
Najnowsze wypowiedzi Alejandro Camaño, agenta Lautaro Martineza, nie spodobały się zarządowi Interu. Zapewnia o tym Tuttosport, podkreślając, że agent – choć nie mówił o liczbach – dał jasno do zrozumienia, że Argentyńczyk zasługuje na traktowanie finansowe jak czołowy zawodnik w Europie, żądając wynagrodzenia, które spowalnia negocjacje.
Obecny kontrakt gwarantuje Toro zarobki rzędu 6 milionów euro plus bonusy. Nerazzurri posunęli się nawet do zaproponowania podstawy w wysokości 8 milionów euro, do których można dodać bonusy, z których wiele jest powiązanych z wynikami drużyny. Z kolei Camaño zaczął od prośby o 10 milionów euro, którą przedstawi również w przyszłym tygodniu, kiedy zostanie zaplanowane nowe spotkanie z Marottą i Ausilio.
„Inter nie jest zadowolony ze stanowiska Camaño i oczekuje konkretnego sygnału, poza publicznymi słowami, od Lautaro Martineza" – czytamy.
"Będzie trzeba raz na zawsze wyjaśnić sytuację”. - kończy gazeta.
Komentarze (2)
Wydaje mi się jednak że z Lautaro będzie lepiej