
Jednym z nabytków w letnim okienku transferowym był Dalbert Henrique. Uważany przez wielu za najlepszego zawodnika poprzedniego sezonu na pozycji lewego obrońcy w Ligue 1, miał z miejsca podnieść poziom na tej stronie defensywy Nerazzurrich. Rzeczywistość okazała się jednak inna.
Brazylijczyk od samego początku miał ogromne problemy z przebiciem się do składu mediolańskiego klubu. Były zawodnik Nicei tylko czterokrotnie został desygnowany do gry przez Luciano Spallettiego od pierwszej minuty. Fakt ten wykorzystać chciały inne zespoły, które myślały o sprowadzeniu w swoje szeregi 24-latka podczas zimowego Mercato. Jak donosi FcInternews.it, Inter odrzucił oferty za Dalberta, które przyszły od Galatasaray, Fenerbahce, Olympique Marsylii oraz Tottenhamu Hotspur.
Zawodnik jednak jasno dał do zrozumienia, że nie zamierza opuszczać Półwyspu Apenińskiego i chce wywalczyć miejsce w składzie czarno-niebieskich.
Komentarze (23)
Maicon się spradził,Dalbert zobaczymy......
naszym problemem nie jest to czy ktoś z ligue 1 czy portugalskiej się spradzi czy nie, bo bywa różnie
u nas największym problemem jest to,że od lat młodziki coś wygrywja i żaden nie wchodzi do kadry na stałe, żeby chociaż ze dwóch na 5 lat się przebiło to już oszczędność na transferach by była kilkadziesiąt mln
Podobnie byłoby z Dalbertem. Trzeba po prostu graczowi zaufać. Inter niestety, ale nie jest nastawiony na cierpliwe dawanie szansy nowym zawodnikom, a szczególnie młodym.