Inter pokonał 1-0 Udinese w meczu 3. kolejki Serie A. Jedyną bramkę dla Nerazzurrich zdobył w pierwszej połowie Stefano Sensi.
Nerazzurri przez większą dużą część pierwszej połowy nie potrafili złapać odpowiedniego rytmu gry, co starało się wykorzystać odważnie grające Udinese. Więcej klarownych sytuacji stworzyli sobie jednak gospodarze. Pierwsza groźna okazja miała miejsce już w 4. minucie, kiedy aktywny dzisiaj Matteo Politano uderzył zza pola karnego w słupek. W 15. minucie bardzo groźny strzał oddał Stefano Sensi, ale kapitalnie interweniował Juan Musso. Kilkanaście minut później najgroźniejszą sytuację stworzyli sobie gracze Zebrette. Po rzucie wolnym do piłki dopadł Walace, ale jego próbę skutecznie zablokował Handanovic. W 34. minucie wydarzyła się sytuacja, która w dużym stopniu przyczyniła się do zmiany boiskowej sytuacji. Z boiska wyleciał Rodrigo De Paul, który za uderzenie z premedytacją w twarz Antonio Candrevy zobaczył czerwoną kartkę. W ostatnich minutach przed przerwą Nerazzurri przycisnęli, czego efektem była bramka strzelona w 44. minucie. Bardzo dobrą wrzutką w pole karne popisał się Diego Godin, a nabiegający na piłkę Stefano Sensi piękną główką skierował ją do siatki.
W drugiej połowie podopieczni trenera Antonio Conto praktycznie cały czas kontrolowali przebieg boiskowych wydarzeń, próbując podwyższyć swoje prowadzenie. Kilkukrotnie swoich szans szukali szczególnie Matteo Politano oraz wprowadzony po przerwie Roberto Gagliardini. Na samym początku jednak to goście stworzyli sobie znakomitą okazję do wyrównania, ale Kevina Lasagnie w znakomity sposób zatrzymał Samir Handanovic. W 76. minucie bliski szczęścia ponownie w dzisiejszym meczu był Sensi, ale jego bardzo dobre uderzenie z rzutu wolnego wybronił Musso. Argentyński bramkarz z fantastycznej strony pokazał się również kilkanaście minut później, kiedy zatrzymał strzelającego z kilku metrów Alexisa Sancheza. Chilijczyk kilka minut wcześniej pojawił się na boisku zastępując Politano i zaliczył oficjalny debiut w barwach Interu. Ostatecznie Nerazzurri nie powiększyli swojej zdobyczy bramkowej i zwyciężyli 1-0.
Inter (3-5-2): Handanovic; Godin, de Vrij, Skriniar; Candreva, Barella, Brozovic, Sensi, Asamoah; Politano, Lukaku
Ławka rezerwowych: Padelli, Ranocchia, D'Ambrosio, Bastoni, Lazaro, Biraghi, Borja Valero, Gagliardini, Vecino, Sanchez, Lautaro, Esposito
Udinese (3-5-2): Musso; Becao, De Maio, Opoku; Stryger-Larsen, Jajalo, Walace, Fofana, Sema; De Paul, Lasagna
Ławka rezerwowych: Nicolas, Perisan, Nuytinck, Samir, Sierralta, Mandragora, Barak, Kubala, Pussetto, Nestorovski, Teodorczyk
Komentarze (39)
Plusy: oczywiście Sensi, dobrze grająca obrona, jak i organizacja całego zespołu w defensywie, bo niestety z organizacją w ataku było słabiej. Sanchez w 10 minut pokazał więcej, niż Politano przez 60 kilka minut meczu. Lubię Mateo za i szybkość, ale jego podania i strzały to jest coś nad czym musi mocno pracować. Wracając do Sancheza - podobał mi się, jak tak będzie czytał i kreował grę to będzie świetny transfer. Mimo, że nie do końca skutecznie to warto wyróżnić Gagliardiniego, wniósł w tym meczu więcej do gry, niż Vecino w ostatnich.
Barella, Brozovic i Lukaku właściwie obok meczu, niespecjalnie zapadli mi w pamięć. Oby Lazaro zaskoczył i wygryzł Candrevę, ten biega i właściwie tyle można o nim powiedzieć bo jego podania dalej wołają o pomstę do nieba. Mam nadzieję, że porządnie wzmocnimy wahadła w następnym sezonie, inaczej będzie ciężko myśleć o zbudowaniu dobrego, skutecznego na kilku frontach teamu.
Cieszy, że mamy tego Sensiego. Szkoda, że Candreva wrócił do siebie. Dobra zmiana Gagliardiniego. Sanchez jeszcze na sztywnych nogach, ale widać, że rusza się inaczej i widzi inne rozwiązania na boisku.
Najważniejsze, że 3 punkty zostały w Mediolanie.
P. S. Sensi naprawdę robi różnicę