
Inter Mediolan wygrał z Pescarą 3-0. Bramki strzelili D'Ambrosio, Joao Mario i Eder.
Przed pierwszym gwizdkiem sędziego piłkarze zebrali się na środku boiska i minutą ciszy uczcili poszkodowanych w wyniku ostatniej lawiny, która nawiedziła Włochy.
W początkowych minutach spotkania dało się delikatnie odczuć, że to drużyny przyjezdna przeważała w tym spotkaniu. To piłkarze gości dłużej utrzymywali się przy piłce, przez co starali się narzucić swój styl gry. W 13. Minucie do piłki dośrodkowanej w pole karne Pescary dopadł Miranda, niestety piłka po próbie Brazylijczyka minęła prawy słupek bramki. Z czasem gra stawała się coraz bardziej wyrównana i do głosu dochodzili piłkarze Interu. W 23. Minucie w pole karne dośrodkował Brozović, tam do piłki doskoczył D'Ambrosio i bez większego problemu pokonał bramkarza Pescary. W 36. Minucie dzięki zamieszaniu w polu karnym Pescary do piłki dopadł Mario, jednak dobra decyzja bramkarza gości o wyjściu z bramki uratowała Pescarę przed stratą kolejnej bramki. Chwilę później swojego szczęścia strzałem z dystansu spróbował Brozović, jednak bramkarz gości sparował piłkę na rzut rożny. W 43. Minucie ładną składną akcję przeprowadził Icardi, który podał do Perisicia a ten wrzucił płasko w pole karne w kierunku Mario i Portugalczyk bez najmniejszych problemów pokonał bramkarza rywali. Do końca pierwszej połowy nic więcej ciekawego się nie działo.
Od początku drugiej połowy do ataku ruszyli piłkarze gospodarzy. Już dwie minuty po wznowieniu gry strzał na bramkę z dystansu oddał Icardi, jednak piłka się odkręcała od bramki i minęła lewy słupek bramki Pescary. W 50. Minucie piszący tą relacje serdecznie pozdrawiał na shoutboxie obchodzącego wczoraj swoje urodziny innego redaktora, o dźwięcznym nicku Chuchu. W 59. Minucie gdyby nie świetna interwencja Handanovicia to Pescara strzeliłaby bramkę kontaktową. Z czasem gra stawała się coraz mniej widowiskowa dla oka. W 73. Minucie w polu karnym Pescary znalazło się trzech piłkarzy Interu, Icardi dograł piłkę w okolice piątego metra, tam do piłki dopadł Eder i bez problemu pokonał bramkarza rywali. Warto odnotować, że dwie minuty przed strzeleniem bramki Eder pojawił się na placu gry w miejsce Perisicia. Widać było zrezygnowanie w grze Pescary. Na boisku w barwach Interu pojawili się Barbosa oraz Santon, którzy zmienili odpowiednio Candreve oraz D'Ambrosio. Do końca spotkania nie wydarzyło się nić godnego odnotowania.
Inter 3:0 Pescara
Bramki: 23' D'Ambrosio, 43' Mario, 73' Eder
Żółte kartki: Nagatomo ; Biraghi
Inter: 1 Handanovic; 33 D'Ambrosio, 17 Medel, 25 Miranda, 55 Nagatomo;5 Gagliardini, 77 Brozovic; 87 Candreva, 6 Joao Mario, 44 Perisic; 9 Icardi.
Ławka rezerwowych: 30 Carrizo, 2 Andreolli, 7 Kondogbia, 8 Palacio, 11 Biabiany, 13 Ranocchia, 19 Banega, 21 Santon, 23 Eder, 24 Murillo, 96 Barbosa, 99 Pinamonti.
Trener: Pioli
Pescara: 31 Bizzarri; 11 Zampano, 86 Stendardo, 35 Coda, 3 Biraghi; 8 Memushaj, 5 Bruno, 7 Verre; 9 Kastanos, 10 Benali; 15 Bahebeck.
Ławka rezerwowych: 1 Fiorillo, 37 Gyomber, 2 Crescenzi, 20 Cerri, 21 Pepe, 23 Maloku, 25 Delli Carri, 28 Mitrita, 36 Cubas, 93 Milicevic.
Trener: Oddo
Komentarze (32)
Qwa mac jebny eder. Chj mu w dpe i pioliemu" i jeszcze jakieś gejowskie fantazje piszesz
co do meczu to genialny nie był... w zasadzie Pescara niefortunnie i przez przypadek otrzepała nas z zimowego snu tą słusznie nieuznaną bramką
3 ptk i 3 bramki oraz brak kartki da Joao Mario to duże plusy. pozytywna gra całego zespołu to plus, ale brak bramki Icardiego minus (na razie mały)
PS skoro budujemy włoski Inter można by się zastanowić nad ściągnięciem takich grajków jak Biraghi czy Benassi. wczoraj nasz wychowanek nogi nie odstawiał walczył szarpał i raczej był jednym z lepszych graczy słabej Pescary. nie krytykujcie mnie za to mam do chłopaka "słabość" z FM-a 13 gdzie po kilku sezonach był zawodnikiem kadry i kapitanem oraz nowym "zanettim" drużyny
3 pkt. i nie ma innej opcji