
Spotkanie rozpoczęło się bardzo spokojnie. Obie ekipy toczyły grę w środku pola, przeważał Bayern Monachium. W dwunastej minucie groźnie uderzał Brazylijczyk Lucio po dośrodkowaniu piłki z rzutu rożnego. Po tej sytuacji gra znów utknęła w środku pola. W szesnastej minucie ładną akcją ofensywną popisał się Javier Zanetti, podał piłkę do Muntariego, który został sfaulowany. Rzut wolny wykonywał Adriano, lecz piłkę wyłapał bramkarz Bayernu - Rensing. Dwie minuty później podobnie do Adriano strzelał Lahm, ale Toldo również wyłapał piłkę.W dwudziestej drugiej minucie kapitalnie uderzał Altintop, piłka prawie otarła się o słupek bramki Toldo. Chwile potem ładne dośrodkowanie Maicona z trudem na rzut rożny wybił obrońca Bayernu, uniemożliwił tym samym dojście do piłki Adriano. W trzydziestej drugiej minucie ładnie z dystansu uderzał Mancini, lecz piłka nie sprawiła większych problemów Rensingowi. Do końca pierwszej połowy nie wydarzyło sie już nic ciekawego. Żaden z zespołów nie stworzył ciekawych sytuacji. Pierwsza połowa była bardzo niemiła dla oka.
Początek drugiej połowy bardzo podobny do pierwszej części. Dopiero w 51 minucie znakomitym uderzeniem popisał się nowy nabytek Interu, Amantino Mancini, który sprytnie podciął piłkę i przerzucił bramkarza. Futbolówka odbiła sie od poprzeczki i słupka po czym wpadła do bramki. Chwilę potem szanse z rzutu wolnego miał Bayern, lecz Ze Roberto trafił w mur. Następna ciekawa sytuacja miała miejsce w 63 minucie. Adriano ładnie wstrzeliwał piłkę w pole karne, ale jej tor lotu przeciął obrońca Bayernu. Dwie minuty później boisko opuścili Adriano i Figo, w ich miejsce pojawili się Pele i Crespo. W 70 minucie znakomicie uderzał Kroos, ale kapitalnie obronił Toldo. Chwilę potem podobnie strzelał van Bommel, tym razem piłkę zablokowała obrona. W 75 minucie po raz kolejny fenomenalnie bronił Toldo po rzucie wolnym. Po tej interwencji na boisku za Manciniego wszedł Mario Balotelli. Drugą połowę można nazwać Toldo show. Nasz bramkarz regularnie popisywał sie genialnymi interwencjami. Kolejna parada po strzale jednego z zawodników Bayernu miała miejsce w 79 minucie. Dwie minuty później Muntariego zmienił Oliver Dacourt. W 86 minucie znakomita sytuacje miałby Podolski... gdyby nie był na spalonym. Mimo tego znów klasę pokazał Toldone, który pewnie interweniował. Chwilę potem Bayern zdobył bramkę, ale już po gwizdku sędziego, który wcześniej podyktował rzut wolny po faulu na zawodniku Interu. Przed końcowym gwizdkiem sędziego jeszcze ładnie z rzutu wolnego uderzał Balotelli, ale piłka przeszła obok słupka bramki.
Bayern-Inter 0-1 (0-0)
Strzelcy: Mancini 51'
Bayern: 1 Rensing; 6 Demichelis (22' pt 39 Kross), 3 Lucio, 5 van Buyten, 15 Ze Roberto (24' st 16 Ottl); 30 Lell, 8 Altintop (24' st 23 Jansen), 17 van Bommel, 21 Lahm; 18 Klose (29' st Muller), 11 Podolski.
Rezerwowi: 35 Kraft, 31 Schweinsteiger.
Trener: Jurgen Klinsmann
Inter: 1 Toldo; 1 Maicon, 16 Burdisso, 19 Cambiasso, 6 Maxwell; 4 Zanetti (45' st 39 Santon), 5 Stankovic (36' 15 Dacourt), 20 Muntari (37' 29 Suazo); 7 Figo (22' st 30 Pelé), 10 Adriano (22' st 18 Crespo), 33 Mancini (33' st 45 Balotelli).
Rezerwowi: 22 Orlandoni, 36 Bolzoni, Mei, Caldirola, Gerbo.
Trener: José Mourinho.
Komentarze (32)