
Trudno napisać cokolwiek o grze Interu w dzisiejszym spotkaniu, bo w ofensywie praktycznie nie istnieliśmy. Można to sobie poniekąd tłumaczyć rezerwowym składem Nerazzurrich, jednak najbardziej widoczny był absolutny brak zaangażowania u większości piłkarzy. Bardzo słabo zagrali Chivu, Jimenez, Pele, Cesar czy Crespo - tych graczy w ogóle nie było widać na boisku.
Adriano wykonał kilka rajdów, oddał celny strzał, ale nie miał dużego wsparcia. Poprawnie zagrali Solari i Cambiasso. Zdecydownie najlepszym graczem Interu był Francesco Toldo, który wykonał kilka fantastycznych parad. Jest to dobry prognostyk przed meczem z Empoli.
Trudno było przypuszczać żeby taka jedenastka i rezerwowi powalczyli z pierwszym składem wicemistrzów Hiszpanii, ale takiego pogromu nie przewidział chyba nikt.
Można przypuszczać, że taki skład i taka postawa piłkarzy była słodką zemstą trenera Manciniego na osobach odpowiedzialnych za ustalanie spotkań towarzyskich, bowiem jeszcze przed rozpoczęciem okresu przygotowawczego narzekał on na zbyt dużą ilość sparingów. Szkoda tylko że nieporozumienia w sztabie trenerskim i władzach odbijają się na kibicach, którzy wierzyli w korzystny wynik.
Barcelona - Inter 5-0 (3-0)
Strzelcy: Ronaldinho 7' (k), Dos Santos 12', Toure 37', Iniesta 56', Motta 79'
BARCELONA: Jorquera (Valdes 46'); Zambrotta (G.Milito 46'), Oleguer, Marquez (Thuram 46'), Abidal (Sylvinho 46'); Tourè (M.Crosas 67'), Xavi (Iniesta 46'), Deco; Giovani (Messi 46'), Ronaldinho (Eto'ò 46'; Motta 52'), Henry.
Rezerwowi: Ezquerro.
INTER: Toldo (Alfonso 52'); Burdisso, Rivas, Chivu (Filippini 87'), Cesar (Pedrelli 85'); Pelè ( Filkor 46'), Cambiasso, Solari (Fatic 67'); Jimenez (Recoba 60'); Crespo (Maaroufi 59'), Adriano (Balotelli 59').
Rezerwowi: Esposito
Komentarze (0)