
Simone Inzaghi chwalił Nerazzurrich po tym, jak Inter wygrał z Bologną 6:1 pomimo faktu, że stracił bramkę jako pierwszy. Zespół tym samym otrząsnął się po porażce z Juventusem.
- Wiemy jak ważna jest mentalność w piłce nożnej. Zagraliśmy dzisiaj przeciwko drużynie, która miała na koncie cztery zwycięstwa z rzędu. Straciliśmy pechowo bramkę, ale zachowaliśmy zimną krew. Wygraliśmy pięć z ostatnich sześciu meczów, wszyscy jesteśmy w czołówce tabeli za wyjątkiem Napoli, które nas odsadziło. Nie ma teraz sensu patrzeć na tabelę - skupiamy się na teraźniejszości.
- Niestety rozegraliśmy 18 spotkań bez Romelu Lukaku oraz 14 meczów bez Marcelo Brozovicia, dwóch bardzo ważnych zawodników. W Lidze Mistrzów radziliśmy sobie naprawdę dobrze, ale w Serie A musimy powielać to, co dzisiaj widzieliśmy na San Siro.
- Porażka z Juventusem była bardzo bolesna, ale widziałem chłopaków bardzo skoncentrowanych na treningu. Tego wieczoru straciliśmy dziwną bramkę, ale nigdy nie miałem wątpliwości, że to uporządkujemy.
- Byłem pod presją odkąd byłem zawodnikiem, potem zostałem trenerem. Jestem do tego przyzwyczajony. Bardzo dobrze dogaduję się z dyrektorami, wszyscy analizujemy mecze i mamy bezpośrednią i przejrzystą komunikację. Jeśli potrzebują mi coś przekazać to mówią o tym twarzą w twarz.
Komentarze (3)