
10 grudnia o 21:00 Inter zmierzy się na wyjazdowym spotkaniu z Bayerem Leverkusen w ramach kolejnej kolejki Ligi Mistrzów. Na konferencji prasowej poprzedzającej to spotkanie głos zabrali Simone Inzaghi oraz Hakan Calhanoglu.
Czy nadszedł moment, aby dokonać pewnych kalkulacji, biorąc pod uwagę dobrą pozycję w tabeli?
- Znamy naszą drogę: była idealna. Wiemy, że z 17 punktami możemy skończyć w pierwszej ósemce, a z 18 punktami jest to pewne: w świetle tego i faktu, że do końca pozostały trzy mecze, musimy dać z siebie wszystko w meczu z Leverkusen. Zmierzymy się z jedną z najsilniejszych drużyn w Europie, która w ciągu ostatnich 16 miesięcy przegrała tylko trzy mecze. Przygotowaliśmy się do meczu z bardzo, bardzo trudną drużyną.
Czy w ramach przygotowań do meczu obejrzałeś finał Ligi Europy pomiędzy Atalantą i Bayerem Leverkusen z poprzedniego sezonu?
- Wiemy, że zmierzenie się z Atalantą nigdy nie jest łatwe. Oglądaliśmy i oglądaliśmy mecze Leverkusen, ostatnio grali zarówno czwórką, jak i trójką z tyłu. Strona Xabiego Alonso jest rozpoznawalna, zarządzana przez najlepszego trenera, który ma swoje własne zasady: grają z głębi i naciskają. Będziemy musieli być skoncentrowani, jesteśmy gotowi stawić czoła każdemu ustawieniu.
Czy wyjaśniono, dlaczego Inter jest zawsze w centrum krytyki lub ostrych komentarzy?
- Trenuję Inter i mam szczęście być z tymi chłopakami, którzy dają mi wszystko. Wiem, skąd pochodzą ci zawodnicy i wiem, dokąd doszliśmy. Po meczu z Parmą rozmawiałem i odniosłem się do faktu, że pod koniec 2021 roku drużyna walczyła w Europie. Wiele stworzyliśmy razem, ze sztabem, zarządem i trenerami. Wszyscy mówią, że nasza wielka podróż rozpoczęła się od finału w Stambule, ale myślę, że mój pierwszy rok tutaj dał nam wszystkim coś ekstra. Myślę o meczach z Realem Madryt i Liverpoolem: zagraliśmy fantastycznie przeciwko dwóm drużynom, które w tamtym roku dotarły do finału. Nie oglądamy się za siebie, mecz z Parmą został za nami w sobotę, a potem myśleliśmy już tylko o Bayerze Leverkusen.
Liczby sugerują, że w Lidze Mistrzów strzelasz mało goli i nie tracisz bramek, w lidze jest inaczej. Jak to możliwe?
- Statystyki są ważne. W Lidze Mistrzów mamy określony wynik pod względem straconych bramek, to prawda. W lidze ostatnio oddajemy przeciwnikom bardzo mało, musimy być konsekwentni w naszych występach. Bayer Leverkusen jest bardzo techniczny i nie pozwala na wiele przewidywań, będziemy musieli być czujni.
Atalanta faworytem w wyścigu na szczycie ligi?
- Wiele pochwał należy się Atalancie. Nie wiem, kto jest faworytem. 13 lipca, na pierwszej konferencji prasowej sezonu, powiedziałem, że myślę, że ten sezon będzie bardzo ekscytujący z wieloma gwiazdami i że na szczycie będzie bardzo ciasno, jak w 2023 lub 2024 roku. Jest wiele dobrych drużyn i wszystkie są blisko.
Taremi zawsze zaczyna w Lidze Mistrzów...
- Jestem bardzo zadowolony z Mehdiego: wraz z klubem naprawdę go chciałem. Wszyscy go lubimy, rozpoczął wszystkie mecze w Lidze Mistrzów, a tabela to uzasadnia. Zaliczył świetny występ przeciwko Lecce. Wie, że jest czterech innych napastników i wszyscy chcą grać. Arnautovic zareagował pozytywnie, gdy został wezwany do akcji, nigdy się nie powstrzymuje. Correa wrócił do najwyższej formy. Mam nadzieję, że zawsze będzie taki wybór, kogo wystawić. Dotyczy to również środka pola, podczas gdy w obronie jesteśmy nieco bardziej ograniczeni: mamy pewne problemy z Acerbim, Pavardem i Dumfriesem, a także Palaciosem, którego nie ma w składzie. Mam nadzieję, że od następnego meczu będziemy mieli z powrotem Acerbiego i Dumfriesa.
Komentarze (1)