
Przed meczem z Realem Madryt Simone Iznaghi wziął udział w tradycyjnej konferencji przedmeczowej. Oto co na niej powiedział trener Interu:
W poprzednich edycjach Ligi Mistrzów w ostatnich kolejkach przegrywaliście awans z grupy. Czy w tym roku może być to dla was bodźcem czy przekleństwem?
- To co było, to już przeszłość. Mamy niesamowitą okazję napisać piękną kartę teraźniejszości. Nie jest to łatwa grupa, ale chcemy z niej awansować do kolejnej fazy turnieju.
Inter jest obecnym Mistrzem Włoch. Czy uważasz, że macie większe doświadczenie w porównaniu do poprzednich lat?
- Doświadczenie w takich meczach jest bardzo ważne. Od dnia losowania grup wiemy, że oprócz Realu Madryt są jeszcze dwie inne drużyny, które zrobią wszystko, żeby narobić nam sporo kłopotów i nerwów.
- Po meczu w Genui odzyskaliśmy siły. Do spotkania z Realem przygotowujemy się najlepiej jak potrafimy. To zespół z wielką historią, świetnym trenerem i piłkarzami. Chcemy im stawić czoła najlepiej jak potrafimy.
Spodziewasz się otwartego meczu? Czy może będzie to bardziej pasywne spotkanie?
- Niedzielne spotkanie było naszym niepowodzeniem, które pozostawiło w nas trochę żalu. Z drugiej strony przez ostatnie 20 minut graliśmy na boisku w „dziesięciu” w najtrudniejszym momencie. Po powrocie z rekonwalescencji Luki Modricia Real będzie jeszcze lepszym zespołem. Będziemy musieli być jak najdłużej w posiadaniu piłki i sprawić, żeby ich zawodnicy jak najwięcej biegali za piłką.
Czy uważasz, że masz wystarczające doświadczenie z rozgrywek europejskich?
- Jako trener w rozgrywkach Ligi Europy i Ligi Mistrzów mam w sumie około 50 spotkań w tych pucharach. To oczywiste, że Ancelotti ma większe doświadczenie niż ja. Będziemy grali z nożem w zębach z nadzieją, że będzie to nasz najlepszy dzień. Wspaniale będzie też zadebiutować w tych rozgrywkach przed własną publicznością.
Czy ten mecz będzie miał decydujące znaczenie w awansie z grupy?
- Już teraz postaramy się zdobyć komplet punktów, aby po tym meczu być na pierwszym miejscu w tabeli.
Jak się czuje Bastoni?
- Ten chłopak chce zagrać. Ocenię jego przydatność po dzisiejszym oraz jutrzejszym treningu.
Z Genoą zagraliście perfekcyjny mecz. Znacznie gorzej wyglądaliście w meczach z Hellasem i Sampdorią.
- Zawsze można się poprawić. W niedzielnym meczu z Sampdorią zostaliśmy ukarani przez to, że graliśmy w osłabieniu z jednym piłkarzem mniej niż rywal. Biorąc pod uwagę okoliczności, w jakich przygotowywaliśmy się do tego meczu – zgrupowania reprezentacyjne – to uważam, że zagraliśmy dobry mecz.
Czy Ancelotti jest jednym z najważniejszych trenerów, z jakimi miałeś do czynienia w swojej karierze?
- Carlo jest jednym z najbardziej utytułowanych trenerów w historii. Zdarzało mi się w przeszłości rozmawiać z nim o piłce. Jego zespoły są świetnie zorganizowane. My musimy się idealnie przygotować do jutrzejszego meczu.
Co sądzisz o formie Viciciusa Juniora? Masz plan jak go zatrzymać?
- To prawda, jest obecnie w świetnej formie. Nie możemy się jednak skupiać na jednym zawodniku. Królewscy mają wielu utalentowanych graczy.
Co najbardziej martwi Cię w Realu Madryt?
- Są świetnie zorganizowani. Przeanalizowaliśmy ich pierwsze cztery mecze w tym sezonie. Zespoły Ancelottiego grają ofensywną piłkę i są doskonałe w obronie. Mogą w każdej chwili zadać Ci decydujący cios.
Nad czym pracowaliście w ostatnich miesiącach? Czy starałeś się przekazać swojemu zespołowi pewność siebie?
- Nie myślimy o przeszłości, ani o potencjalnych możliwościach. Liczy się teraźniejszość.
Komentarze (8)