
Simone Inzaghi w swoim pierwszym sezonie pracy w Interze zdobył już drugie trofeum z ekipą Nerazzurrich. Włoski szkoleniowiec po świętowaniu sukcesu udał się na konferencję prasową, gdzie odpowiedział na kilka pytań dziennikarzy.
Jakiego rodzaju było to zwycięstwo?
- Zagraliśmy bardzo dobry mecz z silnym przeciwnikiem. Zaprezentowaliśmy się dobrze w pierwszej połowie, jedynie w ostatnim kwadransie straciliśmy trochę kontrolę, a w drugiej połowie źle weszliśmy w mecz i straciliśmy dwa gole. Powinniśmy być bardziej ostrożni, ale drużyna nigdy się nie poddaje. Znam na to odpowiedź nie tylko dzisiaj, ale od 8 lipca, kiedy rozpoczęła się nasza droga. Teraz przed nami dwa mecze ligowe, ale dziś wieczorem warto poddać się emocjom i świętować razem z kibicami. Cieszę się razem z zawodnikami, sztabem i całym personelem klub.
Czy ten puchar ma jakiś szczególny smak?
- Miło jest dzielić ten sukces z moimi współpracownikami, którzy pomagają mi w codziennej pracy. Walczyliśmy do samego końca w 1/8 finału Ligi Mistrzów, gdzie mierzyliśmy się z Liverpoolem. Daliśmy z siebie wtedy wiele i nie żałujemy tego. Oni dotychczas w tych rozgrywkach przegrali chyba tylko z naszą drużyną.
Druga połowa rozpoczęła się od złego podejścia do meczu, ale potem przemiana była niesamowita.
- Zawodnicy spisali się dobrze. Muszę jeszcze raz obejrzeć to spotkanie, żeby je przeanalizować. Straty dwóch bramek można było uniknąć. Druga z nich padła po wznowieniu gry. Zmiennicy również spisali się dzisiaj bardzo dobrze, dlatego cieszę się, że wspólnie możemy świętować ten sukces.
Komentarze (4)
W przeciwieństwie do wielu kibiców