
Po zakończeniu meczu z Szachtarem Donieck, pomeczowej wypowiedzi udzielił szkoleniowiec Nerazzurrich, Simone Inzaghi.
- Zmierzyliśmy się z drużyną, która jest w dobrej formie, potrafi grać w piłkę i utrzymywać się przy niej. W niektórych fragmentach umieli dobrze dysponować piłkę, a my nie wykorzystaliśmy swoich szans. Uderzyliśmy w poprzeczkę, a ich bramkarz popisał się dwiema świetnymi interwencjami. Stworzyliśmy pięć bardzo dobrych okazji w czasie spotkania, które z pewnością nie było z naszej strony wybitne. Mogliśmy wygrać.
- Napastnicy rozegrali dobry mecz i poświęcili się dla drużyny. W drugiej części meczu posłałem na boisko Correę i Alexisa, którzy cały czas pracują nad powrotem do pełni formy. Spotkania odbywają się jedno po drugim, a my mieliśmy niewiele czasu po bardzo trudnym meczu z Atalantą.
- Dobrze, że zdobyliśmy punkt przeciwko dobrej drużynie. Mamy w zanadrzu jeszcze spotkanie w listopadzie, ale Szachtar to nieprzewidywalna drużyna, która sprawi jeszcze wiele problemów swoim rywalom. Patrząc z perspektywy stworzonych okazji, powinniśmy wygrać ten mecz.
Komentarze (13)
Zhang robi oszczędności ?
Wyraziłbym swoje zdegustowanie, co musiałeś przewdziać - bez herbu i bez SI.
Przecież to prestiż - LM i Usyk na trybunach.
p.s.
czemu zmieniłeś Brozo ?
przez ten błąd nie wygraliśmy.
FORZA MISTER SIMONE
FORZA INTER
Co do Dzeko to ehhh. Tragicznie się prezentuje i szczerze mówiąc aż szkoda że strzelił te bramki bez znaczenia w lidze bo zaślepiają obraz jego gry. Gość nie dość że marnuje świetne sytuacje (w każdym dotychczasowym meczu zmarnował przynajmniej 1,2 a okazuje się że część z nich była na wagę 3pkt) to w dodatku psuje przyjęcia, podania, nie ściąga na siebie obrońców, nie walczy o piłkę, nie presuje, praktycznie nie uczestniczy w odbiorze. Gośc jest totalnie zbędny. Correa niech wraca do dyspozycji po kadrach, kontuzjach itp i musi grać z Lautaro. Nie ma innej opcji na sukces. Dzeko może wchodzić w 60-70 minucie jak gramy wrzuty czy też na podmęczonego rywala.
W zimowe okienko priorytet to zakup jakieś szybkiego napastnika, bo mamy problemy przy kontratakach.
Dopisywanie sobie jakichkolwiek punktów przed resztą meczy po tym co pokazali to zwykła buta,arogancja i niczym nie poparta pycha.
Szeryf pokazał że nie trzeba mieć lepszych piłkarzy żeby być lepszym zespołem a my poza teoretycznie lepszymi piłkarzami i nie grającą historią nie mamy w ręku zupelnie nic.
Jako zespół w CL leżymy i kwiczymy.
Szkoda ale po tylu latach już człowiek przywykł że nie pasujemy do towarzystwa po prostu .