
Simone Inzaghi nie krył zadowolenia po wygranej swojej drużyny na Sardyni. Nerazzurri pokonali Cagliari 3:0, a kluczem do zwycięstwa była determinacja całej drużyny, co podkreślał w swojej pomeczowej wypowiedzi trener.
- W przerwie meczu byłem daleki od robienia zawodnikom wyrzutów, bliżej było mi do pogratulowania im dobrych 45 minut. Zagraliśmy bardzo dobrą pierwszą połowę, zabrakło tylko udokumentowania naszej dobrej gry bramką. Cagliari było dziś bardzo solidne, nie było nam łatwo. To zespół dobrze zorganizowany, który dodatkowo był dziś bardzo pobudzony wsparciem kibiców. W drugiej połowie daliśmy z siebie jeszcze więcej i nasze poświęcenie przyniosło oczekiwane rezultaty.
- 2024 był dla nas wspaniałym rokiem. Wygrane Scudetto i druga gwiazdka to chwile, które zostaną z nami na zawsze. To już na zawsze nasza wspólna historia. Nie mamy jednak czasu na podsumowania i wspomnienia, bo już za chwilę czeka nas wyjazd do Arabii Saudyjskiej, aby powalczyć o Supercoppa. Wiem, że mogę liczyć na moich zawodników. W ostatnich dniach pracowaliśmy zarówno nad grą z piłką, jak i ustawianiem się bez niej. Nasza praca przynosi efekty, będziemy kontynuować to co robimy. W dzisiejszej piłce, dobra organizacja i automatyzmy to podstawa sukcesu.
- Cieszy mnie przełamanie Lautaro. Cały czas ja i mój sztab powtarzaliśmy mu, aby zachował spokój i pracował dla zespołu tak jak zwykle. On wiele nam daje. Lautaro nigdy nie był i nie jest problemem Interu, Lautaro jest naszą odpowiedzią na problemy. Wiemy ile wyzwań czeka nas w nadchodzącym roku. Jesteśmy świadomi naszej siły i czujemy się uprawnieni do mówienia głośno o ambitnych celach na 2025 rok. Będzie bardzo trudno, bo grafik jest wymagający, a liczba spotkań do rozegrania olbrzymia. Naszym atutem jest jednak szeroka kadra jakościowych piłkarzy.
Komentarze (1)