Piąte zwycięstwo w pięciu meczach wyjazdowych w Serie A dla Interu, który również zdobył trzy punkty w Bergamo dzięki bramkom Calhanoglu i Lautaro Martineza. Argentyńczyk zdobył swoje dwunaste trafienie w sezonie i umocnił swoją pozycję na szczycie tabeli strzelców Serie A. Oto, co Simone Inzaghi miał do powiedzenia po meczu:
- Wiedzieliśmy, że to będzie trudny mecz. Chłopcy byli fantastyczni i świetnie radzili sobie na boisku. Atalanta wywarła na nas presję w pierwszych 20 minutach, ale potem dostosowaliśmy się do tego i przy prowadzeniu 2:0 mieliśmy pełną kontrolę, zanim wrócili do gry. Przyjechaliśmy tutaj i stworzyliśmy wiele okazji przeciwko drużynie, która nie straciła żadnej bramki u siebie. Jeśli chodzi o charakter drużyny, wystarczy spojrzeć na pierwszą bramkę.
- Sposób, w jaki Darmian wszedł po kontuzji Pavarda, był wzorowy, podobnie jak występy reszty jego kolegów z drużyny. Jedynym smutnym akcentem wieczoru jest kontuzja Pavarda. Podczas zderzenia jego rzepka lekko się wysunęła, a następnie wróciła do pozycji wyjściowej. Lekarze nie spieszą się z takimi urazami, ale myślę, że możemy go stracić na jakiś czas.
- Pavard świętujący na koniec? Dla mnie, jako trenera, to świetny widok. Wszyscy nasi napastnicy radzą sobie naprawdę dobrze u boku kolegów z drużyny. Arnautovic prawdopodobnie wróci na następny mecz i potrzebujemy pomocy wszystkich.
- Rozegraliśmy jedenaście meczów ligowych i wciąż nie jesteśmy w jednej trzeciej drogi, ale zwycięstwo tutaj to świetny znak. To naprawdę trudne miejsce do gry i zrobiliśmy ważny krok. Teraz musimy to utrzymać. W nadchodzącym tygodniu będziemy zaangażowani w ważne mecze, w tym w Lidze Mistrzów.
- Wiemy, z czym będziemy musieli się zmierzyć. Salzburg jest zorganizowany i zajmuje dużo miejsca, a na San Siro sprawił nam problemy. Musimy się dobrze przygotować, bo to nie będzie łatwy mecz.
Komentarze (4)
Zdarzały się chwilę gorszej gry , ale jakoś udało się wygrać.
To ważna cecha mistrzów.