Felietony

Jak to z panem jest, panie Conte? (22)

Autor:
Źródło: inf. własna
około 5 lat temu
4377
22

31 maja 2019 roku - to data oficjalnego potwierdzenia objęcia drużyny Interu przez Antonio Conte. Tego dnia miał rozpocząć się nowy etap w najnowszej historii klubu i zarazem finalny fragment odbudowy zespołu po kryzysie z drugiej dekady XXI wieku. Rozpocząć się miała droga do ponownych sukcesów i zwycięstw mediolańskiego klubu. Czy się rozpoczęła? Na jakim właściwie etapie teraz jesteśmy?

Społeczeństwo kibiców Interu jest oczywiście bardzo zróżnicowane, ale ma jedną wspólną,  dominującą cechę - pragnienie sukcesów tu i teraz. Ciężko zwykle trafić do nas argumentami, które opierają się na takich wyświechtanych frazesach jak projekt, powolna odbudowa, kolejny etap itp. Po tych fatalnych latach, kiedy nawet awans do Ligi Mistrzów był dla Nerazzurrich niewykonalny, chęć oglądania swoich pupilów osiągających sukcesy i będących na piłkarskich salonach świata urosła w nas do niebotycznych rozmiarów. Lata, w których jakoś bardzo nie dziwił już oklep od takich piłkarskich tuzów jak Hapoel Ber Szewa czy tradycyjny noworoczny kryzys sprawiły, że gdy tylko pojawiało się światełko w tunelu i możliwość ponownego powrotu na szczyt, w naszych sercach natychmiastowo odżywały coraz bardziej wzbudzone nadzieje na sukces. Najczęściej niestety brutalnie weryfikowane przez rzeczywistość niewiele później.

 

Mistrzostwo w pierwszym sezonie? Proszę bardzo

Śmiało można powiedzieć, że właśnie 31 maja 2019 roku do klubu została sprowadzona postać, która w ocenie wielu słowa takie jak "odbudowa" czy "projekt" miała przekuć na "sukces" oraz "tu i teraz". Przede wszystkim mówiły o tym fakty. Conte w pierwszych swoich sezonach w Juventusie i Chelsea potrafił zdobyć mistrzowski tytuł. W Starej Damie pozycję na starcie miał w mojej opinii dużo gorszą niż w Mediolanie. Tam obejmował zespół, który ciągle nie potrafił nawiązać do swojej pozycji sprzed Calciopoli, drużynę stanowiącą zlepek przypadkowych zawodników, którzy pod wodzą przypadkowych trenerów dwukrotnie kończyli ligę na 7. pozycji. Przychodząc do Interu mimo wszystko trafił do zespołu w jakimś stopniu poukładanego, częściowo odbudowanego. Na ten stan wpływ miała oczywiście osoba Luciano Spallettiego, przez wielu krytykowana i niedoceniana. Oczywiście, nie uważam, że z nim na ławce Inter wspiąłby się ponownie na szczyt. W mojej opinii to trener bardzo dobry, ale taki, który pewnego poziomu nigdy nie przeskoczy. Dlatego do klubu sprowadzony został Conte, który miał przejąć zespół gotowy do wskoczenia na najwyższy level. Drużynę, która już zajęła pozycję na starcie drogi prowadzącej do wielkiej chwały.

 

Ogromny kredyt zaufania i ogromne oczekiwania

Obdarzony ogromnym kredytem zaufania Conte rozpoczął przygotowania do sezonu na swoich warunkach. Włoski szkoleniowiec dostał możliwość budowania drużyny po swojemu. Dostał również bardzo wysoki kontrakt opiewający na 11 mln euro rocznie, co uczyniło go najlepiej zarabiającym trenerem na włoskim rynku i dało oczywiście podstawę do oczekiwania od niego efektów natychmiast. Jego przyjście do klubu wywołało w przeważającej większości pozytywne opinie. Wielu użytkowników tej strony, w tym ja, widziało w osobie Conte postać, która pomimo swojej przeszłości i ciemnych kart w życiorysie udźwignie na swoich barkach to zadanie, a drużyna pod jego wodzą zrobi ten decydujący krok i przestanie być ekipą postrzeganą jako nieudacznicy. To już nie mieli być niedojrzali chłopcy, niepotrafiący wziąć w kluczowych momentach odpowiedzialności na siebie. Zespół mieli tworzyć wojownicy i żołnierze. Pojęcia takie jak brak charakteru czy walki miały zostać głęboko zakopane i odejść w niepamięć.

 

Początek potwierdzający zmiany

Bardzo dobry start w ligowych zmaganiach sprawił, że wielu kibiców twierdziło, że to jest właśnie efekt Antonio Conte. Zmiany w grze były widoczne gołym okiem. Niesamowite wrażenie robiła przede wszystkim łatwość w bardzo szybkim wyprowadzeniu piłki od linii obrony do ofensywy oraz mądrość w prowadzeniu gry. Inter przestał być jednowymiarowy. Drużyna potrafiła zarówno prowadzić grę w ataku pozycyjnym, ustawić się defensywnie i oczekiwać na kontry, a także wyjść wysoko i założyć pressing. Było również to, co najważniejsze, czyli wyniki. Pozycja lidera lub wicelidera w Serie A, hurtowo wygrywane ligowe mecze, dobra forma najważniejszych ogniw zespołu. Nie dało się na to patrzeć inaczej, niż z olbrzymim optymizmem. Martwić mogła oczywiście bardzo krótka kadra i fakt, że kluczowi gracze musieli grać co trzy dni, ale z tego trudnego okresu drużyna wyszła w miarę bezboleśnie. W ostatnich latach w Interze dzieje się jednak tak, że jak wszystko lub prawie wszystko wygląda bardzo dobrze i pozytywnie, to wkrótce musi się to zmienić. Nie wiem z czego to wynika, kiedyś słyszałem różne opinie włącznie z takimi mówiącymi o jakiejś klątwie. Może to prawda, bo niestety, nie inaczej było i w tym przypadku. 

 

Coś się popsuło

Pal licho Ligę Mistrzów. Oczywiście, odpadnięcie po raz drugi z rzędu w fazie grupowej w momencie, kiedy los miało się w swoich rękach bolało cholernie. Tak wiem, krótka kadra, kontuzje etc. Ale przecież miał być sukces na "tu i teraz". Wystarczyło pokonać u siebie drugi garnitur Barcelony. Wystarczyło nie wypuścić wcześniej dwubramkowego prowadzenia w Dortmundzie. Było inaczej. W dalszym ciągu jednak bardzo dobrze wyglądała sytuacja w ligowej tabeli. Sukces na krajowym podwórku miał być według wielu w tym sezonie priorytetem. No i zaczęło się. Powoli zaczęła uchodzić para z tego, wydawałoby się, dobrze napędzonego organizmu. W grudniu zaczęły być widoczne pierwsze oznaki tego, że forma spada. Styczeń te obawy potwierdził. Remisy w bardzo słabym stylu z Cagliari i Lecce obudziły dawne demony. Znowu był styczeń i znowu był kryzys. Jak to możliwe? Przecież nie tak miało to wyglądać, nie teraz. Nie z Antonio Conte na ławce trenerskiej.

 

Wódz zagubiony?

Smutny wyraz twarzy, zamyślone spojrzenie, brak iskry w oczach - taki obraz Antonio Conte często ukazywał się na naszych ekranach na początku roku. Czy włoski trener się pogubił? Wielu twierdziło, że tak. Brak polotu i pomysłu na grę widoczny był w drużynie Nerazzurrich coraz bardziej. Na niektóre fragmenty gry mediolańskiego klubu po prostu nie dało się patrzeć. Widok zafrasowanego trenera był przy tym jeszcze bardziej smutny. Przecież Conte słynął z bardzo ekspresyjnego podejścia do meczu, z wielkiego wigoru okazywanego przy ławce trenerskiej. Teraz było inaczej. W jego postawie nie było tego żaru, charakterystycznego dla jego postaci. Może zdał sobie sprawę, że ciężko będzie mu poprowadzić drużynę do sukcesów? Może uświadomił sobie, że gdzieś został popełniony błąd, który sprawił, że nie tak łatwo będzie o kolejne zwycięstwa? Czy tak szybko przyszło wypalenie i zwątpienie w ten projekt?

 

Jak będzie w przyszłości?

Ciężko teraz dyskutować i dywagować na temat rozgrywek piłkarskich. Nie wiemy, kiedy piłkarski świat wróci do gry. Nie wiemy, czy obecny sezon jakimś cudem zostanie dograny. Wiele w nas pytań i ciężko o jakiekolwiek odpowiedzi. Boli mnie to, że drużyna Interu nie dostała szansy na wyjście z kryzysu. Los zabrał Antonio Conte i zawodnikom możliwość pokazania, że mają jaja i są prawdziwymi wojownikami, a nie tylko osobami podającymi się za takich. Jestem optymistą i ciągle łudzę się, że wkrótce sytuacja na świecie unormuje się i w czerwcu ponownie będziemy mieli możliwość oglądania Serie A, za którą niewyobrażalnie mocno tęsknimy. Dopiero wtedy znajdziemy odpowiedź na większość pytań. Czy Antonio Conte jest trenerem na oczekiwany sukces "tu i teraz"? Czy włoski szkoleniowiec jest odpowiednią osobą na długofalowy projekt? Czy Nerazzurri z nim na ławce powrócą na prawdziwy szczyt? 

Pytań mnóstwo, na odpowiedzi jeszcze poczekamy. Czy ja wierzę w ten projekt pod wodzą Conte? 

I want to believe. 

udostępnij

Zobacz też

2016 - 2024. Podsumowanie ery Stevena Zhanga (11)

28.05
06:00

System na system. Analiza taktyczna Atletico Madryt przed meczem z Interem Mediolan (7)

18.02
15:00

Komentarze (22)

Nie jesteś zalogowany. Tylko zalogowane osoby, mogą dodawać wiadomości
05.04.2020 o 07:29 przez Skepta
+1
Skepta
Pan Conte sie zesrał o i tyle w temacie
05.04.2020 o 09:25 przez Pader88
+1
Pader88
Nowy Trener, nowa taktyka i pół nowego pierwszego składu ktoś wierzył sukces tu i teraz? Naprawdę? No gratuluje. Jak na te wszystkie zmiany jest dobrze i będzie lepiej, wierze w to.
05.04.2020 o 12:28 przez SETE
SETE
Pader prawda . Trzeba bylo albo niepoprawnym optymista albo idiota żeby myśleć o tytule mistrza Włoch
04.04.2020 o 19:18 przez Imrahil
+3
Imrahil
nie czytałem, ale lśniąca grzywka urzeka :)
04.04.2020 o 18:50 przez Guarin
+2
Guarin
Conte nie przyszedł do Interu by być za Juventusem. Każde inne miejsce będzie jego osobistą porażką.
04.04.2020 o 17:17 przez Vancore
+1
Vancore
Conte to chyba najlepszy na rynku trener zeby z naszych gwiazdeczek zrobic powaznych pilkarzy pod wzgledem mentalnym i psychologicznym a w ostatnich latach to byl najwiekszy problem Interu, brak charakterow i ludzi ktorzy beda dawac wszystko co moga za ta koszulke. Wiadomo ze w dluzszej perspektywie Conte okaze sie wloskim betonem bo tego nie ominiemy ale moze zanim sie ze wszystkimi pokloci to moze wykreujemy chociaz 2 postacie ktorym bez przypalu bedzie mozna powierzyc opaske kapitana na lata.

Kiedys takich osob w jednym momencie w skladzie bylo kilka bo czy Zanetti, Deki czy Matrix, Ibra, Cordoba, Recoba ktorykolwiek z nich sie odzywal to reszta milczala a przez wiele lat bylo tak ze byli razem w tej samej druzynie. Widok zadnego z nich w opasce kapitana nie dziwil ani nie powodowal ze sie patrzylo na to z politowaniem a teraz? Z opaska wychodzili Cambiasso, Nagatomo, Juan Jesus, Ranocchia, Brozovic, ktorzy nigdy w swojej karierze nie byli i juz raczej nei beda utozsamiani z silnymi postaciami. Wg niektorych z was pewnie Cuchu nie powinien sie na tej liscie znalesc ale to tez byla mameja, pilkarz konfliktowy i donosiciel.
04.04.2020 o 17:17 przez Szociq
Szociq
Super artykuł.
Moim zdaniem, zawód spowodowany dotychczasowymi "osiągnięciami" Antionio Conte nie wynika z braku Scudetto w tym pierwszym sezonie. Wynika on z całościowego bilansu konfrontacji z poważnymi rywalami. Juve, Barca, BVB, Lazio, Atalanta - z wszystkimi tymi drużynami dostaliśmy oklep albo graliśmy bardzo bardzo słabo. Jedynie pierwszy mecz z BVB był niezły. Ja rozumiem, że my kibice Interu potrafimy znaleźć światełko nadziei nawet w szambie bo jesteśmy przyzwyczajeni do tego marazmu od lat, ale fakty są takie że Conte otrzymał jednak kilku niezłych piłkarzy i oprócz trochę lepszej zdobyczy punktowej wynikającej w dużej mierze ze słabości konkurencji, nie zbudował nic ponad to co zostawił po sobie Spaletti. Jeżeli do tego weźmiemy pod uwagę fakt, iż jest trzecim najlepiej zarabiającym trenerem w Europie to jego dokonania wyglądają wyjątkowo mizernie. Antonio powinien oczywiście zostać w Interze na kolejny rok i udowodnić wreszcie że nadal jest świetnym trenerem, ale mam dziwne wrażenie graniczące wręcz z pewnością, że sezon 2020/2021 będzie dla niego ostatnim w niebiesko - czarnych barwach.
04.04.2020 o 17:51 przez darren1
darren1
A rok temu to liga była mocniejsza? Serio nie widzisz progresu? Zarówno gramy lepiej, jak i punktujemy lepiej. Kilka meczów z mocniejszymi rywalami nie ma prawa zatrzeć tego, że rozgrywamy dobry sezon. Jeśli ktoś myślał, że przyjdzie trener i z miejsca sięgnie po Scudetto mimo, że rok temu brakowało nam do tego 30 punktów, to niech zejdzie na ziemie.
04.04.2020 o 18:10 przez SETE
SETE
Szociq

Przecież rundę jesienna mieliśmy najlepsza punktowo w historii Interu. Problem jest taki , ze nikt w klubie nie ma na niego wpływu a jest nim Juventus. Grając nawet sezon życia w pewnym momencie pękasz bo widzisz ze oni są cały czas przed tobą , to działa mocno na psyche.
04.04.2020 o 16:47 przez darren1
darren1
Od samego początku celem nowego projektu było Scudetto, na które Conte dostał 3 lata, ktoś ze środowiska Interu już wspominał ale nie pamiętam czy to był Marotta, Zhang czy sam Conte. Runda jesienna rozbudziła apetyty, nawet sam mocno uwierzyłem w tytuł lecz mecze rewanżowe z Lazio i Juve pokazały, że to jeszcze nie ten sezon. Jednak należy ocenić przygodę Conte z Interem za pozytywną, przynajmniej do tej pory. Zaliczamy ogromny progres punktowy, przez cały sezon dotrzymujemy kroku Juve, a piłkarze wskakują na wyższy poziom i się rozwijają (de Vrij, Lautaro, Lukaku, Bastoni, Barella). Jedynie Skriniar zalicza regres. Plusów jest zdecydowanie więcej niż minusów. Cel nadal jest realizowany zgodnie z planem i wątpię by ktokolwiek z Interu miał jakiekolwiek wątpliwości co do Conte.
04.04.2020 o 16:33 przez AveCaesar
+1
AveCaesar
Tak jak napisał SETE. Lazio też jest dłużej budowanym projektem od naszego oraz stabilniejszym, że tak to określę. Dodam tylko, że szerokość kadry ma znaczenie ponieważ (chyba) nikt nie oczekiwał, że Martinez z Lukaku rozstrzelają nam wszystkich rywali po drodze bez zmiennika oraz że Sensi ich wszystkich rozklepie. Stefono nie może się posklejać, a nie ma zmiennika, który umie grać z przodu w pomocy. Jego brak pokazał jak jest to ważna rola w układance Antonio. Eriksen może jedynie spróbować zamaskować problem ponieważ ten sezon ma spisany na straty. Mecze z Juve czy Lazio pokazały nam jaka droga jest jeszcze przed nami i czas zejść na ziemię, a nie bez sensu wałkować w kółko "tu i teraz ponieważ Conte więc trzeba oczekiwać mistrza". Kiedy był w Juve zupełnie inne realia były w lidze. Teraz jest silne Juve, doszło do nich Lazio. Tak samo jak Atalanta jest świetnym projektem. W Neapolu się wszystko posypało w tym sezonie ale pewnie w przyszłym dojdą jeszcze oni, a my jesteśmy ciągle w przebudowie/budowie i coś się zmienia, a nawet nie coś, a wszystko jak to się stało przed tym sezonem. Zakładając pozostanie wszystkich ważnych graczy - powrót do formy Eriksena oraz Sensiego, zakup napastnika do rotacji i już jest o niebo lepiej jeżeli chodzi o naszą grę i pewnie co za tym idzie o wyniki również.
04.04.2020 o 15:58 przez SETE
+1
SETE
trochę bez sensu jest porwnywanie pierwszego mistrzowskiego sezonu Conte w Juve z pierwszym sezonem Conte w Interze. W tamtym czasie nie było w lidze takiego przeciwnika jakim jest Juventus obecnie dla każdego. Drużyna która jest o dwie długości przed nami w rzekomo słabszym sezonie , tu jest cały problem. Jak powiedział w wywiadzie Cristiano Zanetti , potrzeba 3,4 jescze wielkich nazwisk i ja się z tym zgadzam.
Pod wodza Conte gramy to na co ten zespół stać , mało tego jesień zakończyliśmy z rekordowym w historii wynikiem punktowym ale co z tego jak w meczach decydujący np oba z Juve widać było różnice miedzy zespołami , z Lazio grającym także sezon historyczny także byliśmy słabsi. Sam Conte i Lukaku nie wystarcza , potrzeba jeszcze wielu inwestycji
04.04.2020 o 15:29 przez Snake86
Snake86
Ciekawy tekst i trudno się nie zgodzić, zbędna tylko ta patetyczna końcówka ;)

Tak czy inaczej trzeba wierzyć bo

1/ to nadal świetny, ambitny trener i to jego pierwszy sezon z nami.
Spodziewałem się walki do samego końca i większego spokoju, niż coroczne drżenie o 4 miejsce, ale nie oszukujmy się - ciężko było oczekiwać mistrzostwa przy tak silnej pozycji zbudowanej przez lata w Juve plus przy tych zamieszaniach jakie mieliśmy z kadrą (vide akcja z Icardim).

Mimo, że nie zgadam się ze wszystkimi ruchami transferowymi, nie jestem fanem taktyki na 3 obrońców, wkurza mnie, jak śpi ze zmianami :) i jest troszeczkę (nie ma co ukrywać) włoskim betonem (szczególnie w kwestii formacji i taktyki) to trzeba dać mu czas.

2/ obowiązuje go kontrakt, a na rynku nie ma specjalnie dostępnych i (co ważne) lepszych trenerów.

Po 2 pełnych sezonach będzie można rozliczyć Conte z tego co i jak wykonał.
Jak zaczniemy odskakiwać w tabeli Juve i reszcie ekip, mniej będzie "przegranych" remisów, pokonamy kwestie kryzysu zimowego i zaczniemy wychodzić z grupy w LM to plan minimum będzie spełniony. Będzie to oznaczało, że mamy podwaliny i możemy walczyć o coś więcej, niż przez ostatnie lata.
04.04.2020 o 14:47 przez jacodj
jacodj
Dobrze się czyta.
Fakt . Jest coś na rzeczy . Było widać gołym okiem że mina Conte i te spojrzenie coś ukrywa. Jakiś kryzys . Jakieś załamanie. Myślę i oby tak było że to tylko przejściowe .
04.04.2020 o 14:40 przez Lopez
+2
Lopez
Liczyłem,że nie będzie kryzysu zimowego, wyjdziemy z grupy LM i chociaż raz pokonamy przebrzydłe juve. Jednak przez cały czas utrzymywaliśmy kontakt w tabeli z jude, gramy dalej w PW i LE. Tak na osłodę. Wiem,że za rok mieliśmy walczyć o tytuł, ale skoro tak się dobrze zaczęło to mamy prawo wymagać po zatrudnieniu m.in takiego trenera natychmiastowych efektów.

Tłumaczenie się wąską kadrą to jest wymówka na poziomie jakiegoś średniego trenera. Skoro to jest jeden z najlepszych trenerów to liczyłem,że on będzie potrafił zwycięsko wyjść z sytuacji kryzysowych, za to dostaje takie wielkie pieniądze. Jakby to powtarzał Spalletti to nie miałbym pretensji, ale topowy trener? Mógł zatrzymać i postawić się Marotcie, żeby nie oddawał Radji skoro go chciał. Chciał Lazaro,a się okazało, że po pół roku już go w zespole nie ma. Lukaku strzał w dziesiątkę tak jak Barella. Sensi to też dobry transfer, ale błędem było wpuszczenie go w Dortumndzie. Niepotrzebne ryzyko. Biraghi przyszedł jako wychowanek, dubler.

Wybrał Pintusa i po czasie potwierdziło się to co mówili kibice Realu, że będziemy mieli problemy z kontuzjami.

Nie skreślam go, ale oczekiwałem po nim więcej. Mam nadzieje,że w kolejnym sezonie po kolejnym wzmocnieniu kadry zrobi to czego wszyscy od niego oczekują, czyli zdobycie Mistrzostwa Włoch.
04.04.2020 o 14:25 przez Orzeu
+3
Orzeu
Jesień była świetna, choć Europa przegrana w podobnym stylu jak za Spallettiego (tam porażka w ostatnich minutach z Tottenhamem i wtopiony ostatni mecz, tu głupia strata punktów z BVB i bezjajeczny Inter z drugą Barceloną).

Ostatnie mecze im dalej w las tym słabiej. Derby pokazały potencjał, który obnażył mecz z Juventusem, gdzie Conte został WYPUNKTOWANY. Na chwilę obecną jestem zdegustowany postawą Interu po nowym roku, szkoda że nie bylo okazji, by Conte mógł się zrewanżować, jednak ja w niego coraz mniej wierzę
04.04.2020 o 14:40 przez Endru
+1
Endru
Glupia to byla strata ze Slavia u siebie gdyby nie to z Barcelona nie byloby takiego napięcia.
04.04.2020 o 15:02 przez ddamiann17
+1
ddamiann17
Myślę, że głupsza strata była jednak z BVB - prowadzić do przerwy 2:0 i przegrać mecz, to naprawdę zdarza się bardzo rzadko..
04.04.2020 o 15:05 przez domin98
+1
domin98
Dokladnie, ze Slavia po prostu cały mecz był w naszym wykonaniu beznadziejny, takie się zdarzają. A z BVB niszczyliśmy ich w pierwszej połowie
04.04.2020 o 14:04 przez kibic11
+1
kibic11
Artykuł bardzo fajny, ale jednak nie zgodzę się co do sukcesu "tu i teraz". Oczywiście jasne jest to że większość kibiców go oczekiwało. Ja też na to liczyłem ale zawsze miałem z tyłu głowy słowa osoby która jest głównym architektem naszej odbudowy czyli słowa Beppe Marotty. Jeśli on cały czas twierdził że to jeszcze nie czas to miał ku temu jasne powody. Drużyna zaczęła grać słabej od stycznia bo zaczęła byś dobudowana. Nagła zmiana koncepcji tworzenia zespołu, czyli kupienie Eriskena, miała na to wpływ. I tak widać że Conte zrobił dużą pracę i moim zdaniem zrobi jeszcze większą. Duńczyk to zawodnik światowej klasy więc jeśli go wykorzysta, tak jak innych swoich piłkarzy, to sukces przyjdzie.
04.04.2020 o 13:58 przez ddamiann17
+2
ddamiann17
Bardzo fajny artykuł - świetnie się go czyta. Co do samego Conte - oczekiwania wobec Niego i całej drużyny wzrosły głównie za sprawą świetnego początku sezonu - przed rozpoczęciem rozgrywek raczej mało kto myślał o Scudetto. Co martwi, to właśnie ten brak charyzmy na ławce, z której słynął zawsze Antonio - od jakiegoś czasu częściej widać na jego twarzy zmartwienie aniżeli chęć do walki. Oby to było tymczasowe i po wznowieniu rozgrywek (o ile ono nastąpi) dobrze byłoby powrócić do pressingu, który stosowaliśmy na początku sezonu i do tej zaciętości, która była, widoczna gołym okiem ⚫🔵
04.04.2020 o 16:02 przez SETE
SETE
Oj byli tacy co głośno mówili o scudetto :) bardzo głośno

Shoutbox

Claudio 16.06.2025 13:06

mysle ze bardziej sie beda starac od np takiego 36 letniego Arny

Claudio 16.06.2025 13:05

ile oni maja? 21lat?

Claudio 16.06.2025 13:04

Hojlund i Bonny to akurat mlode wilczki ktore nie beda sobie spacerowac

karaszan 16.06.2025 13:04

Czyli jak Thula sie zatnie to dalej zostajemy bez napasntika

karaszan 16.06.2025 13:03

Hojlund :D Ale ekipe montuje zezol

Claudio 16.06.2025 13:03

urwa przeczytalem Hjulmanda

Claudio 16.06.2025 13:03

12:50 CdS - Inter wybrał Højlunda i Bonny'ego.

karaszan 16.06.2025 13:03

To jest ostatni moment na zarobienie na Hakanie. Jeżeli w nowym sezonie znowu będzie pół sezon kontuzjowany to nic z niego nie zyskamy, a pensje ma sporą

mroowa111 16.06.2025 13:02

Ja mysle ze Hakan zasłużył na szanse poprawy w nowym seznie

karaszan 16.06.2025 13:00

Niech nas ktoś ma w opiecie bo nie wiem :D

karaszan 16.06.2025 13:00

Ragnar, oczywiście, że nie będzie sam Barella. Ja mogę mówić o zawodniku w miejscie Mikiego, ale Chivu jasno objawił nam: to jest zawodnik 1 składu i od niego zaczynam budować 11 ! :)

ragnar 16.06.2025 13:00

oczywiście mówie o 1 składzie, bo jednak Miki Zielu czy Asla są za słabi na wyjściowy, a nowi moga potrzebować czasu

ragnar 16.06.2025 12:59

Hakana sprzedać tylko pod warunkiem super kasy

ragnar 16.06.2025 12:59

nie możemy zostać z jednym Barellą i resztą nowymi

karaszan 16.06.2025 12:59

Wszystkie gwiazdy na niebie wskazują, że to jest ktoś na kogo warto zaryzykować i postawić go w 1 składzie

Claudio 16.06.2025 12:58

ale czy Sucica wrzucac od razu na głęboką wodę? Nie można być pewny, że to będzie tak dobry strzał jak Brozo

ragnar 16.06.2025 12:49

w tamte lato, też już jedną nogą był w Bayernie...a pozniej, wyszło, że to kaczki dziennikarskie

karaszan 16.06.2025 12:49

Potrzebujemy pomocnika w miejsce Ormianina

karaszan 16.06.2025 12:49

Claudio, w miejsce Hakana jest Sucic. Kwestia sciagniecia rezerwowego dla niego

ZnawcaCalcio 16.06.2025 12:25

Za +30 bym się już poważnie zastanowił, ale wszystko zależy kogo możemy w zastępstwie ściągnąć.

Archiwum shoutboxa

Publicystyka

Analiza taktyczna PSG Luisa Enrique (3)

29.05
15:15

Luis Enrique - Od boiska po ławkę trenerską (3)

28.05
17:00
Archiwum publicystki

Tabela

/

Tabela strzelców

Serie A

  • 1

    Napoli

    Napoli

    14

    32

  • 2

    Atalanta

    Atalanta

    14

    31

  • 3

    Inter

    Inter

    14

    29

  • 4

    Fiorentina

    Fiorentina

    14

    29

  • 5

    Lazio

    Lazio

    14

    28

  • 6

    Juventus

    Juventus

    14

    26

Pokaż tabelę

Mecze

Zawodnik

Bramki

  • 1

    Mateo Retegui

    25

  • 2

    Moise Kean

    19

  • 3

    Ademola Lookman

    15

  • 4

    Riccardo Orsolini

    15

  • 5

    Marcus Thuram

    14

Pokaż wszystkich

Statystyki serwisu

Liczba użytkowników: 28233

Liczba newsów: 50974

Liczba komentarzy: 598903

Użytkownicy online: 1 (Claudio) oraz 35 gości

Serwis istnieje od 2003 roku

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z polityką cookies. Możesz określich warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Herb Interu
Scudetto

20x

scudetto

Champions league

3x

Champions league

Coppa italia

9x

Coppa Italia

Fifa Club World Cup

1x

Fifa Club World Cup

UEFA cup

3x

Uefa Cup

Logo FcInter.pl

Nieoficjalny, największy polski serwis poświęcony Interowi Mediolan. Działamy dla Was od 2003 roku!

Serie A

Puchary

Dla Tifosich

Serwis

Zarejestruj się

Zarejestruj się