
Juan Jesus w czwartkowym pojedynku z Partizanem Belgrad nie popełnił błędu, wczoraj za to pojawił się w strudiu telewizyjnym jako specjalny gość programu Sportmediaset i udzielił wywiadu Marco Barzaghiemu dla Italia 2.
- Czy jestem zmęczony wczorajszym meczem? (wywiad został przeprowadzony wczoraj przyp.red.). Nie, wcale. Zawsze jestem do dyspozycji trenera. Zdobyliśmy ważne trzy punkty, tym bardziej, że udało je się nam zdobyć przed własną publicznością. Wygrywanie przynosi sukcesy, później wszystko staje się łatwiejsze.
[hide]
W niedzielę, Nerazzurrich czeka spotkanie w Serie A. W przeciągu siedmiu dni przyjdzie wam się zmierzyć z Bologną, Sampdorią i Juventusem, który może się okazać kluczowym spotkaniem w tym sezonie:
- Zawsze myślimy o następnym spotkaniu. Musimy zagrać dobrze i zdobyć kilka punktów, następnie będziemy mogli myśleć o naszych następnych przeciwnikach. Czy Inter zawalczy o Scudetto? Tak, zawsze mierzymy bardzo wysoko, takie są aspiracje tego klubu. Wygrywasz kiedy w drużynie masz poczucie jedności. Wykonuję swoją pracę i jestem szczęśliwy, że Stramaccioni mi ufa. Zagrałem wiele dla reprezentacji Brazylii tego lata i chcę aby to się także przedstawiło na klub. Olimpiada była dla mnie ważna, oni mi zaufali.
Następnie obrońca został zapytany o przyjaźni z Philipe Coutinho:
- On jest dla mnie jak brat, jesteśmy Brazylijczykami, a nasze rodziny się dogadują. Andrea Ranocchia? Mówią o nas jako o przyszłości bloku defensywnego? Mam nadzieję, że tak będzie, ale nie tylko dzięki nam. Moim celem jest granie w Interze przez dłuższy okres czasu i wykonywanie wspaniałej roboty.
Komentarze (13)
meczow<br />
musimy rozwalic Bologne zeby utrzymywac sie w czolowce<br />
Juan fajny gosciu
Widzę, że wywiad przeprowadzony przez telewizję silvio, pewnie zazdrość gp zżera <img src="/files/emoticons/12" alt="