
Julio Cesar, były bramkarz Interu, w wywiadzie dla Sport Bible wypowiedział się na temat Mourinho i momentu, w którym opuścił drużynę Nerazzurrich i postanowił przenieść się do Anglii.
- Dla mnie Mourinho będzie uważany za jednego z najlepszych trenerów w piłce nożnej. Jego mentalność, filozofia, metodologia pracy i sposób trenowania zawodników... bierze zwykłego zawodnika i sprawia, że wierzy on, iż jest najlepszy na świecie. To niewiarygodne.
Czy żałujesz, że przeszedłeś do QPR w 2012 roku?
- Nie sądzę, ponieważ Premier League to najlepsza liga na świecie. Uważam, że każdy piłkarz powinien mieć możliwość gry w Premier League. Atmosfera, stadiony, kibice - to wszystko jest doskonałe. Kiedy zdecydowałem się na przejście do QPR, muszę przyznać, że pod względem finansowym było to dla mnie świetne rozwiązanie. Nie miałem innych ofert, ponieważ w tamtym czasie dobrze zarabiałem w Interze Mediolan i nikt nie chciał mi dać tyle, ile dostawałem. Kiedy przybyłem do QPR w związku z tym projektem, były tam inne wielkie nazwiska, a ja się zgodziłem, ponieważ zdawałem sobie sprawę, że mój czas w Interze dobiegł końca.
- Bardzo mi się to podobało, bo kiedy zdecydowałem się na przejście do QPR, myślałem, że dobrze mi pójdzie w pierwszym sezonie, więc może większy klub podpisze ze mną kontrakt ze względu na moje nazwisko. Pamiętam, że pod koniec sezonu prawie podpisałem kontrakt z Arsenalem, ale nie doszliśmy do porozumienia. Ale było wspaniale, bo rozegrałem kilka świetnych meczów, zwłaszcza przeciwko największym klubom: Manchesterowi City, Arsenalowi, Tottenhamowi, Chelsea. Chciałem zagrać na Mistrzostwach Świata w Brazylii w 2014 roku i jedynym rozwiązaniem, jakie znalazłem, był wybór przejścia do QPR. Nie żałuję swojego wyboru, bo bardzo mi się podobało.
Komentarze (0)