
Drugie spotkanie w ramach International Champions Cup i znów trzeba przełknąć gorycz porażki. Choć w regulaminowym czasie gry Inter zremisował z Juventusem 1:1, to w serii rzutów karnych lepsi okazali się piłkarze Starej Damy, wyrywając 4:3.
W pierwszej połowie kibice Nerazzurrich mogli momentami wręcz przecierać oczy ze zdziwienia. W przeciwieństwie do meczu z Manchesterem United, gdy Inter był do bólu toporny i w przekroju całego meczu nie umiał skonstruować choć jednej składnej akcji, dziś podopieczni Antonio Conte od początku meczu rzucili się rywalom do gardeł. Ta znacząca przewaga udokumentowana została w 10. minucie, gdy po zamieszaniu dośrodkowaniu z rzutu rożnego gola samobójczego zdobył Matthijs De Ligt. Inter dalej atakował, lecz nie zdołał już znaleźć sposobu na Wojtka Szczęsnego. Pierwsza cześć gry skończyła się jednobramkową zaliczką Mediolańczyków.
Początek drugiej połowy to popis ze strony Juventusu. Podopieczni Maurizio Sarriego co rusz ostrzeliwali bramkę strzeżoną przez Daniele Padelliego. Jedna z tych prób zakończyła się bramką. Z rzutu wolnego uderzał Cristiano Ronaldo, piłka jeszcze odbiła się od słupka i wpadła w górny róg bramki obok bezradnie stojącego bramkarza Interu. Choć Inter próbował odgryźć się, wyprowadzając szybkie ataki z wykorzystaniem wahadeł, to nie był w stanie strzelić gola na wagę zwycięstwa.
O wyniku spotkania zadecydować musiały rzuty karne, a te lepiej wykonywali gracze Juventusu. Następne spotkanie towarzyskie Inter rozegra w sobotę przeciwko Paris Saint-Germain.
JUVENTUS (4-3-3): 1 Szczesny; 20 Cancelo, 4 De DLigt, 19 Bonucci, 2 De Sciglio; 25 Rabiot, 5 Pjanic, 14 Matuidi; 33 Bernardeschi, 21 Higuain, 7 C. Ronaldo
Rezerwowi: 77 Buffon, 31 Pinsoglio, 34 Loria, 17 Mandzukic, 23 Emre Can, 24 Rugani, 28 Demiral, 35 Di Pardo, 36 Coccolo, 37 Beruatto, 39 Kastanos, 40 Toure, 41 Muratore, 43 Frederiksen, 44 Mavididi, 45 Matheus Pereira
Trener: Maurizio Sarri
INTER (3-5-2): 1 Handanovic; 33 D'Ambrosio, 6 De Vrij, 37 Skriniar; 87 Candreva, 5 Gagliardini, 77 Brozovic, 12 Sensi, 29 Dalbert; 44 Perisic, 70 Esposito
Rezerwowi: 27 Padelli, 46 Berni, 13 Ranocchia, 15 Joao Mario, 20 Borja Valero, 21 Longo, 24 Barella, 72 Colidio, 73 Agoumè, 95 Bastoni, 96 Ntube, 97 Puscas, 98 Pirola, 99 Vergani.
Trener: Antonio Conte
Komentarze (50)
Mamy już opanowany jeden schemat, w którym wciągamy przeciwnika i następnie wahadłowy gra górną piłkę do napastnika, który zgrywa ją do kolejnego partnera lub przyjmuje.
Jeśli Esposito jest w stanie fajnie wykonywać ten schemat to co dopiero ktoś taki jak Dzeko czy Lukaku.
Co do trójki obrońców. De vrji pasuje do tego ustawienia idealnie, skirniar coraz lepiej a dd dla mnie najlepsze zawody. Zobaczymy jak to rozwiąże to z godinem. Tak czy inaczej dd jest zmienikiem na 2pozycje w 3 obrońców a andrea na pozycję de vrjia. I zostaje 6 obrońca którym będzie miranda lub co jest bardziej prawdopodobne bastoni.
Co do śp to jestem pod wrażeniem sensiego, idelanie pasuje do marcelo. Na wahadle nie mogę się doczekać lazzaro a po drugiej stronie też jest pole manweru. Dalbert dobrze, ma swoje zalety ale musi poprawić grę prawą nogą, na wahadle najlepiej jeżeli jesteś obunożny. Dlatego candreva nawet,nawet gra po drugiej stronie. A co ataku mam wrażenie, że obok siłowego napastnika (lukaku,dżeko przydałby się ktoś szybki). Wg tych domysłów pasuje politano, lautaro trochę mniej. Ale gazety twierdzą, że politano też nie pasuje conte.
25 zawodników w tym : przynajmniej 2 bramkarzy, 8 wychowanych na terenie kraju z jakiego pochodzi klub oraz 4 wyszkolonych w klubie
A Bastoniego czeka jeszcze dużo pracy nad sobą i liczę, że będzie naszą ostoją w najbliższych latach. Lepiej niech idzie gdzieś grać regularnie i się rozwijać na miarę swojego talentu niż liczyć u nas na jakieś ochłapy minut.
Może się czepiam, ale nawet wykonanie rzutu karnego pokazało jak miernymi piłkarzami są Ranocchia, Longo i Valero. Oczywiście każdemu może się zdarzyć, ale takie strzały oddałby pierwszy lepszy Mietek spod butki z piwem. Ni to siły, ni to precyzji, tylko kopnięcie piłki od tak sobie. Jest wielu piłkarzy, którzy mimo swej przeciętności mają jakiś znak rozpoznawczy. Jeden świetnie gra głową, drugi dobrze wykonuje rzuty karne, trzeci ma niebezpieczne uderzenia z dystansu, a jeszcze inny świetnie bije rzuty wolne. Są też tacy, którzy prócz biegania i najprostszych podań na 2 metry, nie potrafią kompletnie nic.
ps. karny Valero to jakiś niesmaczny żart, dziecko 10 letnie lepiej by to uderzyło. Co to w ogóle było?
a co do meczu to mi się rzuciło w oczy, że grając 5 pomocnikami, tak często tracili piłkę w tej formacji, więcej spokoju i mniej dryblingów Candrevy FORZA Inter