- Szachtar to zespół pełen talentów, który pokazał przez lata, że mogą się zmieniać w nim piłkarze i trenerzy, a oni zawsze się odbudują i zachowają wysoki poziom – Tymi słowami rozpoczął swój udział w konferencji prasowej przed meczem z Szachatarem Donieck trener Interu, Antonio Conte. Trener Interistów w czasie jej trwania odpowiedział na następujące pytania:
Jak bardzo zmienił się Szachtar, odkąd Luis Castro przejął stery w klubie po Paulo Fonsece?
- Mierzyłem się z Szachtarem, kiedy byłem w Juventusie. Oni już wtedy mieli takich zawodników jak Willian, Mkhitarayan, Pyatov i Srna. Krótko mówiąc, oni zawsze mieli dobrych zawodników i tak jest po dzień dzisiejszy. Chwała im za to. Mają naprawdę talent do odkrywania wielkich, piłkarskich talentów.
Co daje zespołowi obecność w Dusseldorfie prezydenta Zhanga?
- To dla mnie i dla zespołu absolutna przyjemność i zaszczyt, kiedy prezydent przyjeżdża do nas. Jego obecność ma rzeczywisty wpływ na mnie i na drużynę.
Spodziewasz się, że jak zagra Szachtar? Zwłaszcza, jeśli chodzi o utrzymywanie się przy piłce i zakładanie pressingu?
- Będą na zmianę zakładać wysoki i niski pressing, aby dać nam pole do ataku, a następnie nas skontrować. Są szanowani za swój styl gry i to, że grają na wysokim poziomie. Castro przekonał nawet największe gwiazdy w swojej drużynie, aby ci grali zespołowo. Nakłonienie takich graczy do pracy w defensywie jest naprawdę świadectwem ogromnej pracy, którą wykonał.
Czy macie jakieś obawy przed meczem z Ukraińcami?
- Słowo strach nie występuje w moim słownictwie, ani nie powinno pojawiać się u żadnego z moich zawodników. Mam wielki szacunek do Szachtara, ponieważ mają w składzie kilku jakościowych zawodników. Przygotowaliśmy się do tego meczu naprawdę dobrze. Oczywiście jest to najsilniejsza drużyna, z jaką zmierzyliśmy się do tej pory w Ligi Europy. Podejdziemy do tego meczu z szacunkiem, ale także z pragnieniem pokazania, że nie bez powodu jesteśmy w półfinale, i że zasługujemy na miejsce w finale.
Czy czujesz odpowiedzialność, że reprezentujecie włoski futbol europejskich pucharach na tym poziomie?
- Nie uważamy się za wybawców naszego kraju. Martwimy się o siebie, a nie o innych. W tym sezonie do każdych rozgrywek podchodziliśmy z właściwym szacunkiem. Naszym celem jest doskonalenie tego zespołu.
Nie udało Ci się jeszcze nic wygrać na arenie europejskiej. Czy jeśli się to stanie, to będzie to punktem zwrotnym w Twojej karierze?
- Oczywiście, że jeśli wygramy w Europie będę szczęśliwy. Będę szczęśliwy, z uwagi na klub, a nie ze względu na samego siebie. Nie martwię się o swoją własną gablotę z pucharami. Dla mnie liczy się sukces mojego obecnego pracodawcy.
Czy Inter ma zamiar pozyskać nowych zawodników?
- To nie jest odpowiedni moment na rozmowę o mercato i zawodnikach, którzy mogą do nas przyjść. Rozgrywamy obecnie kilka ważnych spotkań pod koniec tego ciężkiego sezonu. Moja obecna grupa jest wdzięczna sobie za to, co osiągnęli w tym sezonie. Jest to godne pochwały.
Alexis Sanchez jest kontuzjowany. Jaki wpływ na zespół będzie miała jego nieobecność, i co zamierzasz zrobić, aby wyeliminować jego brak?
- Nie zapominajmy, że przez większą część sezonu Alexis leczył kontuzję. Niedawno zdaliśmy sobie sprawę z tego, jaki może być niebezpieczny, nawet jeśli nie gra przez trzy czwarte sezonu. Szkoda, że nie może zagrać, a jego absencja sprawia, że tracimy jeden z naszych największych atutów. Bez względu na to czy gra od początku, czy wchodzi z ławki rezerwowych. Musimy oczekiwać ogromnego wysiłku od pozostałej dwójki napastników, a także od zmiennika, Sebastiano Esposito. Wypróbowaliśmy rożne rozwiązania. Bardzo będzie brakować nam Alexisa.
... po wczorajszym meczu nie można niczego stwierdzić bo ten mecz był kompletnie niemiarodajny, po za skalą bo nawet trener Wenecji go olał
Komentarze (6)
FORZA INTER!💙💙💙