W Suning Training Centre zakończyła się właśnie tradycyjna, przedmeczowa konferencja trenera Spallettiego.
Jak oceniasz stan zawodników, którzy powrócili ze zgrupowań reprezentacji? Icardi nadal jest niepewny występu w jutrzejszym meczu?
- Jeśli chodzi o grupę, to nie ma nic nowego, o czym wcześniej byśmy nie wiedzieli. W kwestii formacji, muszę zobaczyć reakcję zawodników. Niektórzy wrócili dopiero wczoraj trenowali tylko dziś rano. Musimy mieć na uwadze również dwa mecze w krótkim odstępie czasu.
Jak widzisz nieobecność VAR-u w rozgrywkach europejskich, podczas kiedy jest obecny w lidze?
- Wyraziłem się na ten temat już wiele razy. Oceniam dobrze ten system i jestem przekonany, że spisze się dobrze również w Europie. Prezydent UEFA wyraził się już na temat użycia go w przyszłości. Istnieje właściwa ścieżka, którą należy podążyć aby należycie korzystać z tego systemu i być przygotowanym.
Zaczyna się swoisty Tour de force dla drużyny. Uważasz, że zawodnicy są należycie przygotowani? Rozważasz jakieś istotne rotacje?
- Jest to etap podróży, do którego przygotowywaliśmy się cały poprzedni sezon i dla którego cierpieliśmy w poprzednim roku. Posiadamy odpowiednią liczbę zawodników z którymi możemy przejść ten okres i którzy nie będą mieli problemu z grą co trzy dni. W takiej grze należy dokonywać odpowiednich ocen i pamiętać, że często dobry wynik w poprzednim meczu warunkuje oczekiwany entuzjazm w kolejnym. Oczekuję, że moi zawodnicy wykażą odpowiednią motywację w konkursie którego pragnęli. Spodziewam się chęci i determinacji.
Jakiego impulsu oczekujesz od zespołu i których błędów należy bezwzględnie unikać?
- Spodziewam się, że liczna grupa graczy pokaże odpowiednią mentalność, dojrzałość i profesjonalizm. Oni muszą być gotowi i wnieść taki wkład, który w danym momencie ta drużyna potrzebuje, natychmiast. Bez konieczności przygotowania by stawić czoła rywalom w Lidze Mistrzów. Musimy z pewnością uniknąć strachu przed czymś nowym. Przygotowujemy się i jesteśmy pewni, że jakość którą dysponujemy pozwoli nam awansować z grupy.
Co sądzisz o Parmie? Spotkasz Gervinho, którego już trenowałeś.
- Parma przeżyła wspaniałe momenty chwały. Posiada kompletną wiedzę na temat naszej ligi i rozgrywania trudnych meczów. Teraz dysponują zespołem, który w większości nie grał jeszcze na tym szczeblu rozgrywek, ale są przecież tacy gracze jak Bruno Alves czy Inglese. Tego pierwszego trenowałem w Zenicie. On jest wyjątkowym graczem, wie jak przekazać asekurację swemu koledze, przez co będzie się czuł bezpieczny na boisku. Jest silny fizycznie i dobrze gra w powietrzu. Podobnie Inglese jest kompletny. Gervinho ma walory dzięki którym może brać udział w każdej akcji. Oni będą grać, jak się spodziewam, z dwoma szybkimi, szeroko grającymi skrzydłowymi i zwartym zespołem czekającym na kontry. Musimy dobrze zarządzać piłką i wystrzegać się tracenia piłki. Musimy kreować ważne sytuacje ponieważ wtedy oni bedą musieli się otworzyć i będziemy posiadać więcej przestrzeni.
Co sądzisz o wysokim posiadaniu piłki zespołu w pierwszych kolejkach tego sezonu?
- Posiadanie piłki to jakość nad którą pracowaliśmy i która daje nam przewagę. To komponent, który sprawia, że drużyna przeciwna traci równowagę. Jeśli dobrze utrzymujesz piłkę, operujesz nią z małą liczbą dotyków to jasne, że przeciwnik często opuszcza swoje strefy i masz więcej przestrzeni. Bramka Nainggolana w Bolonii padła w ten sposób. Zgadza się, uderzył mocno, ale wcześniej właściwie wywalczył przestrzeń.
Nainggolan jest graczem, który może zrobić różnicę również w Lidze Mistrzów?
- On jest silnym zawodnikiem, ale tu w Interze mamy ich wielu. W przeciwnym wypadku nie byłoby ich tutaj. Dla Was on się wyróżnia najbardziej, bo zdobywa sporo bramek. To jest ten typ gracza, który daje takie błyski jak w Bolonii. Są jednak jeszcze inne walory, które pokazał w meczu. Pod koniec meczu najważniejsze są przebiegnięte kilometry i szybkość, w tej kwestii ciągle się poprawiamy a to jest to, co może zrobić różnicę.
Jak wygląda sytuacja Lautaro? Kiedy powróci? Czy zobaczymy go jeszcze na pozycji Nainggolana?
- Sytuacja się poprawiła, ale należy dokonać jeszcze pewnych ocen. Nie wiem czy zdąży na Tottenham, będzie to trudne. On musi teraz odbywać treningi w odpowiednim tempie. Są pewne problemy mięśniowe, które nie zostały jeszcze wyleczone i nie możemy sobie pozwolić na ryzyko dłuższej przerwy w grze. Ocenimy go dobrze. Jeśli chodzi o pozycję, nie mogą grać wszyscy razem, w 22 osoby. W tej kwestii została dokonana ogólna analiza, aby nie popełnić błędów. To właśnie zrobiono w kwestii zgłoszeń zawodników do Ligi Mistrzów. Złożyliśmy już gratulację dla La Gazzetta dello Sport, która wyjaśniła to bardzo dobrze. Byli też jednak tacy, którzy mocno grali "odrzuconym Gagliardinim" w celu wywołania nieporozumień. My jesteśmy zmuszeni do dokonywania wyborów, a nie odrzuceń. To jest Wasz sposób myślenia. Spośród 19 zawodników mogliśmy wybrać tylko 6: Gagliardini, Nainggolan, Joao Mario, Vecino, Dalbert oraz Skriniar. Z nich mogliśmy wybrać kolejnych trzech. Są reguły które wymagają ode mnie takich wyborów. Gagliardini jest świetnym graczem i było mi niezmiernie żal, aby z niego nie skorzystać, ale tutaj należało dokonać analizy. Nie został odrzucony i właśnie dlatego jutro zagra.
Czy Joao Mario odnajdzie swoją przestrzeń?
- Tak, podobnie jak wszyscy. W Tour de force nie chodzi jedynie o dwa najbliższe mecze, ale o znacznie większy pakiet, w którym każdy będzie mógł się odnaleźć.
Zastanówmy się, czy Parma nie jest ważniejszym meczem od następnego, biorąc pod uwagę to, jak bardzo może wpłynąć na atmosferę przed Tottenhamem?
- To ważny mecz, ponieważ przed Tottenhamem należy wygrać w sposób przekonujący, grając dobry futbol, pokazując osobowość i wybierając taką drogę, która pozwoli nam zaprezentować swoją siłę. Mamy silną kadrę i dlatego właśnie wyjściowy skład ogłoszę dopiero jutro o 14:00.
Komentarze (7)
Ciekawe jak nasze grajki. Oby podeszli do tego meczu w 100%, a nie mysleli juz o Tottenhamie.