
La Gazzetta dello Sport podsumowała dzisiaj wczorajszą pracę sędziego głównego meczu Interu z Milanem w Lidze Mistrzów, Clementa Turpina. Sędziowanie Francuza dziennikarze ocenili jako mizerne.
Na początku meczu arbiter zaliczył już trzy wpadki. Miały one miejsca w 6, 10 i 24 minucie. Najpierw Leao powinien otrzymać żółtą kartkę za nieprawidłowe zablokowanie Dumfriesa, później Theo kopnął w kostkę Barellę bez konsekwencji, a następnie Calabria faulował Dimarco. W tym przypadku skończyło się na zaledwie upomnieniu.
Najpoważniejszy błąd Turpin popełnił w 36. minucie meczu. Krunić wszedł wtedy w kostkę Hakana Calhanoglu. Ostry faul na szczęście skończył się dla Turka bez poważniejszych konsekwencji zdrowotnych. Podobnie jak dla Krunicia, który zdaniem dziennikarzy powinien wtedy wylecieć z boiska.
Komentarze (15)
Jn
Racja
Krunic czysta czerwona, Acerbi chyba też
Dziwi mnie tak słaba postawą Turpina. Chyba jedyny dzisiaj pożądny sędzia z Francji. Widziałem nie raz mecz, który sędziował i ni widziałem takiej żenady.
Co do samej gry Milanu. Niestety ale takie bydło tam sprowadzili, że wstyd patrzeć. Ilość fauli, niesportowych zachowań, awantur można by rozdzielić na kilka meczy. Za czasów Maldiniego człowiek ich przynajmniej szanował za postawę na boisku. Teraz ma się nadzieję że polecą do serii B.
Co do zachowania Acerbiego, skandal. Rozumiem, że czasem się tak gra ale mam nadzieję, że starszyzna mu powiedziała, że takie zachowania to czerwonej stronie mediolanu.
Gość mylił się w obie strony
Zastanówmy się jaki byłby wynik, gdyby sędziowie nie pomagali milanowi.
Jeśli chodzi o VAR, to chyba było jakieś odgórne przykazanie żeby nie spowalniać gry i z niego nie korzystać, i to się tyczy całego dwumeczu.