
Lautaro Martinez w meczu z Milanem zaliczył asystę przy golu Dimarco, lecz jego zespół nie mógł zaliczyć tego spotkania do udanych:
- Nie jestem zadowolony z dzisiejszego wieczoru, źle podeszliśmy do meczu i to nie byliśmy my: kiedy obniżasz swoje tempo i poziom, nie wygrywasz meczów. Źle zaczęliśmy mecz i trudno było się potem pozbierać, mimo że cały czas kontrolowaliśmy przebieg spotkania. Derby takie są, wygrywa się detalami. Zaczynamy od nowa, pracując jak zawsze, najpierw ja, a teraz musimy skoncentrować się na następnym meczu, ponieważ musimy wrócić do wygrywania. Biorę na siebie odpowiedzialność jako kapitan, wiem, że nie wykonuję pracy, którą wykonywałem w zeszłym roku, ale będę pierwszym, który będzie pracował w Appiano, aby się poprawić. Kiedy coś idzie nie tak, trzeba pracować dwa razy ciężej i pomagać drużynie, jak zawsze.
Komentarze (8)
Jest czas na przebudzenie, to początek sezonu i inni gubią pkt również.