
Inter prowadzony przez Cristiana Chivu zakończył swoją amerykańską przygodę na etapie 1/8 finału, przegrywając 0:2 z Fluminense. Po tej porażce kapitan Nerazzurrich, Lautaro Martinez, stanowczo wypowiedział się dla telewizji DAZN.
- To na pewno boli, w ostatnim czasie sporo cierpieliśmy. To był nasz ostatni cel w tym sezonie, próbowaliśmy go osiągnąć resztką sił. Włożyliśmy w to całe serce, ja pierwszy dawałem z siebie wszystko na każdym treningu. Jest mi bardzo przykro, nie lubię przegrywać. Przykro mi ze względu na całą grupę. Ale jest coś, co chcę powiedzieć: trzeba chcieć tu być, rozumiecie? Tu walczymy o cele, więc przekaz jest jasny – kto chce z nami być, zostaje, a kto nie, musi odejść.
O kogo ci chodzi?
- Nie podam nazwisk. Mówię ogólnie. Jesteśmy tu, żeby dawać z siebie wszystko, ale widziałem wiele rzeczy, które mi się nie podobały. Jako kapitan, jako lider, muszę to powiedzieć, taki już jestem. Jestem albo po jednej, albo po drugiej stronie. Chcę walczyć o nasze cele, bo jesteśmy wielką drużyną, wróciliśmy na szczyt i chcę, żeby tak zostało. Więc przekaz jest jasny: kto chce tu zostać i dalej walczyć o wielkie rzeczy, musi to robić. A reszta? Żegnamy się.
Masz na myśli sprawy pozaboiskowe?
- Chodzi mi ogólnie o wszystko.
Jako kapitan będziesz musiał wszystkich „zresetować”?
- Ale to nie tylko ja, dlatego to mówię. Bo samemu nic się nie osiągnie, musimy walczyć razem. Ja jestem pierwszą osobą odpowiedzialną, jestem liderem grupy, dlatego przyszedłem, żeby się wypowiedzieć. Teraz przepraszam kibiców, bo ta porażka bardzo boli, przede wszystkim nas, po tym cholernie długim sezonie. Ale zostawiliśmy na boisku wszystko i zaszliśmy tak daleko, jak mogliśmy.
Co chcesz powiedzieć kibicom?
- Będziemy walczyć. Teraz musimy odpocząć, bo to był długi, wyczerpujący sezon. Zarówno fizycznie jak i mentalnie. Potrzebujemy odzyskać energię oraz siły, a potem zaczniemy pracować, żeby znów przywrócić Inter na szczyt.
Komentarze (16)
I tak nic z tego nie będzie jak dalej będzie Chivu nas męczył graczami plus 35, ma młodzież musi odstawić emerytów zwłaszcza Mikiego a grać Sucicem, Zalewskim itd.
Sama młodzieżą nic się nie wygra, ale przecież Barella Basto Lm to mistrzowie, Europy świata, finaliści lm
To już są bardzo doświadczeni gracze
Prowadź Capitano!
Sezon był morderczy. Zero w gablocie. Jest frustracja.
Tyle w temacie.