
Podczas konferencji prasowej, poprzedzającej mecz przeciwko Bari, Leonardo przestrzegał przed zlekceważeniem zespołu rywala, mimo, że ten zajmuje ostatnią pozycję w ligowej tabeli.
- Do jutrzejszego meczu z Bari musimy podejść bardzo skoncentrowani, błędem byłoby sugerować się zarówno naszą, jak i ich pozycją w tabeli: moim zdaniem Bari gra dużo lepiej niż wskazuje na to ich miejsce. Sprowadzili również kilku nowych zawodników, co z pewnością da im wielką motywację.
- W Bari są wielkie oczekiwania względem tego meczu, dlatego musimy podejść do niego w odpowiedni sposób. I tak właśnie zrobimy. Skupiamy się przede wszystkim na jutrzejszym meczu. W ciągu miesiąca rozegraliśmy osiem meczów, co było bardzo męczące, ale jesteśmy gotowi do kolejnych spotkań. Cambiasso? Jego uraz nie był poważny, został powołany i jutro ocenimy, czy może zagrać. Sneijder? Jest do dyspozycji, ale trzeba pamiętać, że pauzował około 50 dni. W jego przypadku również jutro zobaczymy, czy zagra, będzie to uzależnione także od zdrowia innych zawodników.
[hide]
- Oczywiście, że spoglądamy w tabelę, ale na dziś nie jesteśmy nią zmartwieni. Do końca sezonu pozostało jeszcze naprawdę dużo meczów i sami wiedzieliście, jak ciężko jest wygrać jedno spotkanie, zarówno nam, jak i innym. Myślimy tylko o tym, że przywróciliśmy sobie możliwość walki o tytuł, zobaczymy, co wydarzy się dalej. Pojedynek o scudetto z Milanem? To nie jest walka tylko pomiędzy dwoma zespołami, jest ich znacznie więcej.
- Nagatomo? Patrząc z piłkarskiego punktu widzenia Japonia bardzo się rozwinęła. Ja wyjechałem stamtąd 15 lat temu, grałem w tym kraju w latach 94-96 i później zawsze z zainteresowaniem śledziłem tamtejsze rozgrywki. W dobrym stylu zdobyli Puchar Azji mając w swoich szeregach wielu zawodników grających w Europie. Nagatomo w krótkim czasie bardzo rozwinął swoje umiejętności, trafił do nas, ponieważ na to zasłużył, ze względu na poziom, jaki prezentuje. Jestem bardzo zadowolony z jego przyjścia i myślę, że to wielka sprawa dla japońskiej piłki. Zaccheroni? Rozmawialiśmy kilka razy, także przed sprowadzeniem Nagatomo. On był moim trenerem i kiedy objął reprezentację Japonii w pewnym sensie jak także związałem się z tą reprezentacją. Rozmawialiśmy także o Nagatomo i powiedział mi na jego temat wiele pozytywnych rzeczy.
- Mercato? Nie chcę porównywać naszych ruchów z innymi drużynami. Myślę, że mercato to delikatna kwestia, często mówi się: „musimy kupić tego i tego zawodnika, albo potrzebujemy tego i tego”; a później okazuje się, że nie znajdujesz tego, czego konkretnie szukałeś. Szczerze mówią uważam jednak, że my znaleźliśmy tych piłkarzy, których potrzebowaliśmy. To jest naprawdę ciężka praca, której wiele osób nie docenia. Spisaliśmy się bardzo dobrze sprowadzając nie tylko Houssine, ale także Pazziniego, Nagatomo i Ranocchię: to bardzo ważne wzmocnienia.
- Brak równowagi między bramkami, które zdobywamy i tracimy? Dużo się w ostatnim czasie mówiło o tym, że musimy tę równowagę znaleźć, ale ja widzę to nieco inaczej: uważam, że perfekcyjnie byłoby znaleźć równowagę, strzelać pięć goli i nie tracić żadnego, jednak to tak nie funkcjonuje. To oczywiste, że obecny sezon jest bardziej wyrównany niż miało to miejsce w poprzednich latach i złożyło się na to wiele czynników. Wszystkie zespoły notowały spadek formy i to bardzo spłaszczyło tabelę. My jesteśmy dzisiaj zespołem, który chce wygrywać: musieliśmy i chcieliśmy wygrać ostatnie mecze, ponieważ naszym celem był powrót do walki o pierwsze miejsca, byliśmy do tego po prostu zobligowani. Drużyna spróbowała wykonać to zadanie i zdołała wygrać wiele meczów dołączając do czołówki. Poszukiwanie równowagi czy perfekcji, co jest bardzo trudne do osiągnięcia, wymaga wytrwałości.
Komentarze (10)
Pozdr.
,,Spisaliśmy się bardzo dobrze sprowadzając nie tylko Houssine, ale także Pazziniego, Nagatomo i Ranocchię: to bardzo ważne wzmocnienia.,, zabrzmialo to jakby Husajn byl glownym celem transferowym