
Jak podaje La Gazzetta dello Sport, jutro wieczorem przeciwko Manchesterowi City zagra najmocniejszy skład Interu (z wyjątkiem Dimarco), który zdobywał w zeszłym sezonie drugą gwiazdkę.
Inzaghi powróci do polegania na tych zawodnikach, którzy sprawili mu najwięcej radości w ostatnich miesiącach. Po odłożeniu na bok rotacji, która miała miejsce w ostatnim spotkaniu z Monzą (niezbyt zresztą udanej), trener Nerazzurrich powraca do swojego najlepszego składu.
Oprócz Carlosa Augusto po lewej stronie, w pozostałej części składu zagrają wszyscy czołowi zawodnicy.
Blok defensywny tworzyć mają Pavard, Acerbi oraz Bastoni. Do składu powrócić mają Barella i Calhanoglu, którzy środek pola będą tworzyć wraz z Mkhitaryanem. Dumfries na ten moment wydaje się być nad Darmianem i to Holendra mamy ujrzeć na prawym wahadle.
Wreszcie, w ataku, pomimo nieudanego występu w niedzielny wieczór, Inzaghi postawi na duet ThuLa - Marcusa Thurama i Lautaro Martineza.
Kapitanowi Interu – jak pisze gazeta – daleko do najlepszej formy. Aby jednak do niej wrócić, potrzebowałby więcej czasu i treningów. Argentyńczyk jest jednak głodny powrotu do strzelania, a Inzaghi chce dać mu na to szansę.
INTER PRAWDOPODOBNY SKŁAD (3-5-2): Sommer; Pavard, Acerbi, Bastoni; Dumfries, Barella, Calhanoglu, Mkhitaryan, Carlos Augusto; Thuram, Lautaro.
Komentarze (7)
Bisseck po dobrych meczach oczywiście zezłomowany na x czasu. No i ten Darmian wiecznie w podstawie… . Czasem ciężko o logikę u Szymona z tymi zmianami 1 do 1.
W nagrodę w tym roku jeszcze więcej do zagrania