
Beppe Marotta monitoruje sytuację kontraktową Lorenzo Insigne. Włochowi po zakończeniu obecnego sezonu wygasa kontrakt z Napoli, a Inter jednym z klubów, które mogą mu złożyć ofertę kontraktową w styczniowym mercato.
Mimo wielu prób Aurelio De Laurentisowi nie udało się porozumieć w sprawie przedłużenia kontraktu z 30-latkiem. Insigne chciałby zarabiać po podpisaniu nowej umowy 4.5 mln euro. Tyle nie chcą mu dać neapolitańczycy, którzy oferują mu zarobki roczne w wysokości 3.5 mln euro. Agent piłkarza twierdzi, że wszelkie rozmowy z potencjalnymi przyszłymi pracodawcami swojego klienta rozpocznie dopiero po 3 stycznia. Insinge, który nie ukrywa swojej miłości do Napoli, chciałby pozostać w swoim ukochanej drużynie, ale twardo upiera się przy swoich żądaniach finansowych. Jeśli nie uda mu się osiągnąć porozumienia z obecnym klubem, to jako chętnych zainteresowanych jego pozyskaniem wymienia się Tottenham oraz kluby MLS.
Komentarze (6)
Insigne jest po 30 więc też zasługuje w końcu na grę w topowym klubie