
Po zakończeniu przegranego przez Inter finału Ligi Mistrzów z PSG, prezydent i dyrektor generalny Nerazzurrich Giuseppe Marotta skomentował mecz i drogę w europejskich rozgrywkach:
- To był negatywny wieczór, zmierzyliśmy się z przeciwnikiem, który zdeklasował nas we wszystkim. Porażka jest zasłużona, to jasne, poza wynikiem. Nie powinno to jednak przekreślać naszego sezonu, wystarczy pomyśleć o drodze, jaką przeszliśmy do tej pory w Lidze Mistrzów. Graliśmy przeciwko bardzo silnej drużynie i jest nam bardzo przykro z powodu wielu fanów, którzy tu przybyli. Dotarcie do tej nocy, do finału, było bardzo trudne. Dotarliśmy tam zasłużenie, pokonując Bayern Monachium i Barcelonę. Upadliśmy w delikatny sposób, ale chcę podziękować sztabowi, trenerowi, wszystkim. Ścieżka tego sezonu, składająca się z 59 meczów, pokazuje, jak ten zespół sprawdza się na tej scenie. Przegraliśmy, ten okres się skończył.
- Jeśli chodzi o Inzaghiego, oceny się nie zmieniają. Jak już powiedziałem, pozostał mu jeszcze rok kontraktu i przez te cztery lata pokazał, że jest w stanie sprostać roli, którą odgrywa. Jest wielkim profesjonalistą i jeden gorszy wieczór nie przekreśla wszystkich jego zasług: spotkamy się, niezależnie od tego, jak potoczył się finał. Nie ma żadnych alibi, ale oczywiście Włochy nie mają takiej potęgi gospodarczej, jaką miały kiedyś, nie mają siły tych, którzy mogą zarządzać nieograniczonymi budżetami, jak PSG. Made in Italy to produkt, który może osiągnąć różne cele, odnieśliśmy sukces dwukrotnie dzięki kompetencjom trenera i zawodników, odegraliśmy wiodącą rolę. Następnie są faworyci, którzy wygrywają.
Komentarze (23)
Coppa i Supercoppa - wydymal nas słaby Milan, w lidze Milan, Juve, Napoli, Lazio, Roma - drużyny które w pucharach odpadły z Holendrami lub Belgami albo w ogóle w nich nie grały. Plus straty punktów ze słabeuszami. Indywidualnie tylko Dumfries prezentował formę przez 3 miesiące, oprócz niego może Bastoni i przez chwilę Thuram. Reszta zjazd 50% w stosunku do ubiegłego sezonu
JEDNO SCUDETTO.
Co do ewentualnego następstwa to pozostaje kwestia budowy odpowiedniego profilu nowego szkoleniowca, a dopiero potem nazwisko. Pewne jest jednak to, że Inzaghi nie pasuje - styl gry jest rozczytany, łatwy do zneutralizowania przez tych rywali, którzy z przekonania nie ustawiają absurdalnie wysoko linii obrony, stąd między innymi 0 zwycięstw w 9 kluczowych meczach przeciwko Juventusowi, Milanowi i Napoli.
- jedna wygrana liga
- dwie przegrane ligi
- Final LM z City
- najwieksza kompromitacja w historii ligi mistrzow