
- Roma wykorzystała wszystkie sytuacje jakie miała w pierwszej połowie, nam piłka zwyczajnie nie chciała wpaść do bramki - tymi słowami rozpoczął rozmowę z mediami po porażce z AS Romą Walter Mazzarri.
- Nie patrzę jedynie na ostateczny rezultat, wszyscy wiemy że o wyniku tego spotkania zdecydowały detale. Czasami sprawy zwyczajnie nie układają się po Twojej myśli... Staram się ulepszać tę drużynę i dawać jej wiele wiary w siebie - to elementy, które można było zobaczyć także dziś. Nie byliśmy dużo słabsi od Romy, ona potrafiła wykorzystać wszystkie okazje jakie miała. My również dochodziliśmy do groźnych sytuacji jednak nie potrafiliśmy ich wykorzystać. Tak to dziś wyglądało. Oni potrafili zamienić na bramki każdą sytuację do której doszli w pierwszych 45 minutach. Kiedy masz gorszy dzień jak dziś piłka po prostu nie znajdzie drogi do siatki. Potrafiliśmy przeważać w drugiej połowie a mimo to nie udało nam się strzelić.
- To szczególnie rozczarowujące kiedy wynik nie do końca oddaje to co wydarzyło się na boisku. Roma wyprowadzała kontrataki, które już na początku spotkania pozwoliły im nas skrzywdzić. Kiedy raz przełamiesz linię obrony przeciwnika później łatwiej przychodzi Ci gra z kontry. Mieliśmy przewagę w posiadaniu piłki jednak to w tym sporcie w ostatecznym rozrachunku nic nie daje. Nie mamy ostatnio szczęścia: Cagliari również potrafiło wykorzystać pierwszy błąd, który nam się przytrafił.
- Drużyna ze stolicy była dzisiaj bardzo dobrze zorganizowana również w defensywie i do końca potrafiła utrzymać zwarte szyki. Przy stanie 0-3 w głowach piłkarzy nie dzieją się rzeczy dobre dlatego zdecydowałem się na zmianę ustawienia i korekty personalne aby nimi wstrząsnąć. Nie sądzę aby naszym problemem był brak rasowego rozgrywającego ponieważ już wcześniej pokazaliśmy się z dobrej strony. Istnieją inne sposoby i pomysły na grę w piłkę. To bolesna sytuacja przegrać tak wysoko kiedy przebieg spotkania nie był do końca tak oczywisty. Potknięcie na tak wyboistej drodze może się przydarzyć, ważne że mamy za sobą już trzy spotkania z najmocniejszymi ekipami.
Komentarze (16)
Chuchu a kto wystawil Pereire do skladu?
2.bez Hugo nie ma obrony
3.jeden Palacio w ataku ktory ciagle sie cofa i schodzi na skrzydlo to za malo panie trenerze.
4.tylko dwa warianty rozegrania pilki
- dzida do przodu, co zazwyczaj sie konczy przejeciem przez przeciwnika
- pseudo wrzutka nagatomo/perejra, konczy sie jak pkt wyzej
5.zle decyzje personalne