
Trener Interu Mediolan rozmawiał z dziennikarzami po bezbramkowym remisie z Catanią. Poniżej prezentujemy zapis tego co miał do powiedzenia Walter Mazzarri.
- Jest wiele czynników, które wchodzą w grę kiedy starasz się na nowo zdefiniować własne poczynania. Piłkarze, których miałem do dyspozycji nie są przyzwyczajeni do gry pod tak ogromną presją. Szczególnie w meczach domowych potrzebują wiele wsparcia a dziś zdarzały się momenty jakbyśmy grali na zamkniętym stadionie. Jeśli grałeś kiedyś w piłkę to zdajesz sobie sprawę z tego o czym mówię. Wsparcie trybun dostaliśmy tylko kiedy zarysowaliśmy znaczną przewagę nad Catanią, tymczasem jest to coś czego potrzebujemy cały czas.
- Czy jestem zmartwiony przed zbliżającymi się pojedynkami? Przypomnijcie sobie zdarzenia w meczu z Genoą - tam swobodnie prezentowaliśmy swoją grę, dziś byliśmy bardziej spięci i spuściliśmy z tonu. W takich okolicznościach i przy takiej atmosferze piłkarzom paradoksalnie łatwiej może się grać w spotkaniach wyjazdowych. Znajdują się teraz pod olbrzymią presją otoczenia. Tu nie chodzi nawet o wiek, mówię o sytuacji zawodników w klubie, w którym zawsze wymaga się dobrych rezultatów. Wielu z nich nigdy nie miała okazji próbować wspiąć się na własne wyżyny przy tak dużym napięciu wokół drużyny i dużej presji jak tutaj. Mam tutaj na myśli graczy jak Jonathan, Alvarez czy Kuzmanović.
- Z Milito sprawy wyglądają inaczej; nie jest łatwo przywrócić do optymalnej dyspozycji piłkarza po tak długiej kontuzji jak ta, z którą musiał poradzić sobie Diego. Dziś szczególnie potrzebowaliśmy jego umiejętności, które choćby jednym zagraniem mogły pomóc nam przechylić szalę wygranej na własną stronę. Czasem grasz bardzo wyrównane spotkania, przeciwko drużynom, które zabarykadowane czekają na Twój błąd, wtedy jedyną szansą na złamanie obrony przeciwnika jest jakieś wybitne zagranie, które może dać zespołowi wybitny piłkarz.
- Jeszcze nie było sytuacji, w której Icardi byłby w 100% gotowy i do mojej dyspozycji. Ruben Botta nie zagrał pełnego meczu ponieważ on również dopiero co wraca na boisko po długiej pauzie związanej z groźnym urazem. W końcówce dzisiejszego meczu graliśmy czwórką zawodników z przodu. Na murawie byli wszyscy ofensywnie usposobieni gracze, być może skupieni na poczynaniach defensywnych mniej niż powinni. Ten rok od początku określany był jako przejściowy dlatego proszę Curvę Nord i wszystkich kibiców aby ponownie wyciągnęli w naszą stronę dłoń - są nam teraz bardzo potrzebni.
Komentarze (27)
Erick nie czekaj tylko wywal amatorów od transferów i niech Leo i Lele zabierają się za transfery od lutego.
Mazzari inna sprawa. Chłop uparł się na 3 obrońców, a Inter nie potrafi grać tym ustawieniem (patrz Gasp i Strama). Tylko rujnuje morale drużyny.
I może tak by jakieś słowa, że są po prostu na tą chwilę słabi, a nie zwalanie na kibiców.
No i ja czekam na Messiego. W koncu Thorir mowil ze to nie niemozliwe xD
Zmiana na 4-3-1-2 lub 4-2-3-1 i od razu byłyby efekty. Tylko ustawić Alvareza i Palacio tam gdzie być powinni, czy to jest takie trudne?...
Teraz niepowodzenia będzie nazywał rokiem przejściowym:lol2: Niech bierze się do roboty, bo za tydzień może już być +7 dla Stramaccioniego, czyli faceta, który był amatorem bez papierów, mającym połowę kontuzjowanej kadry i grającym dodatkowo w LE.
Wynoś się z tego klubu malutki człowieku i beznadziejny taktyku.