
Zaledwie kilka godzin pozostało do pierwszego gwizdka sędziego w meczu Barcelony z Interem. Jak spotkanie z Dumą Katalonii wspomina były napastnik Nerazzurrich Diego Milito?
- To był wielki mecz z drużyną, w której grał Leo Messi, najlepszy zawodnik na świecie, będący wówczas w doskonałej dyspozycji. To był znakomity Inter.
Czy to było największe zwycięstwo w twojej karierze?
Tak, ponieważ pozwoliło nam sięgnąć po trofeum, na które w Mediolanie czekano długimi latami.
Jak to było bronić wyniku w dziesięciu?
- Ten Inter miał wielkie serce i nigdy się nie poddawał. Po czerwonej kartce Thiago Motty byliśmy jeszcze bardziej kompaktowi, każdy dał z siebie ponad 100% i zasłużyliśmy na grę w tym finale.
Wszystko jednak zaczęło się od spotkania na San Siro.
- To było prawdziwe arcydzieło, doskonały mecz. Taka zaliczka pozwoliła nam jechać na wyjazd do Barcelony z wiarą, że się uda, i zrobiliśmy to.
Jakiego meczu spodziewasz się tym razem?
- Będzie trudno, bo gra na Camp Nou to zawsze wielkie wyzwanie. Jednak Inter ma wielki potencjał i potrafi radzić sobie dobrze, nawet grając z przeciwnikiem z najwyższej półki.
Co sądzisz o tym, jak Inter rozpoczął bieżący sezon?
- Ligi Mistrzów nie rozpoczęli tak, jak by chcieli, ale w Serie A radzą sobie znakomicie. Wygrać sześć na sześć gier to wielka sztuka i można tego dokonać, mając naprawdę silny zespół.
Czy Conte można porównywać do Mourinho?
- Nie znam osobiście Conte, ale to świetny trener i wlał w zespół zwycięską mentalność. To imponujące, czego do tej pory osiągnął, jest klasowym szkoleniowcem. Mam nadzieję, że to odpowiedni człowiek, by przywrócić Inter na zwycięską ścieżkę. Z pewnością położył już podwaliny pod udany sezon.
Komentarze (0)