
Będący ostatnio w słabej formie Diego Milito, podczas wczorajszego spotkania z Juventusem usiadł na ławce. "Il Principe" został na niej przez całe spotkanie, bo Ranieri wolał na plac gry wprowadzić młodego Castaignosa.
Po meczu dziennikarze La Gazetta dello Sport zapytali Diego Milito o jego sytuację. Argentyńczyk ironicznie i nieco kontrowersyjnie odpowiedział: "Ja zły? Nie, jestem szczęśliwy". Napastnik Interu smutny opuścił stadion i udał się do domu.
Komentarze (22)
Ten "piłkarz" nie potrafi dobrze przyjąć żadnej piłki<img src="/files/emoticons/33" alt="
pozdr.
czy szczesliwy tak ogolnie ze ma 5 mln za sezon i nic nie gra, pozazdroscic tylko
<br />
jak dla mnie skoro już miał któryś wejść też bym wybrał Luca. Nie gra chłopak dobrze ale jest młody i jeszcze się uczy tej piłki...
Z drugiej strony, może przyda się mu mobilizacja.
Popieram to co napisales. Zima trzeba powalczyc o Montolivo ktorego mozna wyciagnac za kilka mln i ponownie o Teveza. Wartosc Argentynczyka nie powinna teraz przekroczyc 20mln, do tego obaj mogliby grac w europie. Latem srodkowy obronca wysokiej klasy i jeszcze jeden srodkowy pomocnik np. Sandro i powinno byc ok