
Mimo, że sam zawodnik umniejsza wadze swojego dogrania do Federico Dimarco przy fenomenalnym golu na 1:0 z Frosinone, to właśnie Henrikh Mkhitaryan zaliczył asystę przy tym wspaniałym trafieniu. Wyraźnie zadowolony Ormianin, podsumował niedzielne spotkanie ligowe w krótkim wywiadzie pomeczowym.
- Asysta do Federico? Wydaje mi się, że dziś zaasystował mu cały zespół. Nigdy wcześniej asysta nie była dla mnie tak nieistotna. Zrozumcie mnie dobrze, to był po prostu niewiarygodny gol. Cieszyłem się nim dużo bardziej niż swoim dograniem. Zawsze jesteśmy zainteresowani pełną pulą i cieszę się, że znów ją zgarnęliśmy. Ta wspaniała bramka to wisienka na dzisiejszym torcie.
- Juventus - Inter? To będzie spotkanie o ogromnym ciężarze gatunkowym. Dla obu z resztą stron. Dla nas najważniejsze jest jednak skupianie się wyłącznie na sobie. Wiemy ile komfortu może dać nam zwycięstwo w Turynie i damy z siebie wszystko żeby wygrać to spotkanie. Będziemy mieli plan na ten mecz, znajdziemy swój sposób, aby zrobić im krzywdę.
- Na początku sezonu mówiłem, że wszystko zlewa mi się w całość. Chodziło mi wtedy o poczucie kontyuowania tego co wypracowaliśmy już w poprzednim sezonie. Czujemy się pewni siebie, staliśmy się lepszą drużyną, widać to zarówno na boisku, jak i w szatni. Jest w nas jednak pokora, bo każdy mecz ligowy potrafi stać się ciężką przeprawą. Staliśmy się monolitem, czujemy się odpowiedzialni za siebie nawzajem. Będziemy walczyć o każdą piłkę, każdy centymetr murawy i każdy punkt.
Komentarze (0)