
Prezydent Interu Mediolan, Massimo Moratti udzielił w poniedziałek krótkiego wywiadu tuż przed wejściem do biur koncernu Saras.
Prezydencie, również w tym roku Inter pozna swój los w Seria A na boisku w Sienie.
Wydaje się, że to nasze przeznaczenie, ponieważ w kolejnych sezonach ostatnie mecze w sezonie gramy zawsze ze Sieną. Jest to piękne miejsce, więc udam się tam z chęcią.
Wczoraj kibice na Giuseppe Meazza ponownie wspierali Balotellego.
To naturalna reakcja kibica, który ponownie widzi wielkiego zawodnika, który wraca do gry, robi to z determinacją i jest pożyteczny dla reszty zespołu. To normalna sytuacja, nie sądzę, żeby ktoś miał jakieś uprzedzenia.
Kibice dali również świadectwo wielkiego szacunku dla Jose Mourinho.
To miłe widzieć takie rzeczy…mówimy o trenerze, który wykonuje dobra prace, odkąd przybył do Interu. Ponadto ma nadal ważny kontrakt z klubem, a kibice mimo to chcą okazać mu swoją pasję, miłość i wdzięczność.
[hide]
Czy w tym momencie masz wrażenie, że musisz coś zrobić, aby przekonać Mourinho do pozostania w Mediolanie?
Nie. Szczerze mówiąc teraz myślę tylko o końcówce sezonu. Wszystko inne to rzeczy, o których mówi się poza klubem. Zobaczymy, co wydarzy się po sezonie, nie mamy nawet pewności czy to wszystko, o czym się mówi jest prawdą, dlatego nie widzę powodu, dla którego musielibyśmy już teraz uprzedzać pewne rzeczy.
Wczoraj wiele osób odebrało Twoje słowa odnośnie przyszłości Mourinho, jako tajemnicze („Są jeszcze dwa mecze, później zobaczymy”)
Nie ma w tym nic tajemniczego, zazwyczaj są to spontaniczne wypowiedzi, powiedziane w jak najbardziej normalny sposób. Czekają nas dwa bardzo ważne mecze do rozegrania i nikt nie che się teraz rozpraszać: ani Mourinho, ani ja, ani zawodnicy nie chcemy się teraz zastanawiać nad tym, w jaki sposób odpowiadać mediom.
Z jakim nastawieniem Inter podejdzie do tych dwóch kluczowych meczów?
Z tym samym, które na całe szczęście towarzyszy nam od lat, kiedy musimy rozgrywać decydujące spotkania. Oczywiście, że mecz w Champions League jest na jeszcze wyższym poziomie, ale podejdziemy do niego tak, jak zwykle, mając duże zaufanie do naszych zawodników. Nie zaleźliśmy się przez przypadek w tej sytuacji i jest bardzo ważne, ponieważ jesteśmy świadomi wielkiej siły, osobowości i profesjonalizmu naszej drużyny.
Inter miał słabszy moment na przełomie lutego i marca, ale wydaje się, że było to skalkulowane, biorąc pod uwagę sposób, w jaki drużyna prezentuje się pod koniec sezonu.
Nie wiem, czy było to skalkulowane, być może tak, ale na pewno nie chodziło o to, aby przegrywać bądź remisować mecze, a raczej o to, aby zespół osiągnął odpowiednio wysoką formę, w jakiej znajduje się teraz. Jestem bardzo zadowolony widząc moich zawodników w tak dobrej dyspozycji.
Co myślisz o postępowaniu w sprawie Mourinho, który stwierdził, że słowa o prezydencie Sieny były żartem, ale może go to kosztować dyskwalifikację w ostatnim meczu?
Nie sądzę, aby ta sytuacja spowodowała jego dyskwalifikację, ponieważ byłaby to duża przesada. Możemy zignorować zdarzenia, które nie są przesadzone, ale wobec tych przesadzonych będziemy reagować. Postępowanie jest niemal automatyczne, kiedy porusza się trudne tematy. Szczerze mówiąc jest oczywiste, ze słowa Mourinho były żartem i ich adresat, czyli prezydent Sieny, właśnie w ten sposób je odebrał.
Komentarze (10)