
Styczniowe okno transferowe zostało zamknięte. Po jego ostatnim dniu, który obfitował w zwroty akcji niemal tak liczne, że wystarczyłoby ich na cały styczeń, o kilka zdań komentarza pokusił się Massimo Moratti.
Prezydent Interu potwierdził transfer McDonalda Marigi i przyznał jednocześnie, że inne negocjacje działaczy Nerazzurrich zakończyły się niepowodzeniem. Zapytany, czy przejście Marigi było niespodziewane, Włoch odpowiedział: "Tak, ale to interesujący gracz. To młody piłkarz z wielkimi możliwościami, myślę, że to najlepsze, co mogło nas spotkać."
Moratti zaprzeczył, jakoby Amantino Mancini stwarzał problemy przy transferze do Milanu i potwierdził, że Inter starał się o wymianę (media spekulowały, że drugą jej częścią miałby być Marek Jankulovski): "Nie było żadnych problemów. Brak zgody Manciniego nie zaistniał. Tak, miała to być wymiana, ale jeden jej czynnik nie poszedł dobrze. Szanujemy decyzję piłkarza i fakt, że nie udało się pomyślnie zakończyć negocjacji."
Prezydent wypowiedział się też na temat niedoszłych transferów Ledesmy i Fabio Simplicio: "Myślę, że sprawa Ledesmy jest już zamknięta. Owszem, porozumienie nie zostało osiągnięte. Przykro mi z powodu chłopaka, który jest według mnie bardzo dobry i byłby przydatny, ale to nie koniec świata. Simplicio? Szkoda, ale niektóre transfery i wypożyczenia nie udają sie zrealizować i niestety tak było w tym przypadku.
Komentarze (11)