
Dzień po pierwszym zwycięstwie Interu w 2011 roku, prezydent klubu Massimo Moratti odpowiedział na pytania dziennikarzy, czekających na niego w biurze.
Jak podobał się panu wczorajszy mecz?
- Jestem zadowolony, gra była rzeczywiście dobra, ale jest jeszcze zbyt wcześnie, by stawiać oceny. W drużynie panuje prawidłowy nastrój, to również wpłynęło na pozytywny rezultat wczoraj wieczorem.
Zawodnicy szybko znaleźli wspólny język z Leonardo?
-Tak i to wspaniale, przecież to pomoże nam zwyciężać.
Według pana, niedawna niezadowalająca forma fizyczna piłkarzy mogła być wynikiem jakichś czynników psychologicznych?
-Mieliśmy wiele kontuzji, dlatego ciężko mi o tym sądzić, ale strona psychologiczna, bezsprzecznie, odgrywa swoją rolę.
Debiut Cassano w Milanie wyszedł pomyślnie...
-Jest prawdziwym profesjonalistą.
Uwzględniając nie najciekawsze położenie Interu w tabeli ligowej, boicie się wyjazdu do Catanii?
-Wczoraj ta drużyna raz jeszcze udowodniła, że dla nikogo nie jest łatwym przeciwnikiem. Catania rozegrała dobry mecz i, moim zdaniem, zasłużyła na zwycięstwo. Będzie nam niełatwo w pojedynku z "czerwono-błękitnymi", ale taka jest liga włoska.
Komentarze (5)