Miesiąc styczeń w ostatnich latach był koszmarem spędzającym sen z powiek wszystkich tifosich Interu. To właśnie zawsze w okresie noworocznym Nerazzurri nagminnie tracili punkty i wypadali z walki o europejskie puchary, czy też tak jak w poprzednim sezonie, z gry o Scudetto. Zupełnie inaczej jest teraz. Drużyna Stefano Piolego niesiona falą kolejnych zwycięstw ogrywa kolejnych rywali. Następnym zespołem, z którym zmierzą się czarno-niebiescy jest Pescara. Pierwszy gwizdek arbitra na Stadio Giuseppe Meazza jutro o godzinie 20.45
Drużyna Pescary w obecnym sezonie obok Palermo i Crotone jest czerwoną latarnią ligi i pewnym krokiem zmierza prosto do Serie B. Wydaje się, że nic i nikt już nie uratuje najwyższej klasy rozgrywkowej dla popularnych delfinów. Zespół ma problem ze zdobywaniem goli, a defensywa dziurawa jak szwajcarski ser dopuściła już do 39 straconych bramek, co jest trzecim najgorszym rezultatem w całej stawce. Te statystki jasno i dobitnie pokazują, że mimo początkowych zapowiedzi o chęci utrzymania się w elicie na dłużej niż jeden sezon, zadanie to przerosło działaczy i trenera drużyny z wybrzeża, Massimo Oddo. W jutrzejszym spotkaniu nie zagra najlepszy strzelec zespołu, Gianluca Caprari. Wykupiony przed sezonem przez Inter młody napastnik pauzuje za żółte kartki. Wobec tego na pozycji wysuniętego snajpera raczej na pewno zagra Jean-Christophe Bahebeck, który dał się już we znaki defensywie Nerazzurrich we wrześniowym spotkaniu pomiędzy tymi drużynami. W kadrze trenera Oddo znajduje się kilku zawodników związanych niegdyś z Interem. Pewne miejsce w składzie ma Cristiano Biraghi, a kontuzje leczy obecnie Hugo Campagnaro. Co ciekawe, kilka dni temu do drużyny dołączył Sulley Muntari, jednakże nie znalazł się jeszcze w kadrze na ten pojedynek.
Inter jest w gazie i potwierdzają to wszystkie znaki na niebie i na ziemi. Drużyna Stefano Piolego rozprawia się z kolejnymi rywalami i wszyscy w klubie coraz odważniej myślą o wydarciu rywalom kwalifikacji do Ligi Mistrzów. Teraz do Mediolanu przyjeżdża Pescara. Praktycznie cała drużyna jest do dyspozycji szkoleniowca. Nie wystąpi jedynie pauzujący za kartki Cristian Ansaldi. Wątpliwy jest także występ od pierwszych minut Kondogbii, któremu grozi zawieszenie, a to nie jest dobry sygnał przed zbliżającymi się Derbami Włoch z Juventusem. Pomimo tego, jeśli Nerazzurri poważnie myślą o włączeniu się do walki o podium, takie spotkania muszą wygrywać. Wobec dobrej formy Napoli oraz Romy, każde potknięcie może kosztować bardzo dużo. Doskonale zdaje sobie z tego sprawę Stefano Pioli, który w odpowiedni sposób potrafi zmotywować swoich podopiecznych, a ci odpłacają mu się coraz lepszymi wynikami.
Czy zobaczymy jutro dobre widowisko? Tego życzyłby sobie każdy kibic Interu. Z pewnością zobaczymy w pełni zmotywowanych Nerazzurrich, którzy będą chcieli odnieść swoje 7 ligowe zwycięstwo z rzędu. Z kolei Pescara przyjedzie do Mediolanu po najmniejszy wymiar kary, a wyszarpanie remisu w jutrzejszym pojedynku będzie dla nich jak zwycięstwo.
Kartka z kalendarza:
26/08/12 Wesley Sneijder celebrujący gola dającego prowadzenie Interowi. Była to ostatnia bramka Holendra w drużynie Interu.
Ostatnie spotkania:
11/09/16 Pescara 1-2 Inter (Bahebeck - Icardi x2)
12/01/13 Inter 2-0 Pescara (Palacio, Guarin)
26/08/12 Pescara 0-3 Inter (Sneijder, Cassano, Coutinho)
28/03/93 Inter 2-0 Pescara (Sosa x2)
01/11/92 Pescara 1-4 Inter (Massara - Shalimov, Battistini, Desideri, Sammer
Prognozowane składy:
Inter (4-2-3-1): Handanovic - D'Ambrosio, Medel, Miranda, Santon - Gagliardini, Brozovic - Candreva, J.Mario, Perisic - Icardi
Pescara (3-5-2): Bizzari - Fornasier, Stendardo, Coda - Crescenzi, Verre, Bruno, Memushaj, Biraghi - Benali, Bahebeck
Komentarze (6)
mam nadzieję,że bramkarz gości nie będzie miał dnia konia