Inter zremisował z Napoli 1:1 w rewanżowym spotkaniu w Pucharze Włoch, jednak porażka z pierwszego meczu odebrała Nerazzurrim szansę na wejście do finału. Kibice Interu zaliczyli gorzki powrót do rzeczywistości.
Mecz dobrze zaczął się dla Nerazzurrich, bowiem już w 3 minucie bramkę bezpośrednio z rzutu rożnego zdobył Eriksen. Piłka mocno bita w pole karne kompletnie zaskoczyła Ospinę, który w zamieszaniu nie zareagował odpowienio. Przez większość czasu w pierwszej połowie podopieczni Antonio Conte prowadzili grę i starali się tworzyć akcje bramkowe, jednak brakowało jakości. Swoje okazje mieli Lukaku czy Candreva, ale nikt z nich nie znalazł drogi do bramki. Udało się to zawodnikom Gatuso. Napoli wyrównało w 41 minucie, wykorzystując nieudolne zachowanie zawodników Interu pod własną bramką. Kontra wyprowadzona dobrym wyrzutem Ospiny do Insigne, który pognał na bramkę i asystował świetnym podaniem przy golu Mertensa.
W drugiej połowie coraz lepiej radzili sobie gospodarze, jednak Inter potrafił się obronić i skutecznie odpierał ataki Napoli. Widać było, że w przerwie Antonio Conte kazał swoim piłkarzom próbować więcej strzałów z dystansu, co widać było po próbach Brozovicia czy Eriksena. Żadna z nich nie była jednak skuteczna. W 72. minucie Conte przeprowadził trzy z pięciu możliwych zmian i na boisko weszli Sanchez, Moses i Biraghi, którzy poprawili grę ofensywną Interu, ale to nie wystarczyło, bowiem dobrych akcji nie wykorzystywali Eriksen czy Moses.
Gospodarze skutecznie się bronili i dzięki lepszej postawie w obu meczach zagrają w finale Pucharu Włoch z Juventusem.
Inter kolejny raz traci szansę na trofeum, którego brakuje w klubowej gablocie już od 10 lat. Piłkarze Conte nie zaliczyli dobrego powrotu po pandemii, zagrali przeciętne zawody i kolejny raz zaprzepaścili okazję na pierwszy od dawna finał o jakikolwiek sukces. Przed Antonio Conte oraz jego sztabem pozostaje ciągle wiele, wiele pracy, by drużyna mogła liczyć się w walce o jakiekolwiek cele.
Składy
NAPOLI (4-3-3): 25 Ospina; 22 Di Lorenzo, 19 Maksimovic, 26 Koulibaly, 23 Hysaj; 20 Zielinski, 4 Demme, 12 Elmas; 21 Politano, 14 Mertens, 24 Insigne.
Rezerwowi: 1 Meret, 27 Karnezis, 5 Allan, 6 Mario Rui, 7 Callejon, 8 Fabian Ruiz, 9 Llorente, 11 Lozano, 13 Luperto, 31 Ghoulam, 34 Younes, 99 Milik
Trener: Gennaro Gattuso
INTER (3-4-1-2): 1 Handanovic; 37 Skriniar, 6 de Vrij, 95 Bastoni; 87 Candreva, 23 Barella, 77 Brozovic, 15 Young; 23 Eriksen; 9 Lukaku, 10 Lautaro
Rezerwowi: 27 Padelli, 46 Berni, 5 Gagliardini, 7 Sanchez, 11 Moses, 12 Sensi, 13 Ranocchia, 18 Asamoah, 20 Borja Valero, 30 Esposito, 31 Pirola, 34 Biraghi
Trener: Antonio Conte
Komentarze (47)
Szkoda, bo w tym roku była realna szansa na Puchar Włoch :/
to zrobić, co grać przez co gramy prosta piłkę bez pomyslu, ciągle powtarzając te same "akcje" z których niewiele wynika. Dla mnie osobiście jednym z powodów takiego stanu jest nasz "mózg" zespołu jakim jest Brozovic. Nie sądzę że to zły czy słaby piłkarz ale po ścisłej obserwacji jego gry ( nie tylko w tym meczu) stwierdzam że nie nadaje się do tej roli, że pęka. Tak było w każdym z ważnych
spotkań w tym sezonie, że zawodzi. Dobrze gra tylko z przeciętniakami czym według mnie dyskwalifikuje się na miano mózgu operacyjnego. Na przykład wczoraj zwalniał grę, przenosił ja do tyłu, tracił piłkę w prostych sytuacjach i nie potrafił zagrać ani jednej niekonwencjonalnej piłki. Totalny brak zmysłu przewodzenia, ja zostawił bym go w drużynie ale tylko jako człowieka od czarnej roboty bo w defensywie jest dobry, waleczny i nieustępliwy ale ofensywa to nie jego bajka, powtarzam to moja opinia.
Sam w sobie mecz, Napoli nie istniało i istnieć prawa nie miało przy takiej organizacji szczególnie w defensywie, ale od czego są indywidualności w drużynie. Wniosek - Conte powinien szukać wahadeł (must have) i zawodników spoza schematu, którzy spełniają jego wymogi taktyczne , ale są nietuzinkowi, z dryblingiem. Taktyka jest prosta i przejrzysta, przeciwnik wie czego się spodziewać, ale tej sile w tej organizacji ciężko się przeciwstawić (dopóki mamy siłę). Brakuje nam tylko kilku trybików w tej maszynie i będzie pięknie
Brakuje nam szybkości, determinacji, a przede wszystkim ruchu w trakcie rozgrywania ataku pozycyjnego. Zauważyliście, że nasi się praktycznie nie poruszają? A tymczasem, gdy spojrzymy na akcje Juve w ataku pozycyjnym to jest to nieustanny ruch piłki i zawodników w ustalony sposób, by nagle coś się odmieniło - zawodnicy zmienili swój ruch, a piłka została zagrana jednym zdecydowanym podaniem w pustą strefę do niepilnowanego gracza pod bramką rywali. U Nas tego nie ma. Nie ma ruchu zawodników, nie ma ruchu formacji, nie ma ruchu piłki. Brakuje nam ruchu krótko mówiąc. Sam Eriksen nam nie wygra meczu, choć ten akurat mógł. Gdyby strzelił na 2:1, zamiast wprost w bramkarza pewnie byłyby to narodziny wielkiego Krzysia w Interze.
Z tym składem i taką taktyką/grą będzie ciężko obronić to 3 miejsce.
W dobrej formie można było liczyć na jego dobre dośrodkowanie (asysta do Lukaku w pierwszych derbach z Milanem).
Ja bardziej mam pretensje do Candrevy, który bezpośrednio przed kornerem powinien podawać do Eriksene który zapewne strzeliłby na 2:0.