
Już jutro, 4 października 2012 roku odbędą się drugie spotkania fazy grupowej Ligi Europejskiej. Jak każdemu fanowi wiadomo, w meczach tych nie zabraknie spotkania Interu Mediolan z azerbejdżańskim Nefchi Baku. Mecz rozpocznie się jutro o 18:00 w stolicy Azerbejdżanu.
Historia naszego przeciwnika rozpoczyna się w 1937 roku, kiedy to powstaje Neftyanik, przekształcony w 1968 roku w Neftchi Baku. Pierwsze trzy sezony rozgrywał w radzieckiej Top League, a spędził w niej w sumie 28 lat. Niestety, potem spadł do pierwszej ligi ZSRR, a w 1976 roku wrócił do pierwszej ligi. Najlepszym strzelcem Neftchi w czasach ZSRR była azerbejdżańska legenda Alakbar Mammadov, który zdobył 51 bramek w latach 1950-1960. Jeśli chodzi o obecną historię, Neftchi gra w najwyższej lidze azerbejdżańskiej od 1990 roku. Zdołali wygrać siedem tytułów krajowych i pięć pucharów. Na arenie międzynarodowej klub z stolicy Azerbejdżanu w 2006 roku wygrał CIS Cup, a również dwukrotnie awansował do drugiej rundy kwalifikacyjnej Ligi Mistrzów po pokonaniu mistrzów Bośni - NK Široki Brijeg, a także mistrzów Islandii - FH Hafnarfjardar odpowiednio w 2004 i 2005 roku. Potem niestety sukcesy Neftçiler zostały zatrzymane.
Klub roztrownił mnóstwo pięniędzy na nieudane transfery, które nie pozwoliły na grę chociażby w Lidze Europejskiej. Zły los odwrócił się w grudniu 2009 roku, kiedy to nowym prezydentem Neftchi został Sadyg Sadygov. Natychmiast sprowadził do klubu takich zawodników jak: Émile Mpenza z Sionu, Bahodir Nasimov z Rubinu Kazań, a także dwóch Macedończyków - Igora Mitrewskiego i Slavčo Georgievskiego. W maju 2010 roku menadżerem klubu został były zawodnik Neftçiler, Arif Asadowem, który już w swoim pierwszym sezonie zdobył szósty tytuł mistrzowski. Był pierwszą osobą, która wygrała z klubem mistrzostwo zarówno jako zawodnik, jak i jako trener. W sezonie 2011-2012 Nefchi powtórzył swój krajowy sukces i sięgnął po tytuł mistrza kraju po raz siódmy w historii. Co więcej, w listopadzie 2011 roku klub świętował tysięczny zwycięski oficjalny mecz, a także tysięczną bramkę, którą zdobył Araz Abdullayev. Jako pierwszy zespół z Azerbejdżanu w historii piłki nożnej, to właśnie Nefchi Baku przeszło do fazy grupowej Ligi Europejskiej. Obecnym trenerem klubu jest Boyukagha Hajiyev z Azerbejdżanu. Zespół występuje w czarno-białych barwach. Logiem zespołu jest platforma wiertnicza przez którą przechodzi litera "n".
Swoje spotkania Neftçiler rozgrywali na Tofiq Bakhramov Stadium w Baku. Stadion powstał w 1951 roku na wzór litery C, który miał odnosić się do honoru Stalina. Obiekt zbudowany został przez niemieckich jeńców wojennych. W 1993 roku nazwa stadionu została zmieniona na cześć słynnego piłkarskiego sędziego Tofika Bakhramova. Jednak w 2011 roku zawodnicy Nefchi przenieśli się na Ismat Gayibov Stadium.
Neftchi Baku to jeden z najbardziej wspieranych klubów w Azerbejdżanie, z kibicami z całego świata, w tym między innymi z Stanów Zjednoczonych, Turcji, Rosji, Niemiec czy Holadnii. Klub prowadzi rywalizację z Khazar Lankaran, a spotkania tych drużyn są jednymi z największych pojedynków w Azerbejdżanie. Oba zespoły symbolizują dwa regiony gospodarcze - Nefchi północ, Khazar Lankaran południe.
Jeśli chodzi o Nerazzurrich, z listy powołanych możemy wywnioskować, że Stramaccioni da zagrać młodzieży. W zespole panuje powszechna euforia, gdyż Inter w ostatniej kolejce przełamał niemoc Giuseppe Meazza i pokonał na własnym boisku Fiorentinę 2:1. Z pewnością na boisku nie zobaczymy dwóch strzelców bramek - Antonio Cassano i Diego Milito. Braknie także niestrudzonego Il Capitano, braknie także defensywnej dwójki: Samuela i Chivu. Możemy spodziewać się bardzo młodego składu. W bramce powinien pojawić się Handanović, chociaż możliwe, że od pierwszych minut zagra Belec. Na prawej obronie prawdopodobnie zagra Jonathan, w środku obrony Ranocchia i Juan Jesus, obaj będący w niesamowitej formie, a na lewej obronie Japończyk Yuto Nagatomo. Pomoc powinna składać się z Estebana Cambiasso, który będzie pełnił funkcję kapitana w tym spotkaniu, a reszta składu jest niestety trudna do przewidzenia. Duże szanse na grę ma Walter Gargano, który fenomenalnie spisał się w ostatnim spotkaniu. A może Stramaccioni da szansę z słabszymi przeciwnikami Guarinowi, który ostatnio przejawia brak formy? A może zagramy młodzieżą? Joel Obi i Marco Benassi wspomagani doświadczeniem Gargano i Cambiasso? Pomoc jest trudna do ustalenia, natomiast w grze z prodzu z pewnością zobaczymy Coutinho i Livaję.
Wyjściowa jedenastka wg. autora:
Prawdopodobne składy:
Inter: S. Handanović - Y. Nagatomo, J. Jesus, A. Ranocchia, Jonathan - J. Obi, E. Cambiasso, W. Gargano, M. Benassi, P. Coutinho - M. Livaja
Neftchi Baku: S. Stemenković - R. Malikov, D. Cruz, T. Guliyev, I. Mitreski - Flavinho, Allesandro, A. Abdullayev, R. Amirjanov - B. Nasimov, F. Guliev
Absencje:
Inter: D. Stanković (kontuzja), M. Mariga (kontuzja)
Neftchi: -
Transmisje TV:
Al Jazeera Sport +1
Arena Sport 1
AzTV
beIN Sport Max 6
Digi Sport 1
Nova Sporst 3
NTV Plus Futbol 2
Sky Calcio 1
Sky Sport 1
Sport TV2
SuperSport 7
SuperSport 7 Nigeria
SuperSport HD4
Tring Sport
Tring Sport 2
Cytavision Sports 3
Premium Calcio 1
Premium Calcio HD
Fox Soccer 2GO
Fox Soccer Plus
Komentarze (11)
<br />
Obyśmy dzisiaj nasza młodzież pokazała, że umie grać w piłkę <img src="/files/emoticons/12" alt="
W NBA grają co 2/3 dni,często 4 mecze w tygodniu po 48 minut to jest mniej więcej tyle samo co w piłce 2 mecze,bo najlepsi koszykarze grają koło 40 minut na mecz. A jaka różnica czy rzucasz do kosza czy strzelasz do bramki? I tu i tu zapierdzielasz za piłką.W koszu atakuje i broni cała drużyna,wszyscy są w ruchu,w piłce atakują napastnicy ,pomocnicy,a obrona często stoi na środku boiska,albo obrona broni a taki Milito sobie stoi na środku boiska.<br />
To dam inny przykład z NBA.Lakersi grają z New Orleans-jedną z najsłabszych ekip w NBA (3000km,mniej wiecej tyle samo co z Mediolanu do Baku 3300km) Tam wystawiają najmocniejszy skład z Bryantem i Gasolem na czele w pierwszej piątce mimo,że 3 dni później lecą do Bostonu (2100km) na mecz z jednym z najwiekszych rywali do mistrzostwa. Tam nie robią z nich panienek z cukru.Bryant sporo meczy grał ze złamanym palcem mimo,że nie grali z najlepszymi ekipami.<br />
a w piłce? płaczą,że mają 2 mecze w tygodniu i muszą wystawiać rezerwy żeby panienek przypadkiem ktoś w nóżkę nie kopnął.Co to za problem żeby Zanetti albo Cassano zagrali jedną połówkę z Azerami? Cassano mogłby strzelić w pierwszej połowie i drugą sobie odpoczywać.To są zawodowcy przyzwyczajeni do wysiłku! A nie jakieś baletnice. A wstydem to będzie jeśli te rezerwy jutro zremisują.Z resztą to Stramaccioni powiedział,że mają wielki szacunek do rywali. Po składzie właśnie to widać. Co będziesz jutro mówił jeśli tego nie wygramy tym składem? A rezerwy i juniorzy niech sie ogrywają,tak jak mowiłem,kiedy wysoko wygrywamy,albo pod koniec sezonu kiedy mamy już cos zapewnione.<br />
<br />
#4 Dałem tylko przykład Torino jako słabszej ekipy,bo na poczatku z najlepszymi nie będziemy grać,a jak zwykle na słabsza ekipe wyjdą rezerwy i co będziecie mowic jak odpadna z takim Torino?<br />
<br />
Ludzie sezon się dopiero zaczął ,czym oni mają być zmęczeni <img src="/files/emoticons/35" alt="
Z tego co wiem (nie wiem nie interesuje sie koszykowka) pilka noza rozni sie troche od nba. W pilce noznej boisko jest wieksze i mecz trwa dłuzej i z tego co wiem rzuca sie do kosza a nie strzela w brame wiec porownania wyjazdu do azerbejdzanu interu do wyjazdu lejkersow do maseczusets sa jednak troche nie na miejscu. Jak juz powiedzial andyvdm - zespol z baku to typowy ogor ( jesli ktos sie bedzie ze mna klocil ze to jednak jakis mega klub z azerbejdanu no to sory przeczytajcie jescze raz skad owy zespol pochodzi) to jednak wstydem by bylo wystawiac pierwszy sklad interu na takowy zespol. Nie sobie chlopaki graja nie sadze ze taki johnatan ktory jest moim zdaniem jest okrutnie slabym zawodnikiem na <span style="color: red">I</span>nter nie poradzi sobie z jakims noname'mem z baku
rezerwowi będą chcieli się pokazać więc zagrają na poważnie iwtedy nawet remis Azerów będzie ich wielkim sukcesem a co do czestości grania meczy to nic się by nie stało gdyby grali częściej chyba że Nasz Trener obawia się kontuzji najlepszych Naszych piłkarzy <img src="/files/emoticons/35" alt="
W nba grają co 2 dni,latają z jednego końca Stanów na drugi,Kobe gra ze złamanym palcem i nikt kur.. nie narzeka. <br />
Jeśli Stramaccioni chce dać pograć młodym albo rezerwowym to niech wpuszcza ich w meczach ligowych kiedy wygrywamy już np.3-0,wtedy niech wpuści jednego młodego,dwóch i niech pograją sobie pół godzinki w lidze. <br />
<br />
Jak Miami gra np. z Charlotte to myślicie że Lebron albo Wade wogóle nie jadą na ten mecz? Jadą i grają w pierwszym składzie,a za 2 dni mają np. mecz z Bostonem. A jak wygrywaja 20 punktami to wchodzą rezerwy i się ogrywają. W pucharze u nas pewnie będzie to samo,połowa juniorów w wyjściowym i nagle odpadamy w 2 rundzie z Torino.Kompletny brak szacunku dla kibiców <img src="/files/emoticons/33" alt="