Część włoskich ekspertów piłkarskich uważa, że źle przeprowadzone ruchy transferowe są przyczyną obecnych słabych wyników osiąganych przez Inter. Przeciwnego zdania jest La Gazzetta dello Sport, która uważa, że w czasie okienek transferowych do klubu dołączali wartościowi piłkarze, a jedynym winnym obecnego stanu rzeczy jest Simone Inzaghi.
Według zastępcy redaktora włoskiej gazety, Andrei Di Caro, działacze Interu sprowadzali zawodników o dobrej jakości, na których było stać mediolański klub. Chociażby zeszłego lata skład został wzbogacony o piłkarzy doświadczonych i wartościowych takich jak Lukaku, Onana, Mkhitaryan i Acerbi. Kadra, jaką miał do dyspozycji Simone Inzaghi była kompletna.
Według dziennikarza u podstaw słabych wyników Interu leży brak charakteru drużyny oraz brak serii wygranych spotkań. Inter w tym sezonie zbyt często zaliczał wzloty i spektakularne upadki. Często Nerazzurri przegrywali mecze po zwycięstwach nad teoretycznie silniejszymi rywalami, co oznacza również, że zespół nie ma odpowiedniego głodu zwycięstw oraz nie potrafi utrzymać odpowiedniej koncentracji. Piłkarzom brakuje chęci rywalizacji potrzebnej do walki o Scudetto.
LGDS dodaje, że za mercato odpowiedzialny był również sam trener Interu. To na jego prośbę do drużyny ściągano m.in. Dzeko, Correę, czy Gosensa lub Acerbiego. Na jego życzenie w klubie zatrzymywano piłkarzy. To również on chciał Lukaku kosztem Dybali i faworyzował Correę.
To właśnie na tych argumentach Di Caro buduje swoją ocenę pracy Simone Inzaghiego w Interze. Uważa on, że krytykowanie pracy Beppe Marotty i Piero Ausilio jest nie na miejscu, ponieważ oni dobrze wykonali pracę, która musieli zrealizować w niełatwych warunkach finansowych klubu.
Komentarze (19)
Inzaghi ma swoje za uszami i popełnił w tym sezonie zbyt dużo błędów, ale uważam, że mamy naprawdę spore braki kadrowe.
Nie wiem który raz to pisze, ale brak szybkości i dryblingu u naszych zawodników to jest jakiś ewenement na skalę europejską.
Według mnie musimy mieć w przyszłym sezonie jakiegoś gracza, który będzie w stanie wygrywać pojedynki 1vs1, a nawet wygrywać w pojedynkę mecze. Wtedy nawet jeśli trener będzie popełniać błędy to są szanse na zdobywanie punktów.
Doskonaly przykład to Milan z zeszłego roku, który wcale nie gral świetnej piłki, a przepychali mnóstwo meczów dzięki indywidualnym umiejętnościom Leao.
Niestety za już oszlifowany diament trzeba sobie naszykować w kasie pewnie z 60+ mln i to też nie jest gwarantem.
Klub oczywiście, że przykłada rękę do spadku jakościowego drużyny i po sprzedażach czy odejściem za darmo przychodzą marne podróbki.
ALE, forma i mentalność zespołu jest tylko i wyłącznie winą sztabu, bo skoro potrafią zagrać co jakiś czas świetne spotkanie to ich rolą jest to przekuć aby ta częstotliwość dobrych meczy była dużo większa, bo że zdarzają się mecze do zapomnienia to naturalna kolej rzeczy i każda drużyna tak ma i będzie mieć.
Niestety gdyby nie LM, to już nie byłoby żadnego obrońcy Inzaghiego tu czy ogólnie.
A lewe wahadło. Średnio wyszła odbudowa Gosensa po kontuzji. Gdyby nawiązał do czasów z Atalanty, to nie widzielibyśmy zbytniej różnicy w porównaniu do Perisicia. Tutaj ciężej ocenić, czy to trener zawiódł, chociaż można mieć zastrzeżenia do tego jak był wprowadzany w zeszłym sezonie, a także to, że na jesieni Gosens nie mógł wiele pokazać, bo nie dostawał zbyt wielu szans.
Czyli Inter nie wygrywa bo nie wygrywa.
Lukaku, ktory w momencie kupna byl wrakiem i wrakiem jest dalej.Mam nadzieje ze w zaciszu gabinetów nie przesypia Bastoniego i Hakana.Zhang niepotrzebnie przedluzyl kontrakt Inzaghiemu , tak jakby zapominajac ze kontrakt gowno daje klubowi.Gdyby Inzaghi spektakularnie wypalil i tak poszedlby gdzie chce jak Conte czy Mourinho kiedyś. Po co to bylo. Teraz jest czesciowy paraliz przez ewentualne milionowe odszkodowanie.
Co do samego Inzaghiego nie sprostal po prostu oczekiwaniom. Tak bywa. Trzeba jednak stanąć w prawdzie i coś przedsięwziąć w tym temacie ,a nie jak struś głowa w piasek i udajemy że jest fajnie licząc na .... no właśnie na co? Że nagle stanie się innym trenerem z innym warsztatem? Widzialbym tu kulturalne , z należnymi balonikami ale jednak zdecydowanie rozstanie i głowa do przodu po nowe.Żadne Conty itp.
To jednak troche roznica