
Dyrektor sportowy Interu, Piero Ausilio, który rozwinął swoje skrzydła pod nieobecność Marco Branki i dał Interowi takie transfery jak Joao Mario czy Antonio Candreva udzielał wywiadu dla Corriere dello Sport. W rozmowie z rzymskimi dziennikarzami podzielił się kulisami letniego okienka transferowego i uszczknął rąbka tajemnicy odnośnie przyszłych transferów.
Jak zareagowałeś na opinie, jakoby to Wanda Nara wymusiła na Tobie nowy kontrakt dla Icardiego?
Wystarczy minimum profesjonalizmu, aby zrozumieć, że Inter od zawsze chciał przedłużyć kontrakt z Mauro za każdą cenę. Jest naszym kapitanem i jednym z najlepszych napastników na świecie. Jego obecny kontrakt wygasa w 2019 roku i tylko głupek nie skorzystałby z okazji, aby zakończyć szybko taką delikatną sytuację. Negocjacje z Mauro i jego zarządem w przeszłości zawsze były poprawne.
Jakie kroki były najtrudniejsze w letnim okienku transferowym?
Zdecydowanie Joao Mario, ponieważ był świeżym Mistrzem Europy, zabezpieczonym klauzulą 60 milionów euro i posiadanym przez firmę, która zazwyczaj nie chodzi na ustępstwa. Nie łatwo było także negocjować z Lotito transfer Anotnio Candrevy.
Niektórzy twierdzą, że Kia Joorabchian jest nowym dyrektorem sportowym Interu i że ukradł on Twoją pracę. Jak na to odpowiesz?
Każdy jest wolny i może myśleć, co tylko chce. Znam się z Kia od wielu wielu lat i zawsze mieliśmy dobre relacje. Posiadał ważne kontakty z grupą Suning tuż przed ich przybyciem do Interu i to normalne, że w ostatnim czasie nasze relacje stały się częstsze i intensywniejsze.
Kogo spróbujecie ściągnąć w przyszłości?
Kochamy futbol grany przez Berardiego. Czy złożymy ofertę? Zobaczymy. Mamy nadzieję, że nikt nie będzie obrażony na koniec.
Czy to prawda, że Inter w ostatnich dniach okienka był bliski zakontraktowania kogoś z tria Lichtsteiner - Darmian - Criscito?
Rozważaliśmy kilka rozwiązań, które były zaproponowane, ale ostatecznie nic nie zrobiliśmy.
Czy w styczniu możemy spodziewać się wzmocnienia formacji obronnych?
Zimowe mercato zawsze jest specjalne, ponieważ dostępność graczy jest zredukowana. Mamy dobry zespół i musimy rozważać tylko jakościowych zawodników, którzy wniosą wartość dodatnią do klubu.
Co sądzisz o wsparciu ze strony Suning?
Mając ich poparcie mamy ciągłą szansę do inwestowania, ale oczekiwania już w tej chwili są bardzo wysokie, ponieważ Suning postrzega Inter jako ambitny i żądny sukcesów.
Czy brak kwalifikacji do Ligi Mistrzów w tym roku będzie porażką?
To byłoby złe, ponieważ naszym celem jest powrót do Ligi Mistrzów, ale musimy także zrozumieć, że tego lata zaczęliśmy wszystko od nowa i możemy mieć teraz mieszane uczucia odnośnie projektu.
Czy czytałeś wypowiedź Morattiego o potencjalnym powrocie na fotel prezydenta?
Moratti zawsze będzie miał moje wielkie uznanie i sympatię za wszystko, co mi dał. Obecnie żyję pięknym i fascynującym doświadczeniem z Thohirem i Suning. Razem zrobimy wszystko, aby osiągnąć takie sukcesy, jak za rządów Morattiego.
Znasz Chińczyków, którzy będą prowadzić AC Milan?
Szczerze to nie zawsze mam czas na patrzenie na inne kluby kiedy wracam do domu po pracy. Myśl o tym, że derby Mediolanu staną się derbami Chin jest ciekawa, ale to może być ważny ruch promujący nasz futbol w Azji. Wszystko to spowoduje wzrost wartości sprzedaży praw telewizyjnych - to właściwy kierunek, aby skupiać się na sprzedaży praw telewizyjnych poza granicami Italii. Trzeba promować markę i merchandising klubu.
Będziesz musiał rozmawiać z AC Milan o San Siro.
Szykujemy się do wspólnego spotkania. Nasz stadion jest piękny i pokazał to będąc gospodarzem finału Ligi Mistrzów, jednakże system musi zostać zmodernizowany i poprowadzony na wzór Juventus Stadium. Mamy nadzieję wkrótce do tego doprowadzić.
------------------------------------------------
Na Football-Italia.net pojawił się nieprzetłumaczony wcześniej fragment wywiadu. Poniżej prezentujemy go w naszym ojczystym języku.
- Nie mieliśmy zamiaru tak wcześnie kończyć współpracy z Roberto. Rozłąka nie była podyktowana wynikami i była totalnym zaskoczeniem, nawet jeśli w futbolu takie rzeczy się zdarzają. Ciągle mamy wspaniały kontakt z trenerem i osobą, która tak wiele wniosła do Interu w ciągu tych dwóch lat. Mancini wylał fundamenty pod przyszłe zwycięstwa i teraz de Boer musi kontynuować podróż tą ścieżką.
- Zatrudnienie de Boera to nie była decyzja, którą planowaliśmy z wyprzedzeniem, wszystko stało się bardzo szybko. Mancini mówił o odnowieniu kontraktu, nie spodziewaliśmy się, że odejdzie. Przedyskutowaliśmy sytuację z Thohirem i Suning i zdecydowaliśmy się na de Boera. Był jedynym kandydatem z którym się skontaktowaliśmy. Jestem pod wrażeniem jego determinacji i umiejętności do szybkiego zaaklimatyzowania się w Interze i włoskim futbolu. Wie co reprezentują sobą Nerazzurri i sam był wielkim mistrzem wygrywając trofea z Barceloną i Ajaxem.
- Frank nie był zaskoczony trudnościami Serie A, nawet jeśli prawdopodobnie nie znał szczegółów wszystkich przeciwników. Po miesiącu kursu włoskiego jest w stanie udzielać wywiadów w tym języku. To coś, czego nikt nie osiągnął w przeszłości. We wrześniu, po przerwie reprezentacyjnej, widziałem zespół z taktyczną tożsamością.
- Każdy trener otrzymuje od nas zaufanie, tym bardziej jeśli trafia do klubu w sierpniu. W ostatnim sezonie Maurizio Sarri także miał problemy w Napoli, ale klub dal mu niezbędny do pracy nad jego ideami czas i teraz Napoli ma zarówno wyniki, jak i dobrą grę.
Komentarze (0)