
Dziennikarze Corriere dello Sport ocenili wczorajszy występ piłkarzy Interu w spotkaniu rewanżowym z Atletico Madryt w Lidze Mistrzów. Najwyższą ocenę przyznano za wczorajszy mecz Yannowi Sommerowi, najniższą Stefanowi De Vrijowi.
Simone Inzaghi – 6
Inter nie mógł grać w swoim stylu, choć okazji do zdobycia bramek nie brakowało. Błędem było pozwolenie na zdominowanie się przez przeciwnika. Fatalne rzuty karne.
Sommer – 7
Bez winy przy straconych bramkach. Był niesamowity przy wielu interwencjach.
Pavard – 5.5
Miał ciężkie życie przy Griezmannie. Popełnił poważny błąd, który dał szansę na bramkę swojemu rodakowi z napadu Atletico. Później grał wciąż słabo.
De Vrij – 5
Nieźle zatrzymywał Lino. Nie przerwał akcji Moraty w środku boiska. Popełnił wielki błąd źle kryjąc Depaya w narożniku własnego pola karnego. Najgorszy na boisku.
Bastoni – 6
Pokrywał Llorente, co przeszkadzało mu dołączać się do akcji ofensywnych swojej drużyny. Grał niepewnie.
Acerbi – 6
Grał dobrze, ale Depay to twardy orzech do zgryzienia, nawet dla niego.
Dumfries – 5.5
Nie krył dobrze Lino i w konsekwencji zostawiał mu dużo wolnego miejsca. Potem uspokoił się i miał nawet szansę na zdobycie bramki na 1-0. Niektóre jego wybory pozostawiały wiele do życzenia, ale to nic nowego dla niego.
Darmian – 6
Lepiej radził sobie z Depayem niż inni koledzy z drużyny.
Barella – 6.5
Dryblował i wznawiał akcje. Wymieniał się pozycjami z Mkhitaryanem. Szarżował lewą stroną, dzięki czemu zaliczył asystę przy golu Dimarco. Wyczerpany przez wiele sprintów, które miał w meczu. Wyprowadził kontratak na bramkę, ale strzelił w sytuacji sam na sam prosto w Oblaka.
Frattesi – 6
Próbował grać w piłkę, ale efekty nie są takie, jakie miał Barella.
Calhanoglu – 6.5
Skupiony przede wszystkim na tym, aby działać jako zasłona dla obrońców, kiedy Atletico masowo atakowało. Cenna praca.
Mkhitaryan – 5.5
Mało zaangażowany w pierwszej połowie, zaczynał przejmować inicjatywę w drugiej, ale popełniał błędy, takie jakich zazwyczaj nie popełnia.
Klaassen – 5.5
On również rozczarowuje.
Dimarco – 6.5
Niesamowity gol strzelony gorszą, prawą nogą. Zejście do środka w celu dogrania piłki wychodzącemu Barelli świadczy o jego wysokiej inteligencji boiskowej. To jednak jedyne jego wczorajsze pozytywy.
Bisseck – 6
Wyszedł na murawę z odpowiednim nastawieniem.
Thuram – 5.5
Kilka popisów w środku boiska, które zapoczątkowały groźne akcje. Niestety podawał niedokładnie. Za dużo piłek tracił przez niepotrzebne sztuczki. Lautaro podał mu świetną piłkę, ale Francuz zmarnował sytuację sam na sam z Oblakiem.
Lautaro – 5.5
Podobnie jak w pierwszym meczu niewidoczny i czekał na piłkę plecami do bramki. Stworzył przestrzeń, która dała możliwość strzelenia gola Dimarco. Spudłował rzut karny.
Sanchez – 5.5
Stara się pokazać swoją jakość Inzaghiemu. Do karnych grał dobrze.
Komentarze (12)
Bisseck owszem dobra zmiana, ale przy sytuacji kiedy zarobił żółtką kartkę, będący o głowę niższy Depay ośmieszył naszego młodego obrońcę przestawiając go sobie niczym chwilowo niepotrzebny taboret.
Nie chodzi mi tutaj o to żeby się Sommera czy Bissecka czepiać, ale wychwalanie tej dwójki pod każdym kolejnym newsem jest nieco niesprawiedliwe wobec reszty graczy.
Cała drużyna zasłużyła na słabą ocenę gdyż nie była monolitem.
Niesamowity Sommer 7, a Inzaghi tylko oczko niżej? Zdradził w tym meczu własną filozfię gry i zapłaciliśmy za to wysoką cenę. (żeby nie było - i tak w niego wierzę i go uwielbiam)