
Byliśmy świadkami niesamowitych wydarzeń na Lusail Iconic Stadium. Już trzeciego dnia Mistrzostw Świata w Katarze mamy - być może - największą niespodziankę tego turnieju. Stawiani w roli faworyta do zdobycia tytułu Argentyńczycy przegrali niespodziewanie 1-2 z Arabią Saudyjską.
Dominacja boiskowa nie wystarczyła na świetnie poukładanych Saudyjczyków
Pierwsza połowa nie była szczególnie zadziwiająca, Argentyna od początku prowadziła grę i gol wydawał się tylko kwestią czasu. Latynosom pomógł VAR, z pomocą którego sędzia Vincić przyznał drużynie Scaloniego rzut karny w 10. minucie, a "jedenastkę" na gola zamienił Lionel Messi. Kilkanaście minut później na listę strzelców wpisał się Lautaro Martinez, jednak i tym razem do orzeczenia decyzji potrzebna była wideoweryfikacja i ostatecznie zawodnik Interu nie mógł cieszyć się z bramki. Po przerwie do głosu coraz częściej zaczęli dochodzić Saudyjczycy, aż w końcu dopięli swego i w krótkim odstępie za sprawą Al Shehriego i Al Dawsariego mogli cieszyć się z prowadzenia, którego nie oddali już do końca spotkania.
Lautaro Martinez
Piłkarz Interu od początku był bardzo aktywny w polu karnym przeciwnika, jednak miał problemy z utrzymaniem linii spalonego. Lautaro aż trzykrotnie w pierwszej połowie był łapany na ofsajdzie, w tym raz do cofnięcia jego gola potrzebna była analiza VAR. Po przerwie zawodnik Nerazzurrich nie miał już dużo z gry i ciężko było mu dojść do jakiejkolwiek piłki przed bramką rywala. Jednak Scaloni trzymał go na boisku aż do ostatniego gwizdka sędziego.
Joaquin Correa
Drugi napastnik mediolańskiego klubu został odesłany do domu po odniesionej kontuzji tuż przed rozpoczęciem turnieju.
Składy
Argentyna: E. Martinez, Molina, Romero, Otamendi, Tagliafico, De Paul, Paredes, Papu Gomez, Messi, Lautaro Martinez, Di Maria
Trener: Lionel Scaloni
Arabia Saudyjska: Al-Owais, Abdulhamid, Al-Tambakti, Al-Bulaihi, Al-Shahrani, Kanno, Al-Malki, Al-Faraj, Al-Buraikan, Al-Shehri, Al-Dawsari
Trener: Herve Renard
Komentarze (15)