Wywiady z piłkarzami

Onana w długim wywiadzie tłumaczy relacje z Handanoviciem. Mówi też o spięciu z Dżeko (10)

Autor:
Źródło: fcinternews.it
ponad 2 lata temu
2476
10

Andre Onana, pierwszy bramkarz Interu, był gościem programu Culture, który emitowany jest na antenie DAZN. Ekskluzywny wywiad z Kameruńczykiem rzuca nowe światło na kilka aspektów jak relacje nowego bramkarza z Samirem Handanoviciem, a także kulisy boiskowego spięcia z Edinem Dżeko.

 

Skąd pochodzisz?

- Nkol Ngok. Byłem bardzo młody, gdy tam mieszkałem. Pamiętam bardzo wczesne pobudki, szybkie śniadania i długą drogę, którą przemierzaliśmy codziennie do miasteczka, gdzie pracowaliśmy. Tuż obok mojego domu przejeżdżały pociągi, pamiętam że często musieliśmy przechodzić przez tory. Na pola, na których pracowaliśmy mieliśmy jakieś 45 minut marszem. Pracowaliśmy aż do zmroku, spędzaliśmy całe dnie razem. Do dziś nie mogę uwierzyć, że nie mieliśmy prądu, nasze powroty były możliwe dzięki lampionom, które służyły też potem do oświetlania pomieszczeń. W mojej okolicy nie było żadnej szkoły, miałem możliwość rozpoczęcia edukacji, ale już poza moją wioską. Rozpocząłem naukę w Yaounde, niedaleko Douali gdzie moi rodzice przeprowadzili się za pracą. Dzieci muszą być w takich przypadkach przy rodzicach.

 

Graliście tam w piłkę?

- Tak, ale było to takie granie pozbawione jakichkolwiek oczekiwań. Życie, którym dziś żyję jest jak sen. Możliwość grania dla Interu to coś czego nie byłbym sobie w stanie wtedy wyobrazić. Gdybyś powiedział wtedy temu dzieciakowi w Kamerunie, że... nie byłbym w stanie objąć tego swoją wyobraźnią. Pochodząc z wioski bez prądu, będąc wychowanym przez skromnych, zapracowanych ludzi, nie planujesz dla siebie tak wielkich rzeczy. Musisz skupiać się na codzienności. Samo znalezienie chwili na wyjście na boisko było dla nas wyjątkowe, nie mieliśmy czasu na marzenia o wielkiej karierze.

 

Kiedy zorientowałeś się, że najbardziej pasuje Ci pozycja bramkarza?

- Nie było takiego momentu, wiedziałem to od początku. Mam czterech braci, a najstarszy z nich, Christian, zawsze grał na bramce. Była nas szóstka, ale jeden z moich braci niestety odszedł. W sumie częściej mówię, że jest ich pięciu, nie wiem czemu dziś pamiętałem żeby powiedzieć, że jest ich czterech. Ten, którego z nami nie ma jest w moim sercu. Ja jestem z nich wszystkich najmłodszy. Christian też gra, oczywiście jest bramkarzem. Występuje w lidze indonezyjskiej. Kiedy byliśmy dziećmi, to on był moim największym idolem. Byłem na każdym jego meczu, nosiłem za nim torbę. Zakochałem się w roli bramkarza dzięki niemu.

 

Kim byłby Onana, gdyby nie został golkiperem?

- W życiu poza piłką? Pewnie policjantem. Darzę ten zawód wielkim szacunkiem, zawsze doceniam ich pracę. Podoba mi się odpowiedzialność i zaufanie. To cechy wspólne z moim zawodem. Uwielbiam swoją rolę na boisku, mimo tego jak bardzo jest specyficzna. Jednego wieczoru możesz być bogiem, a kolejnego popełnić błąd wystawiający Cię na krytykę i drwiny. Bycie bramkarzem to głównie kwestie do ułożenia w głowie, bo każdy twój błąd kosztuje drużynę bramkę.

 

Jakie masz wspomnienia z Akademią Eto'o?

- Nigdy nie zapomnę tego dnia. Bywałem na treningach już od jakiegoś czasu, a przed sobą mieliśmy zaplanowany wyjazd na zgrupowanie. Byłem wściekły, bo przecież wielokrotnie już podróżowałem, potrafiłem się spakować i zadbać o siebie. A jednak tego dnia cały czas ktoś dawał mi rady: "spakuj wszystko", "niczego nie zapomnij", "zabierz tyle rzeczy ile tylko się da". Zacząłem się denerwować, bo co raz mniej z tej sytuacji rozumiałem. Zadzwoniłem do mamy i zacząłem jej narzekać do słuchawki: "trenerzy zachowują się dziwnie", "to tylko 2 tygodnie, a oni traktują mnie jak dziecko". W telefonie usłyszałem jedynie mojego brata, który w tle wykrzykiwał do mamy: "no powiedz mu, powiedz mu prawdę". Moja mama zmieniła ton i powiedziała tylko: "Andre, uspokój się i posłuchaj: wylatujesz na testy do Barcelony". Co?! Jadę do Barcelony i tak mi o tym mówicie? Zaczęło do mnie docierać to co się dzieje. Po przylocie do Hiszpanii przeszedłem zarówno testy fizyczne, jak i rodzaj wywiadu na temat tego jakim jestem człowiekiem. Ostatecznie podpisałem kontrakt z Barceloną będąc 14-latkiem. Grałem z ogromnymi talentami. Czy nauczyłem się tam grać nogami? To już potrafiłem, Barcelona wpoiła mi czytanie gry, reagowanie na sytuacje boiskowe. Nauczyłem się też swojego ciała, zrozumiałem skąd bierze się siła i refleks. Kluczowe było jednak czytanie gry i treningi taktyczne. Dzięki temu mogłem łatwo przejść z grania z 4 obrońcami na współpracę z trójką stoperów, jak w Interze.

 

Łatwiej przychodzi Ci gra z czwórką czy trójką obrońców?

- Naturalne jest dla mnie granie z czwórką obrońców, do tego byłem przyzwyczajony. Jednak jeśli na boisku jest zrozumienie i wspólny język między bramkarzem i obroną, to każdy schemat jest dobry. W każdym ustawieniu można się skutecznie bronić. Inter nic dla mnie nie zmieniał, to ja nauczyłem się Interu. Mam swoje rozumienie piłki i zamysł jak chciałbym grać, cieszę się że mogłem użyć tych umiejętności, aby przyśpieszyć swoją aklimatyzację w drużynie. Ostatnie lata to też moment wielkich zmian w roli jaką bramkarz pełni na boisku. Kiedy ja uczyłem się fachu, to pierwszą zasadą było nie granie przez środek. W dzisiejszej piłce zapewniam, że jeśli tylko jest na to szansa to musisz dostarczyć piłkę w miejsce, które pozwoli drużynie jak najszybciej napędzić kolejną akcję. Dzisiejszy bramkarz to atleta, piłkarz o najsilniejszych nogach w całym składzie. Mocny w pojedynkach jeden na jednego, kompan który daje Ci poczucie pewności siebie na boisku. Mieć świadomość, że za plecami jest ktoś kto uratuje Ci skórę jeśli zawalisz jeden z kilkunastu pojedynków w meczu to wielki atut, który potrafi dodać skrzydeł całej drużynie. Relacje obrońców z bramkarzem są dziś kluczowym aspektem dla powodzenia całego planu taktycznego.

 

W ostatnim meczu Liverpoolu z Realem, zarówno Alisson jak i Courtois zaliczyli poważne wpadki. Wydaje mi się jednak, że dziś to już nie odbija się tak wielkim echem jak kiedyś. Jak uważasz?

- Wszystko może się wydarzyć, kiedy bierzesz na siebie tak wielką odpowiedzialność. Ja w kluczowych momentach jestem zamknięty w swoim świecie. Miałem szczęście zagrać kilka wielkich spotkań na pełnych stadionach - ograniczam się wtedy do własnej głowy, nie liczy się nic co poza mną. W uszach gra mi moja ulubiona muzyka, izoluję się. Nie myślę o ludziach, którzy oglądają mecz i o tym czego ode mnie oczekują. Presja nie ma prawa mnie przygnieść. Robię swoję i wracam do domu. To podejście, które bardzo mi pomaga.

 

Grałeś kiedyś ważny mecz przestraszony, że przegrasz?

- Finał Ligi Europy, który z Ajaxem graliśmy przeciwko Manchesterowi United był chyba trochę takim meczem. Nigdy później nie pozwoliłem sobie na takie poczucie, czy przemyślenia. W tunelu zorientowałem się, że tuż za moimi plecami stoi De Gea. Gość, którym pół roku wcześniej mogłem sobie co najwyżej zagrać na Play Station stoi ze mną w tunelu na boisko, a mnie dopiero co przecież przenieśli do pierwszej drużyny Ajaxu. Chwilę później podszedł do mnie jeszcze Amin Younes, jeden z naszych kluczowych piłkarzy i szepnął mi na ucho: "Widziałeś biceps Valencii? Przecież ja nie mogę z nim walczyć".

 

Powiesz nam coś o historii swojego Kamerunu?

- Najważniejsze co musisz wiedzieć o Kamerunie to fakt, że byliśmy francuską kolonią. Ogłosiliśmy niepodległość. Odbudowujemy nasz kraj, stajemy się multikulturową społecznością. Wyobraźcie sobie 200 dialektów, którymi posługują się mieszkańcy. To kulturowy tygiel Afryki. To ziemie, które pobłogosławił bóg. Dla mnie Afryka to najbogatszy kulturowo kontynent. Kamerun jest piękny, ambitni ludzie i zapierające dech w piersiach miejsca to nasz ogromny kapitał.

 

Pamiętasz co Handanović powiedział Ci podczas waszego pierwszego spotkania?

- Ja powiedziałem nieśmiałe "cześć", a on bardzo uprzejmie mnie powitał. Ja już wtedy doskonale go znałem, nie wiem na ile on miał świadomość tego na co stać mnie. Wiele mu zawdzięczam, zawsze mogę liczyć na jego pomoc. Z naszego pierwszego spotkania zapamiętałem jednak przede wszystkim jego minę - poważną! Bardzo się z Samirem różnimy w tym, że ja jestem raczej śmieszkiem, lubię śpiewać, czasem tańczę w szatni, dużo rozmawiam. Handa jest moim przeciwieństwem, jest poważny i cechuje go stoicki spokój.

 

Co wydarzyło się między Tobą i Dżeko w pierwszym meczu z Porto?

- To było normalne wydarzenie boiskowe. Słowa, które wtedy wykrzyczałem brzmiały mniej więcej: "To może dać nam zwycięstwo, musimy próbować". Jeśli to czy krzyknę na Dżeko czy nie może coś zmienić i dać nam pozytywny rezultat, to będę to robił. Jako bramkarz, to ja decyduję o pewnych kwestiach. Kiedy wznawiam grę z piłką przy nodze, widzę przed sobą co najmniej kilku palących się do grania kolegów: z przodu o pozycję zawsze walczy Lautaro, jest Hakan, Barella, wielu innych. W danym momencie to ja podejmuję decyzję i oczekuję, że będzie ona respektowana. Mogę popełnić błąd, trzeba to zaakceptować. Jeśli popełnię ich kilka, wtedy możemy dyskutować. Uważam, że ostatecznie ta sytuacja wyszła nam na dobre, pojawiło się wzajemne zrozumienie. Wiem gdzie Dżeko jest na boisku, wiem jak zależy mu na piłce. Regularnie biorę to pod uwagę przy swoich decyzjach. Głównym zadaniem bramkarza jest pomoc drużynie. Jeśli zagramy lepiej, bo ja posprzeczam się z Dżeko czy Lautaro, to uważam że muszę mieć odpowiednią osobowość i wziąć to na siebie. Linia bramkowa to po miejscu, w którym stoi trener, najlepszy punkt obserwacyjny na stadionie. Wraz z Acerbim i Skriniarem mamy dobry przegląd wydarzeń, często dzielimy się uwagami i udzielamy sobie wskazówek.

 

Opowiedz coś więcej o tej fenomenalnej, podwójnej paradzie, którą popisałeś się na Meazza przeciwko Porto.

- Nauczono mnie, że celem nadrzędnym jest nie pozwolić piłce wpaść do bramki. To czy obrona była dobra, normalna czy taka sobie to już mniej istotna kwestia. W tamtej sytuacji co innego powinno przykuć Waszą uwagę: piłka odbija się, a ja nie panikuję, nie blokuję jej za wszelką cenę tylko delikatnie zbijam, bo wiem że będzie tam Barella. Bezgraniczne zaufanie i wiara w kolegów z drużyny. Uwielbiam to w piłce nożnej.

 

Nie chcemy rozdrapywać tego co stało się w Twoich relacjach z drużyną narodową, ale wiemy, że wróciłeś do kraju by grać z dziećmi. Wspomnisz coś o tym?

- Jestem dumnym Kameruńczykiem. Urodziłem się tam, wychowałem i prawdopodobnie również tam umrę. To mój kraj, który kocham bardziej niż jakiekolwiek inne miejsce na ziemi. Jeśli chodzi o reprezentację to uważam, że trzeba usunąć się w cień jeśli wymaga tego dobro ogółu. Kiedy wróciłem do kraju po tych wydarzeniach, chciałem skupić się tylko na najbliższych mi ludziach. Mam przyjaciół, których znam jeszcze sprzed wyjazdu do Barcelony, Amsterdamu, czy Mediolanu. Kocham czas spędzony z nimi i moją rodziną. Zrobiliśmy kilka dobrych rzeczy dla kameruńskiej piłki, dobrze się przy tym bawiąc.

 

Przejdziemy teraz do krótkich komentarzy na temat Twoich przeciwników i kolegów po fachu. Jako pierwszy Manuel Neuer.

[prowadzący pokazują Onanie trzy kolejne zdjęcia bramkarzy]

- Dla mnie to najlepszy z najlepszych w historii. To człowiek, który w pojedynkę zrewolucjonizował pozycję bramkarza. Dzięki temu jak grał od początku kariery, dziś wszyscy jesteśmy bramkarzami lepiej grającymi w piłkę. On pokazał, że technika i opanowanie piłki przy nodze są dla nas tak samo ważne. Był niesamowity na Mistrzostwach Świata w 2014 roku, robił rzeczy których nigdy wcześniej nie widziałem. Jest moim idolem.

 

Gigi Buffon

- Jako profesjonalście i do tego zawodnikowi Interu jest mi wręcz niezręcznie mówić o Buffonie. Mówimy o pomniku, postaci historycznej, jednym z najlepszych bramkarzy w historii piłki nożnej. Grałem przeciwko niemu w spotkaniu Coppa Italia. Po meczu podszedłem do niego w szatni i poprosiłem o koszulkę. Zrobiliśmy sobie zdjęcie, a on dorzucił mi jeszcze swoje rękawice. Wróciłem do domu ciesząc się jak małe dziecko.

 

Mike Maignan

- Pewnie pamiętacie moją wypowiedź z 2017 roku, kiedy podkreślałem, że czarnoskórzy bramkarze muszą wykonać dwa razy tyle roboty żeby przekonać do siebie trenerów i trybuny. Kosztowało mnie to wiele kontrowersji, ale nie wycofuję się z tego, wtedy w czołowych ligach grałem tylko ja. Jestem zachwycony tym jakiej zmiany dokonaliśmy, jak wspaniałą pracę wykonali Mendy, Maignan i reszta. Maignan i ja dobrze się znamy, graliśmy przeciwko sobie już kilka razy. Nie jesteśmy przyjaciółmi, raczej kolegami, czasem wymieniamy wiadomości. Mike to zawodowiec, lubię nasze spotkania w tunelu i rywalizację na boisku. Kto jest lepszy? Nie powiem Ci, ale możecie być pewni, że w głowie wiem kto jest najlepszy.

 

Na koniec zdanie, które zawsze powtarzała Ci mama.

- Jak sobie pościelesz, tak się wyśpisz. Zawsze powtarzam sobie, że efekty moich działań będą dokładnie takie jak moje zaangażowanie w wykonywaną pracę. Bez odpowiedniego podejścia, nie da się zbierać dobrych owoców naszych starań.

 

Zobacz też

Desire Doue

Doue: Piszemy historię tego klubu (7)

01.06
14:54
Edin Dzeko

Džeko żegna się z Fenerbahçe: Jestem dumny, że nosiłem tę koszulkę (5)

31.05
08:23

Komentarze (10)

Nie jesteś zalogowany. Tylko zalogowane osoby, mogą dodawać wiadomości
13.03.2023 o 01:03 przez smerf1600
+2
smerf1600
Póki co można Onane uznać za dobry transfer, zwłaszcza ze był za free. Właściwie to można mieć do niego (pewnie sam ma do siebie) troche pretensji o gola z Empoli bo nie pamiętam, żeby przy zawinił przy innych bramkach a wiele razy dawał super interwencje. Zrozumieć to, że nasz top trener na siłe wbija do składu Hande nie da się pojąć, chłop od 2 lat powinien grzać ławe albo dogrywać w jakiejś Spezii czy innym Cagliari
12.03.2023 o 22:03 przez darek666sz
+2
darek666sz
Świetnie się czytało.i świetny bramkarz,a myślę że jeszcze itak nie pokazał swoich możliwości.
12.03.2023 o 17:43 przez bobogol
+1
bobogol
jeśli serio jest aż taka różnica w klimacie między Panami, a wygląda i brzmi jakby była, to przecież Batman musi mieć na Andre alergię jak Silnoręki na Bolca :D
12.03.2023 o 17:08 przez tytusek25
+2
tytusek25
Świetne wrażenie robi ten synek.
Mam nadzieję że zostanie tu na lata.Jedno czego można mu życzyć to kompetentny trener.
12.03.2023 o 16:05 przez Nerazzurx10
-1
Nerazzurx10
Uciekaj stąd chłopie bo z tym trenerem i niewypłacalnym właścicielem nic cie tu dobrego nje czeka
12.03.2023 o 15:17 przez Paolo87
+3
Paolo87
Fajny gość, dużo przeszedł w życiu, wiele już osiągnął a może o wiele więcej. Tak trzymaj👍
12.03.2023 o 15:09 przez mroowa111
+2
mroowa111
Dobry i młody bramkarz który ma jeszcze potencjał do rozwoju ewidentnie transfer na plus
12.03.2023 o 14:05 przez kadrian89
+3
kadrian89
Ciekawa osobowość. Inter ma szczęście do bramkarzy.
12.03.2023 o 13:29 przez Seba
+2
Seba
"Handa jest moim przeciwieństwem, jest poważny i ce :cenzor: e go stoicki spokój".

Szczególnie na bramce widać ten stoicki spokój. No gościu ani drgnie :-D
12.03.2023 o 13:17 przez Adriano_forever
+1
Adriano_forever
Dobra robota bobo!

Shoutbox

Nerazzurro90 14.06.2025 00:29

Zgadzam się z Piekarzem wyjątkowo

Piekarz 13.06.2025 23:49

Mając do wyboru dwa mocno zje.bane państwa wybieram to, które nie wspiera militarnie Rosji, a więc niestety forza Izrael

Klinsi64 13.06.2025 22:10

Taremi będzie strzelał

jaszczomb 13.06.2025 21:55

wspierac zydostrwo moze tylko zyd albo debil

broda4991 13.06.2025 21:49

Jechać Żydki z tym Islamskim trzecim światem

Paolo92 13.06.2025 21:19

Ciekawe czy Taremi dostanie powołanie do wojska Iranu w przypadku wojny ?

Paolo92 13.06.2025 21:18

Brawo Iran. Nie dać się!

Claudio 13.06.2025 21:08

Modrić prawdopodobnie nie przejdzie jeszcze do Milanu. Zamierza jeszcze z Realem zagrać na KMŚ.

broda4991 13.06.2025 20:31

Przed*

broda4991 13.06.2025 20:30

Iran ostrzelał przez chwilę Telawiv

martins2000 13.06.2025 20:02

Oficjalnie: Luca Marianucci zawodnikiem Napoli!

Cyrax 13.06.2025 17:08

Nitrogej widze choroba psychiczna level hard

Nerazzurro90 13.06.2025 16:48

W końcu poważna firma nas prowadzi

Nerazzurro90 13.06.2025 16:48

Inter spłacil 400 mln euro obligacji dziękujemy oaktree

coco 13.06.2025 16:46

💣⚫️🔵 🇫🇷 Bonny-Inter, c'è l'accordo: ora aspetta solo l'intesa tra i nerazzurri e il Parma. È una richiesta di Chivu. - La Repubblica

doman 13.06.2025 16:23

Inzaghi jak ksiądz wyglądał

martins2000 13.06.2025 15:27

Franco Mastantuono

martins2000 13.06.2025 15:26

Oficjalnie: River Plate informuje, że transfer Franco kosztował 63,2 miliona euro

acmilanowek 13.06.2025 15:09

dobrze że gresko nie bedzie asystentem .

Nitrogen 13.06.2025 14:17

Ależ furia Seby. tzn Cyraxa wobec martinsa

Archiwum shoutboxa

Publicystyka

Analiza taktyczna PSG Luisa Enrique (3)

29.05
15:15

Luis Enrique - Od boiska po ławkę trenerską (3)

28.05
17:00
Archiwum publicystki

Tabela

/

Tabela strzelców

Serie A

  • 1

    Napoli

    Napoli

    14

    32

  • 2

    Atalanta

    Atalanta

    14

    31

  • 3

    Inter

    Inter

    14

    29

  • 4

    Fiorentina

    Fiorentina

    14

    29

  • 5

    Lazio

    Lazio

    14

    28

  • 6

    Juventus

    Juventus

    14

    26

Pokaż tabelę

Mecze

Zawodnik

Bramki

  • 1

    Mateo Retegui

    25

  • 2

    Moise Kean

    19

  • 3

    Ademola Lookman

    15

  • 4

    Riccardo Orsolini

    15

  • 5

    Marcus Thuram

    14

Pokaż wszystkich

Statystyki serwisu

Liczba użytkowników: 28236

Liczba newsów: 50970

Liczba komentarzy: 598803

Użytkownicy online: 1 (Piotrekfci) oraz 29 gości

Serwis istnieje od 2003 roku

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z polityką cookies. Możesz określich warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Herb Interu
Scudetto

20x

scudetto

Champions league

3x

Champions league

Coppa italia

9x

Coppa Italia

Fifa Club World Cup

1x

Fifa Club World Cup

UEFA cup

3x

Uefa Cup

Logo FcInter.pl

Nieoficjalny, największy polski serwis poświęcony Interowi Mediolan. Działamy dla Was od 2003 roku!

Serie A

Puchary

Dla Tifosich

Serwis

Zarejestruj się

Zarejestruj się