
Andre Onana udzielił wywiadu po przegranym meczu z Manchesterem City 0:1:
- Mieliśmy pecha, ponieważ mieliśmy kilka świetnych okazji, a na tym poziomie, jeśli ich nie wykorzystasz, nie możesz wygrać. Jestem zadowolony z pracy zespołu, poświęcenia i wysiłku i jestem przekonany, że jeśli nadal będziemy tak pracować, wrócimy do finału i wygramy go następnym razem. Co powiedziałem Lautaro? Piłka nożna jest trudna i niesprawiedliwa, ale nie możemy patrzeć na pojedynczny epizod. Moim zdaniem zasłużyliśmy na to zwycięstwo. Ciężko to teraz przełknąć, ale jeśli wszystko zrobimy dobrze, wrócimy do finału.
- Czy będę dalej w Interze? Nie wiem, prawda jest taka, że jestem tutaj szczęśliwy, ale na pewnych poziomach nigdy nie wiadomo, jak to się może potoczyć. Nie mam żadnych problemów z Interem, mam z nimi bardzo dobre relacje i jestem do ich dyspozycji. Zrobię to, co mi powiedzą.
Komentarze (17)
Absolutnie nie do ruszenia, bo piłkarzy z taką mentalnością nam potrzeba.
widać to było wczoraj, fakt z 2 razy wybił w aut, ale tak mega pewnie, przy golu bez szans, a taki Ederson niby świetnie grający nogami, co chwile piłka w aut, plus ta niepewna interwencja z 1 połowy co LM mało nie przyjął i strzelił
przez lata mieliśmy świetnych golkiperów więc tak nie zwracałem uwagi, ale bramkarz to podstawa, pewnie jakby nie Onana to już z Porto byśmy odpadli
poza tym jego energia a zarazem spokój przy rozegraniu klasa
on nie puścił żadnego babola, przez cały sezon jedynie mógł lepiej zachować się przy bramce z empoli, co mu się wytyka, no i może z napoli, co mu po ręce się prześlizgnęła ( strzał Angisy)
spójrzmy na de gea, nie raz ratuje united tyłek, ale ile szmat na wpuszczał
nie oglądam wszystkich lig, ale obok Courtois i Ter Stegen top 3
Facet bez układu nerwowego.