Ostatnia kolejka Serie A sezonu 2013/2014, ostatni mecz Interu Mediolan. W Weronie Nerazzurri zmierzą się z Chievo.
"Mecz o pietruszkę", jednak bardzo ważny dla fanów czarno-niebieskich. Będzie to bowiem ostatnie spotkanie wielkiej argentyńskiej czwórki w Interze - Waltera Samuela, Estebana Cambiasso, Diego Milito oraz ikony klubu, Javiera Zanettiego. Trzech z nich w pierwszym składzie!
Pierwsza połowa meczu rozpoczęła się od zdecydowanego natarcia drużyny gospodarzy. W 5. minucie spotkania doszło do pierwszej groźnej akcji tego wieczoru, wtedy to w sytuacji sam na sam z Carrizo znalazł się Paloschi, jednak piłka po jego strzale minęła bramkę Interu. Już cztery minuty później ten sam gracz miał kolejną świetną okazję do otworzenia wyniku. Jednak i tym razem Paloschi nie zdołał pokonać golkipera mediolańczyków, a futbolówka po jego strzale trafiła tylko w poprzeczkę bramki gości. W 15. minucie meczu doszło do pierwszego groźnego strzału w wykonaniu piłkarzy Interu. Strzałem zza pola karnego popisał się Botta, jednak piłka przeleciała wysoko nad bramką Squizziego. Strzał Botty okazał się impulsem do ataku dla mediolańskiego zespołu, który w miarę upływu czasu coraz bardziej zagrażał bramce Chievo. W 19. minucie spotkania kibice ujrzeli kolejną groźną akcję w wykonaniu Interu. Wtedy to przebojem w pole karne gospodarzy wdarł się D'Ambrosio, jednak jego uderzenie po ziemi zostało wybite przez bramkarza na rzut rożny. Lekka przewaga na boisku wyraźnie uśpiła czujność Interu i w 30. spotkania kolejną doskonałą sytuację do zdobycia bramki otrz piłkarze Chievo. Piłkę w kierunku bramki Interu uderzył Lazarevic, jednak ta odbiła się od słupka bramki Carrizo, a następnie wylądowała bezpiecznie w jego rękach. Do kolejnej groźnej akcji doszło już trzy minuty później. W 33. minucie meczu piłka trafiła pod nogi Taidera, jednak strzał pomocnik Interu minimalnie minął słupek bramki gospodarzy. Co nie udało się chwilę wcześniej, zostało osiągnięte przez Inter już kilka minut później. W 41. minucie meczu pierwszą bramkę tego wieczoru strzelił obrońca, Marco Andreolli. Włoch pokonał bramkarza gospodarzy mocnym strzałem z bliskiej odległości i ustalił wynik pierwszej połowy tego meczu. Asystę w tej sytuacji zaliczył Taider, który dogrywał piłkę z rzutu wolnego.
Druga połowa meczu rozpoczęła się w bardzo spokojny sposób. Żadna z drużyn nie potrafiła wypracować sobie dogodnej sytuacji do strzelenia bramki, aż do 73. minuty spotkania. Właśnie wtedy podanie w polu karnym Interu otrzymał Obinna i precyzyjnym strzałem po ziemi pokonał bezradnego Carrizo, wyrównując tym samym wynik spotkania. Nigeryjczyk mógł wyprowadzić swój zespół na prowadzenie już trzy minuty później, jednak jego strzał przeleciał wysoko nad bramką Interu. Zawodnik Chievo dopiął jednak swego w 90. minucie meczu. Napastnik oddał mocny strzał zza pola karnego Interu i piłka znalazła drogę do bramki bezradnego Carrizo. Obinna po raz drugi tego wieczoru wpisał się na listę strzelców i ustalił wynik tego spotkania. Inter przegrał to spotkanie 2-1 i zakończył tym samym sezon 2013/2014 na 5. miejscu w Serie A.
Chievo Werona - Inter Mediolan 2-1
41' Andreolli, 73' Obinna, 90' Obinna
CHIEVO WERONA: Squizzi; Bernardini, Dainelli (72' Obinna), Lazarevic, Radovanovic (62' Kupisz), Bentivoglio, Frey, Rubin, Paloschi, Hetemaj (86' Calello), Dramé.
Rezerwowi: Agazzi, Moschin, Dos Santos, Kupisz, Obinna, Guana, Cesar, Calello, Paredes, Guarente, Brighenti, Stojan.
Trener: Eugenio Corini.
INTER MEDIOLAN (1-4-4-2): Carrizo; Zanetti, Campagnaro (46' Ranocchia), Andreolli, D'Ambrosio; Cambiasso, Taider, Kovacic (82' Guarin), Alvarez; Botta (85' Bonazzoli), Milito.
Rezerwowi: Castellazzi, Jonathan, Ranocchia, Samuel, Rolando, Nagatomo, Guarin, Kuzmanovic, Hernanes, Polo, Icardi, Bonazzoli.
Trener: Walter Mazzarri.
Komentarze (37)
Na plus Andreolli, Taider, Kova i przede wszystkim Botta (mam nadzieję że pogra więcej w nowym sezonie), aczkolwiek było widać przestoje i brak koncepcji w grze przez to że skład był od czapy. Generalnie nie ma co rozrywać szat - mecz był i tak o pietruszkę, więc dał pograć ławkowym i tym którzy odchodzą z klubu.
mecz jak mecz, duzo nowych nazwisk nie zgaranych nic dziwnego ze gra slaba
szkoda 2 bramek, bo mielibysmy 3 najlepsza obrone w lidze
po juvkach i Romie
nie czaje ( pisze to po raz kolejny) po co gral JZ, mial fajne pozegnanie,dobry mecz, wynik,a tak ostatni mecz w Interze i porazka , w Weronie
lepiej bylo wlasnie dac pograc Samuelowi
Słabiutkie pożegnanie sezonu, oby Thohir i spółka się wzięli ostro do roboty i sprowadzili do Mediolanu kogoś porządnego i wtedy możemy powalczyć
P.S. Szkoda, że Samuel nie zagrał jeśli to rzeczywiście jego ostatni mecz...
Carrizo to nie bramkarz.
Na szczęście to ostatni mecz Księcia, wszyscy wiemy dlaczego. Egzaminu nie zdał też Botta i chyba Alvarez.
Pozdr.
Miło też zobaczyć Taidera na DM, może nie będzie szukać Obi Mikelów...
Czasem ciężka praca popłaca, facet trenuje, biega, nie narzeka i jest wreszcie nagroda: Andreolli.
A do tego właściwe po bramce. Klasa gość.
Pozdr.
Trzeba wygrać na zakończenie i przede wszystkim pożegnanie naszych Legend, głównie Zanettiego
Fajnie jakby wpuścił na koniec Samuela i kogoś z młodych za Diego (Polo albo Bonazzoliego).