Działacze Interu dają ostatnią szansę Antonio Conte na zachowanie swojego stanowiska. Jeśli w najbliższych spotkaniach Inter nie wróci na ścieżkę zwycięstw, to klub pożegna się z obecnym trenerem. Opisują dziennikarze Tuttosport oraz Corriere dello Sport.
Właściciele mediolańskiego klubu oczekują sukcesów. Przeznaczyli na to ogromne środki finansowe, a obecna postawa Interistów nie wskazuje na to, aby na koniec sezonu klub świętował zdobycie jakiegokolwiek trofeum. Jeśli dojdzie do rozstania z Antonio Conte, to kierownictwo klubu będzie chciało w jego miejsce zatrudnić obecnie bezrobotnego, ale chcącego wrócić do pracy trenerskiej Maxa Allegrego. Allegri byłby zainteresowany objęciem funkcji trenera Nerazzurrich, ponieważ chętnie wróciłby także do Mediolanu. Nie ma możliwości, aby na ławkę trenerską wrócił Luciano Spalletti. Nie rozważana jest także opcja, wedle której drużynę miałby objąć Esteban Cambiasso.
Komentarze (60)
- już czas na trenera z duszą Interu, który choć w części ma niebiesko-czarną krew, ale również musi to być trener z topu, i to trener, który już coś osiągnął, a przy okazji nie ma koniunkcji lub przeszłości w Juve...
... dobrze wiecie o kim piszę.
DS przybywaj, jak najszybciej.
Zreszta cieżko żebyśmy z sass teraz przegrali
Chociaż właściwie kto wie..
- Conte zostanie, a Ericksen w zimie odejdzie - smutne, jak postawa zespołu w ostatnich meczach
Dużo jest pisania o jego zarobkach i ewentualnej stracie ale co to jest wobec tego co traci klub grając taką padakę, ryzykując brak gry w lm, szybki spadek wartości zawodników, groźba odejścia zawodników po zaniżonych cenach, marnowanie pieniędzy na zachcianki perukarza, które okazują się kompromitacjami (jak zostanie to zimą pewnie przyjdzie kolejny pseudodrwal do pomocy który nic nie wniesie i nie będzie potem co z nim zrobić).
Ktoś tu pisał że 352 gra wiele klubów itp itd, gówno prawda, Atalanta gra 343 a Lazio owszem 352 ale nie jest żadną potęgą, żaden poważny liczący się klub w Europie nie gra tym systemem, to że Conte coś osiągnął kiedyś z 352 na ligowych boiskach nie znaczy że to teraz się sprawdzi bo piłka idzie do przodu i może po prostu tak już się nie gra w piłke na wysokim/najwyższym poziomie.
Wisienką na torcie jest jego ostatni żart-wysryw że nie wie czy doczeka świąt w Interze, to jakieś jaja że chłop po kolejnej mega kompromitacji gdzie powinien zamknąć ryja i się zastanowić nad sobą od tak sobie robi jaja z klubu i kibiców uczestnictwem w gówno satyrycznym programie i żartowaniem na takie tematy, może jego faktycznie bawi ten burdel który tu robi?
Za Allegrim przemawiają większe osiągnięcia, nieporównywalnie lepsze wyniki w Europie graniem ustawieniem pod których mamy ludzi i to że trenował Milan i Juve więcej niż przez 2 lata, po których Conte ze wszystkimi się kłócił co świadczy o tym że jest po prostu rozsądnym człowiekiem. A widowiskowej gry się nie spodziewam, chodzi mi o efektywność
Nie chodzi o to obwinianie go o wszystko, ale o zachowanie trenerzyny za 12 baniek rocznie, który :
-nie potrafi przyznać się do błędów.Zawsze to kogoś/czegoś wina
-powiela te same błedy, próbując udowodnić wszyskim, że ma racje
-przedkłada wiare w swoją nieomylność nad obserwacje gry/wyników
-nie ma żadnego pomysłu na funkcjonowanie pomocy, a gardzi Eriksenem
-nie ma planu B
-jest betonem nie z powodu 3 obrońców tylko braku jakiegokolwiek pomysłu niż jego jedyne i najważniejsze 3-5-2 które nie zawsze musi działać
-buduje kadre na niezbędnych mu Widalach i Kolarovach.Znów ktoś będzie musiał cały ten szrot posprzątać
-podaje na tacy przeciwnikowi Inter rozczytany od A do Z - to nie sztuka przygotować na nas plan
-grajki pod jego wodzą nie wypracowały żadnych automatyzmów a i indywidualnie nie potrafią przyśpieszyć gry
Za takie hajsy jakie kosi król oczekuje się raczej:
-wyciągania wniosków
-elastyczności kiedy jest potrzebna
-współpracy z całą kadrą(zamiast tarktowania niektórych jak gówno a innych jak żołnierze krula)
-pomysłowości/elementów zaskoczenia przeciwnika
-stawiania wyników i dobra klubu ponad własny wizerunek i upodobania
-wyników przy takich nakładach hajsów
-wypracowania jakiegoś 'stylu'
Żeby nie było, też uważam, że Allegri to najlepsza opcja, a jak nie on, to dajmy szanse Conte by to ogarnął, nawet jak się nie uda to te TOP4 z taką kadrą i tak ugra.
Ja się z kolegą zgadzam. Zarówno pozostawienie Conte nie przekreśla LM w przyszłym sezonie jak i przyjście Allegriego nie gwarantuje, że nagle Inter zacznie wszystko wygrywać. Przypominam, że na wieść o przyjściu Conte też był huraoptymizm. Natomiast opłacać 3 trenerów będziemy bez dyskusji musieli (nie sądzę, że Conte będzie chciał się dogadać)
Powiedzmy sobie szczerze, nie mamy żadnej gwarancji że po zmianie trenera ta drużyna wygra wszystkie spotkania. My co roku lub półtorej zwalniamy trenerów i nie ma zadnej poprawy.
Załóżmy że nowy trener nie bedzie osiągał zadawalających wyników i co wtedy? Też go zwolnić?
No nic Antek , meska rozmowa z szatnia i albo sie dogadacie albo do widzenia
Tylko Allegri? Jakoś nie przekonuje mnie kolejny trener z Włoch...
Wystawia niektórych piłkarzy na siłę (np. taki "Głąbordini" - no masakra....
W trakcie wywiadów ciągle czytamy, że to albo murawa, albo sędziowie albo wirus a tak na serio powinien pogadać z każdym, zapytać o co chodzi, że sobie akurat nie radzi ktoś na boisku.... powinien znać swoich zawodników jak ojciec synów....
Poza tym taktyka.... non stop grają czytelnie.... skrzydełko i do tyłu.... linia obrony aż tak szybka nie jest, by grać trzema środkowymi wysoko, bo nie nadążają przy kontrze co widać gołym okiem.... środek pola, to już w ogóle.... nie ma szybkości w rozgrywaniu, zmian pozycji aby zaskakiwać wciąż....
Popracować nad techniką dla Lukaku bo co z tego, że strzela skoro nie potrafi "zamieszać" z piłką i poprawnie podawać.... tak na oklep....
Gadają na Eriksena a kreatywności w zespole nie ma, więc z kim ma grać?
Nie ma charakteru przywódcy... jest po prostu uparty jak osioł co do niektórych spraw jakie niezbyt dobrze działają...
Jak na tyle kasy, jaką zarabia, to nie jest warty... albo sami zawodnicy nie są warci.... coś jest na rzeczy skoro mówią, że dobrze współpracuje się z p. Conte.... współpraca tylko od zarabiania, to słaby interes dla Klubu...
Nic w tym sezonie nie wygramy z takim podejściem :(
Zacznę od tego, co moim zdaniem NIE JEST przyczyną naszych problemów. Otóż część kibiców nazywa Conte "betonem" z powodu ustawienia z 3 obrońców z tyłu. Nie zgodzę się. Występowaliśmy z powodzeniem w tym ustawieniu w zeszłym sezonie... Od kilku lat konsekwentnie z 3 obrońców z tyłu grają Atalanta (w dodatku widowiskowo) i Lazio (osiągające pod Inzaghim lepsze wyniki aniżeli kadra, którą dysponuje). Często stosowane było także w Juventusie za Allegriego (nawet jeśli nie wychodzili tak na boisku, często przechodzili w to ustawienie w trakcie meczów, tak powstał mit trio BBC). Ustawienie to stosują z powodzeniem Roma czy Hellas, jedne z wyróżniających się obecnie drużyn Serie A. Proszę nie rzucajcie argumentów, że w Interze to ustawienie nie ma racji bytu. To zależy tylko i wyłącznie od trenera, zawodników i ich zrozumienia gry w tym ustawieniu. A nawet gdyby zawodnicy mieli na początku probnlem z tym ustawieniem, to po takim czasie siłą rzeczy dostoswali by się do niego. Zresztą o czym my mówimy - w poprzednim sezonie, nawet u nas, gra z 3 obrońcami funkcjonowała i to z powodzeniem.
Teraz kamyczek do ogródka Conte - kształt pomocy. Niestety w ostatnich meczach wyraźnie widać, że nie potrafimy przekroczyć środkowej strefy i utrzymać się przy piłce. Nie potrafimy rozegrać piłki środkiem, przez co jest ona wycofywana do tyłu lub zagrywana do wahadłowych, którzy są podwajani. Statystycznie strzelamy najwięcej bramek w lidze z dośrodkowań, co oznacza, że akcje bramkowe są prowadzone głównie skrzydłami. Wniosek moim zdaniem jest taki, ze zdecydowanie brakuje akcji przeprowadzanych przez środek, wymagających umiejętności gry kombinacyjnej. Conte lubi pracusiów, ale nawet nasz najlepszy technicznie pracuś, Barella, nie jest rozgrywającym. Podobnie jak Vidal, Barella najlepiej czuje się jako w roli pomocnika harującego od jednej do drugiej linii, ale ktoś musi go wcześniej uruchomić. Cierpimy z powodu braku piłkarza takiego jak Sensi, czy patrząc po jego ostatnich występach w Serie A i kadrze - Locatelli. Potrzebujemy piłkarza, który będzie potrafił zmieniać tempo gry, zrobić czasem kółeczko w środku dla zwolnienia akcji i uruchomić kolegów w odpowiednim momencie. Namiastką takiego piłkarza jest Brozovic, i chociaż często denerwuje i jest irytujący, to ma pewne predyspozycje do rozgrywania - zresztą dobrze zobrazowały to obydwa mecze z Realem - pierwszy z Brozoviciem, w którym byliśmy w stanie utrzymać się przy piłce w Madrycie i momentami grać jak równy z równym, i ten w Mediolanie, gdzie wyglądaliśmy na tle Realu jak jakaś Girona czy Cadiz, wybijające piłki na aferę. Niestety, Brozovic jest piłkarzem z ograniczeniami, Sensi wykupił abonament vip w medicoverze, a Eriksen nie pasuje do ustawienia Conte, ponieważ jego styl gry wymaga od innych piłkarzy pracowania w defensywie "za niego", co moim zdaniem miałoby prawo bytu wyłącznie w ustawieniu z pozycją trequartisty z jednym napastnikiem, lub dwoma napastnikami pod warunkiem, że jeden z nich cofałby siędo pomocy i pracował za Eriksena.
Przygotowanie fizyczne - wg statystyk piłkarze Interu wygrali najmniej pojedynków indywidualnych w lidze. To mówi bardzo wiele. Czy nasi piłkarze są gorsi od zawodników Torino, Spezii czy Genoy? To chyba pytanie retoryczne. A jednak przegrywamy pod tym względem nawet z takimi zespołami. Skoro przyczyną nie są umiejętności indywidualne, to co nią może być? Postawię tezę, że to właśnie przygotowanie fizyczne. Ale jak to.. przecież dołączył do nas pan Pintus, współautor sukcesów Realu. Widzę dwie opcje: albo rzeczywiście Conte z Pintusem przeliczyli się w przygotowaniach do obecnego (co należy również wskazać - z uwagi na przerwę jaką piłkarze Interu mieli między poprzednim a obecnym sezonem) sezonu, albo Pintus konsekwentnie planuje przygotowania na poziomie z Realu, na najwyższym poziomie, które niestety wymagają przyzwyczajenia organizmów piłkarzy, nawet kilku lat. Powiedzmy sobie szczerze, wśród naszych najlepszych piłkarzy, doświadczenie w zespołach z treningami na najwyższym poziomie mieli tak naprawdę tylko Lukaku, Alexis i... Vidal (ew. jeszcze Hakimi). Piłkarze, których uważamy za fundamenty, tacy jak De Vrij czy Barella (dodałbym tu jeszcze Bastoniego) dopiero po raz pierwszy doświadczają reżimu treningowego na najwyższym poziomie wycieńczenia organizmu, a wymieniłem najlepszych graczy z naszej kadry. Tak więc przygotowanie fizyczne może być moim zdaniem istotnym powodem naszej słabej formy, natomiast pod żadnym pozorem nie chciałbym, żeby zmienić tę ścieżkę. Jeśli chcemy być zespołem z topu nie na chwilę, to musimy mieć treningi takie jak zespoły z topu i kropka, nawet kosztem obecnej formy fizycznej. To jest "inwestycja w przyszłość" (fizyczną).
Mental. To jest moim zdaniem nasz największy obecnie problem. I (niestety) znów muszę stanąć w obronie Conte. Wiele można o nim powiedzieć, że jest słabym taktykiem, że jest humorzasty.. ale od zwsze uchodził za jednego z najlepszych motywatorów wśród trenerów. Wielokrotnie w wywiadach powtarzał, że jego filozofia polega na tym, żeby wyjść na rywala i na niego napierać (słynne postawienie Liverpoolu Kloppa za wzór). Tymczasem nasi piłkarze wychodzą na mecz i... znują się po boisku, czekają na to co zrobi przeciwnik. Nie podejmują inicjatywy ataku, nie dokręcają przeciwnikowi śruby, nie próbują podkręcić tempa. Dodajmy do tego jeden z ostatnich wywiadów Lukaku, który powiedział, że nie jesteśmy jeszcze wielkim zespołem, że jest jakiś problem w głowach. No właśnie... Ten zespół, prowadzony przez jednego z największych motywatorów, wychodzi na mecz bez chęci gry, bez chęci przejęcia inicjatywy, bez sportowej złości - piłkarze Juve, chcący zwolnić Sarriego, wyglądali pod tym względem lepiej! Nie wierzę, że Conte źle motywuje zespół - jest pod tym względem uznanym fachowcem w całym środowisku (choćby ostatnia wypowiedź Zidane'a, ale to oczywiście tylko jeden z przykładów). Tym czasem nasi piłkarze wychodzą na boisko tak jakby bez nastawienia, oddając inicjatywę przeciwnikowi, co było widoczne choćby w meczu z Torino. Coś jest ewidentnie nie tak w naszym zespole, może to kwestia psychiki, może jest jakiś problem z atmosferą, nie wiem, a może to nastawienie wynika z braku sił, czyli z bardzo intensywnych treningów fizycznych, o których była mowa powyżej.
W każdym razie... biorąc uwagę powyższe, uważam że zwolnienie Conte (w tej chwili) to zły pomysł, ponieważ problem jest gdzie indziej i jak każdy zespół aspirujący do miana "wielkiego" - musimy się z nim uporać, a nie szukać kozła ofiarnego w trenerze i zamiatać resztę pod dywan ( to byłoby najprostsze rozwiązanie, świetne zagranie pod publiczkę, bo jak widać zwolnienia Conte żąda większość kibiców). Pamiętajcie, że takie same epizody mieliśmy za czasów Manciniego czy Spallettiego, gdzie dosłownie nic nie funkcjonowało. Kończyło sięto zmianą trenera. Ale problem powrócił i należygo zdiagnozować i rozwiązaćc raz na zawsze - ale to już zadanie managementu. W innym wypadku, ten problem znów się za jakiś czas pojawi - niezależnie od tego nazwiska na naszej ławce trenerskiej - i znów będziemy zwalniać kolejnego trenera, i tak w kółko.
Najważniejsze to teraz dać szanse trenerowi wyciągnąć ten klub z beznadziejnej sytuacji. Jak raz sobie poradzi to w przypadku kolejnego kryzysu bedzie umiał to zrobić.
- dlaczego musimy oglądać te same durne ruchy kadrowe (GG w pierwszym składzie),
- po co ściągnął Kolarova i co stało się z obroną w tym sezonie,
- dlaczego Hakimi gra coraz słabiej,
- po co uparł się na pozostanie Perisica (chociaż wcześniej go nie chciał) i dlaczego wystawia go z uporem maniaka,
- skoro tak dociera do piłkarzy to dlaczego Vidal wsadził go na minę w meczu z Realem,
- po co wpuszcza Eriksena na ostatnie pięć minut przegranego już meczu,
- twierdził, że będzie rotował składem, więc dlaczego nie wystawia (choćby czasem) Radji na słabszego przeciwnika kosztem odpoczynku dla innego piłkarza?
I na koniec: dlaczego upiera się przy 3-5-2 w trakcie meczu, w którym widać, że to nie funkcjonuje?
Gdyby był choć trochę elastyczny to mógłby w trakcie zmienić ustawienie - mamy przecież piłkarzy, którzy są w stanie przejść do innej formacji.
Na moje pewnymi ruchami i swoimi decyzjami narobił gnoju w szatni.
Przypuszczam, że Skriniar jest średnio zadowolony, że były plotki o jego sprzedaży. W pompie grę dla Interu mają najpewniej Perisic i Brozovic - obaj mieli przecież odejść. Na ławce jest jeszcze niezadowolony Eriksen i zapewne Nainggolan, którzy muszą oglądać popisy Gagi w pierwszym składzie. Do tego trzeba dorzucić Martineza, który zapewne jeszcze niedawno był myślami w klubie obok Leosia.
I jak to ma funkcjonować dalej?
Jak Sensi był zdrowy, to Gagliardini grał bardzo mało
- po co ściągnął Kolarova i co stało się z obroną w tym sezonie,
Czy każdy transfer musi być autorstwa Conte? Nasz zarząd zrezygnował ze sprowadzenia Tonalego i Kumbulli. Conte chciał też Smallinga, a dostał ostatecznie najtańszą możliwą opcję. Widać po naszym okienku, że nasi nie zamierzali nikogo kupować za gruby hajs.
- dlaczego Hakimi gra coraz słabiej,
Bastoni, Lukaku czy Barella rozwinęli się, a nawet Skriniar w tym sezonie grał już lepiej niż w poprzednim. Może ma słabszy okres?
- po co uparł się na pozostanie Perisica (chociaż wcześniej go nie chciał) i dlaczego wystawia go z uporem maniaka,
A ktoś chciał kupić tego Perisicia?
- skoro tak dociera do piłkarzy to dlaczego Vidal wsadził go na minę w meczu z Realem,
Możliwe, że Vidal jest po prostu głupi? Nie zaszkodził tylko Conte, ale również swojemu pracodawcy. Chyba nie myślisz, że Vidal w ten sposób grał na jego zwolnienie?
- po co wpuszcza Eriksena na ostatnie pięć minut przegranego już meczu,
Nie wiem czy to jest akurat istotne w tym całym bałaganie. Eriksen fajny piłkarz, ale on nie ma żadnej dynamiki i porusza się jak żółw. Może to Wy wymagacie za dużo od niego? Miał już zjazd w Tottenhamie.
- twierdził, że będzie rotował składem, więc dlaczego nie wystawia (choćby czasem) Radji na słabszego przeciwnika kosztem odpoczynku dla innego piłkarza?
Zobacz sobie zaangażowanie Radji podczas treningów. Był taki fajny filmik na TT.
I na koniec: dlaczego upiera się przy 3-5-2 w trakcie meczu, w którym widać, że to nie funkcjonuje?
3-5-2 chyba nie jest problemem skoro wiele klubów w Europie gra tym ustawieniem z dobrymi rezultatami?
- dlaczego musimy oglądać te same durne ruchy kadrowe (GG w pierwszym składzie)
Jednym z moich zarzutów do Conte, o których napisałem wyżej, jest właśnie wizja linii pomocy. Potrzebujemy rozgrywającego z prawdziwego zdarzenia, piłkarza nawet słabszego w defensywie, ale kreującego grę.
- po co ściągnął Kolarova i co stało się z obroną w tym sezonie
Kolarov na papierze jest ogranym w Serie A i doświadczonym piłkarzem, który jak się wydawało przed sezonem, z powodzeniem może być rotowany lub zastąpić Bastoniego na lewej-środkowej obronie. Życie zweryfikowało Kolarova, ale przecież przyszedł prawie za darmo, nie pobiera niewiadomo jakiej pensji. Nie wypalił jak setki innych piłkarzy w innych klubach i tyle.
- dlaczego Hakimi gra coraz słabiej
Moim zdaniem pośrednio z powodu środka pomocy. Nie jesteśmy w stanie przeprowadzać akcji przez środek, więc siłą rzeczy piłka jest zagrywana albo na Lukaku, albo właśnie na wahadła. Wahadłowi są podwajani, i praktycznie pozostaje nam długa piłka na Lukaku. Hakimi jest zawodnikiem potrzebującym miejsca i piłek na dobieg, natomiast po pierwsze nie ma mu kto zagrać takiej piłki, po drugie, jak już wspomniałem, oba nasze wahadłe są przez przeciwników mocno murowane. Wniosek jest prosty - skoro nie mamy środka, nie będziemy mieć też wahadeł, choćby grali na nich Alaba z Kimmichem.
- po co uparł się na pozostanie Perisica (chociaż wcześniej go nie chciał) i dlaczego wystawia go z uporem maniaka,
Wydaje mi się, że mijasz się z prawdą. Jedynym powodem, dla którego zsotał Perisic, był brak ofert. Po zakończeniu okna próbował go zarówno na wahadle jak i w ataku, gdyż w jego mniemaniu Perisic i tak był lepszym vice-Lukaku niż Pinamonti. Conte na pozostanie Perisicia nigdy nie nalegał.
- skoro tak dociera do piłkarzy to dlaczego Vidal wsadził go na minę w meczu z Realem
Uważasz, że Vidal zrobił to specjalnie? Jeśli spojrzeć na jego karierę, to nie był pierwszy ani ostatni raz kiedy Vidal wyleciał z boiska w ten sposób. Przecież on słynie z południowo-amerykańskiego temperamentu i takich zachowań.
- po co wpuszcza Eriksena na ostatnie pięć minut przegranego już meczu,
Rzeczywiście było to bez sensu, też tego nie rozumiem.
- twierdził, że będzie rotował składem, więc dlaczego nie wystawia (choćby czasem) Radji na słabszego przeciwnika kosztem odpoczynku dla innego piłkarza?
Nie wiem. Może ma swoje powody. Nie jest tajemnicą, że Conte trenerem Juve czy Chelsea bardzo chciał Radję, więc nie wierzę w żadne uprzedzenia do tego piłkarza. Myślę, że po prostu Radja przegrywa rywalizację na treningu. Zauważ, że nawet prasa nie ejst mu wstanie znaleźć miejsca pracy, poza przewijającymi się Cagliari czy Fiorentiną.
I na koniec: dlaczego upiera się przy 3-5-2 w trakcie meczu, w którym widać, że to nie funkcjonuje?
Jasne, na pewno nie jest to trener elastyczny, jest przywiązany do swoich przekonań... jak masa innych trenerów (podobnie Gasp w Atalancie, S. Inzaghi w Lazio, Sarri w Napoli/Juve). Zresztą ja się nie łudzę - żadna zmiana ustawienia nic nie da, jeśli piłkarze będą wychodzić na mecze z takim nastawieniem (a w zasadzie z jego brakiem).
- Przypuszczam, że Skriniar jest średnio zadowolony, że były plotki o jego sprzedaży. W pompie grę dla Interu mają najpewniej Perisic i Brozovic - obaj mieli przecież odejść. Na ławce jest jeszcze niezadowolony Eriksen i zapewne Nainggolan, którzy muszą oglądać popisy Gagi w pierwszym składzie. Do tego trzeba dorzucić Martineza, który zapewne jeszcze niedawno był myślami w klubie obok Leosia.
Co do atmosfery w drużynie to się oczywiście zgadzam (tak jak wyżej), że może to być obecnie problem. Tak jak powiedziałeś mamy "zdegraowanego" w hierarchii Skriniara i Brozovicia (wypychanych) latem, Perisicia z wysokimi ambicjami i ego, za którego nie dostaliśmy latem ani jednej pozwalającej się zaakceptować oferty, 32-letniego balującego Nainggolana, który w wywiadach podkreśla, że jest jaki jest i się nei zmieni, którym zainteresowane było tylko Cagliari, jednak nie chciało za niego płacić, Lautaro, który traktuje nas przedmiotowo i chce wypłynąć na głębokie wody. Ale czy naprawdę mamy obarczać Conte za to, że ktoś nie chciał zapłacić za niechcianych przez nas zawodników..?
Uważam, że wartościowi zawodnicy się obudzą i wyniki same przyjdą... O pięknej piłce nie wspomniałem ani słowa..