
Wszystko wskazuje na to, że Samir Handanovic po 9 latach od przybycia do Interu wygra swoje pierwsze trofeum w barwach Nerazzurrich. Paradoksalnie, uczyni to w momencie, kiedy jego dyspozycja jest najgorsza od momentu transferu z Udinsese.
36-letni kapitan Interu popełnił w tym sezonie dużą liczbę błędów, które przyczyniły się do utraty bramek. Ostatnio, w spotkaniach z Napoli i Spezią goalkeeper Nerazzurrich poprzez swoje niepewne interwencje przyczynił się do utraty goli, które ostatecznie decydowały o remisie w tym starciach.
Również we wczorajszym meczu z Hellasem Słoweniec zachował się niepewnie przy sytuacji z Davide Faraonim i choć był w tej sytuacji faulowany, można sobie zadawać pytanie, dlaczego chciał łapać piłkę do "koszyczka" i czekał na nią tak długo.
Handanovic zostanie również prawdopodobnie w tym sezonie bramkarzem z największą ilością występów w Serie A w barwach Nerazzurrich, bowiem do Waltera Zengi brakuje mu jeszcze 3 spotkań. Dziennikarze La Gazzetty dello Sport w dzisiejszym wydaniu zadają sobie jednak pytanie - jak wiele spotkań uda się jeszcze Słoweńcowi rozegrać w koszulce mediolańskiego klubu? Nie jest tajemnicą, że Inter rozgląda się za jego następcą, a bramkarz Hellasu, Marco Silvestri udowodnił wczoraj, że nie bez powodu znajduje się w kręgu zainteresowań Nerazzurrich.
Komentarze (7)
Musimy go spróbować ściągnąć, chociażby po to, by podbić stawkę Juve jego kontraktu. To nasz obowiązek.