
Barcelona zaczyna się martwić, ponieważ komunikat wydany przez Pepa Guardiolę wcale nie jest pocieszający. Przedłużenie umowy ze szkoleniowcem Fc Barcelony wciąż nie zostało podpisane.
- Od pewnego czasu pracuję nad projektem na następny sezon i zawsze powtarzałem, że nigdzie nie będzie lepiej jak tutaj, ale poczułem w środku, że nie mogę pracować w klubie, na siłę, jeśli nie jestem pewny, że mam ochotę pracować dalej. Chciałbym powiedzieć, że na podpisanie nowego kontraktu potrzebuję jeszcze więcej czasu. Pytanie kieruję do moich współpracowników. Jeśli oni zaakceptują mój projekt, wówczas wszystko będzie wporządku. W przeciwnym razie się pożegnamy. Nie mogę oszukiwać samego siebie. Dziękuję klubowi za to, że nie nałożył dotąd terminu odnośnie mojej decyzji.
Komentarze (30)
A poza tym to jestem sceptycznie nastawiony do tego pomysłu,pamiętam jeszcze jak nas prowadził Rafa Benitez,niiby wiodło mu się w Anglii czy Hiszpanii,a jednak u nas sobie nie poradził.Wolałbym Villas-Boasa,ale to tylko moje zdanie,zrobi jak zechcą.<br />
Na dzień dzisiejszy nie brałbym Guardioli do nas.
ogolnie na rynku nie ma wielu ciekawych trenerow, na upartego mozna wymienic Dunge, ale to futbol na "nie", czasy futbolu ultradefensywnego we wloszech sa raczej juz poza nami. dzis na topie jest stawianie na "ludzi z wewnatrz", barca z pepem, juve z conte, oni zle na tym nie wyszli. w interze moze faktycznie powinni postawic na figo?
Gówniarzu mam 19 lat .<img src="/files/emoticons/19" alt="<klnie>" />