Felietony

Piękna historia argentyńskiego wiedźmina (9)

Autor:
Źródło: inf. własna
ponad 11 lat temu
1741
9

Będzie to historia o piłkarzu, który błyszczał na włoskich stadionach na przełomie XX i XXI wieku, o zawodniku, którego Pele umieścił na swojej liście stu najlepszych piłkarzy na 100-lecie FIFA. Jednocześnie to historia piłkarza uznanego za jeden z 50 najgorszych transferów ligi angielskiej w historii, niedocenionego w Manchesterze United i zapomnianego przez wielu fanów piłki nożnej.

 

Tym piłkarzem jest Juan Sebastian Veron - zawodnik rodem z Argentyny, którego w świecie piłki nożnej przezywano „La Brujita”. Urodził się 9.03.1975r. w dniu, w którym jego ojciec Juan Ramon Veron rozgrywał derbowy mecz w barwach Estudiantes La Plata przeciwko Gimnasii. Ojciec nazywany przez fanów „La Bruja” (wiedźma) nie wiedział, że właśnie rodzi mu się syn, gdyż jego trener Carlos Bilardo nie chciał przekazywać piłkarzowi takiej informacji podczas ważnego meczu, by jego zawodnik nie stracił koncentracji. Strategia opłaciła się, gdyż Estudiantes zwyciężyło wtedy 4-1, a Veron senior strzelił jedną z bramek.

 

„Mała wiedźma”- bo tak właśnie brzmi w naszym języku przezwisko młodego Verona, nie wzięło się więc z przypadku. Argentyński piłkarz częściowo odziedziczył pseudonim po ojcu, jednak tylko częściowo, ponieważ zawodnik m.in. Interu Mediolan przez całą swoją karierę zachwycał bajeczną techniką, która przekładała się na piękne bramki oraz niesamowite asysty. Kariera Verona jest niepowtarzalna, ponieważ przeplatają się w niej piękne i niespodziewane sukcesy w zespołach, na które raczej nikt nie stawiał, i okresy gorszej gry w klubach, gdzie sukcesów oczekiwano najbardziej. Był zdumiewającym zawodnikiem, łączącym brutalność w defensywie z pełną wdzięku grą w ofensywie. Taki styl charakteryzował tylko niewielu piłkarzy jego generacji. Veron był nieustępliwym obrońcą i nieposkromionym liderem. Potrafił zawzięcie bronić na swojej połowie by później ruszyć do przodu jak czołg z potężną siłą rażenia, co widoczne było przy jego strzałach z dystansu, niejednokrotnie przynoszących zdumiewające efekty. Był postrachem bramkarzy podczas rzutów wolnych, które często kończyły się pięknymi bramkami. Jednak największa magia „Czarowniczki” ujawniała się przy jego podaniach, dokładnych co do milimetra, wykonywanych w idealnym momencie i co najważniejsze przynoszących bramki, akcje z udziałem Verona chciało się oglądać bez końca.

 

Argentyńskie początki

 

„La Brujita” swoją karierę rozpoczynał w argentyńskim Esudiantes La Plata, gdzie wcześniej, w latach świetności klubu grał jego ojciec. Pierwszy sezon 18-letniego piłkarza zaczął się w chwili gdy jego klub spadł do drugiej dywizji. Veron jednak wraz z kolegami awansował z powrotem do najwyższej ligi w Argentynie, zaś swoją grą oraz pierwszym sukcesem młody Argentyńczyk zainteresował wielki Boca Juniors. Gigant ligi argentyńskiej sprowadził zawodnika w 1996 roku, dzięki czemu Veron miał niepowtarzalną okazję grać u boku ukochanego przez całą Argentynę, boskiego Diego Maradony oraz innej legendy argentyńskiej piłki - Claudio Caniggi. Co ciekawe w tym samym roku Veron debiutował w reprezentacji swojego kraju grając przeciwko reprezentacji Polski. Jednak wychowanek Estudiantes nie zagrzał długo miejsca w argentyńskim gigancie. Tak samo jak dziś w Europie panowała wówczas moda na sprowadzanie młodych piłkarzy z Argentyny i Brazylii (szczególnie we Włoszech i w  Hiszpanii), więc  po zaledwie 16 rozegranych meczach 21 letni Veron został wypatrzony przez Svena Gorana Ericssona, który sprowadził go do Sampdorii Genua.

 

 

Wybuch talentu i włoskie triumfy

 

W Sampdorii „La Brujita” rozegrał dwa bardzo dobre sezony, jednak prawdziwe sukcesy zaczęły się od transferu w 1998 roku. Podczas mistrzostw świata we Francji, Veron potwierdził swój ogromny talent, pokazując niezwykłą grę w środku pola, gdzie jego nienaganna technika, niezwykłe podania i doskonałe dyktowanie tempa gry zaprowadziły Albicelestes do ćwierćfinału. Niestety na drodze Argentyny stanęli Holendrzy, którzy wygrali mecz 2-1. Po mistrzostwach świata swoje zainteresowanie piłkarzem okazała bardzo bogata w tamtych czasach Parma, która zakupiła 23-letniego piłkarza za 15 milionów funtów. Ze swoją drugą włoską drużyną młody argentyński pomocnik zdobył Puchar Włoch i, sprawiając niemałą niespodziankę, sięgnął po Puchar UEFA w 1999 roku. Warto wspomnieć, iż Veron po raz kolejny grał przeciwko polskim piłkarzom, gdyż jego klub w 1/16 Pucharu UEFA mierzył się z Wisłą Kraków. Drużyna z Parmy mogła pochwalić się w tamtym okresie wieloma niebagatelnymi piłkarzami, którzy w późniejszych latach stali się największymi gwiazdami światowego futbolu. W składzie zdobywcy Pucharu UEFA grali wtedy tacy piłkarze jak wspomniany już Veron, ale również młodzi Fabio Cannavaro, Gianluigi Buffon, Lilian Thuram czy Hernan Crespo.

 

Patrząc na późniejszą karierę wymienionych zawodników nie jest już dziwne, iż byli w stanie sięgnąć po oba wymienione puchary.

 

Przygoda Verona z Parmą jednak szybko się skończyła, ponieważ po jego usługi w 1999 roku ponownie sięgnął Sven Goran Ericcsson, który prowadził wówczas Lazio Rzym. Pierwszy sezon w stolicy Włoch okazał się dla argentyńskiego pomocnika i jego drużyny niewiarygodnie udany. Na początku Lazio zwyciężyło w Superpucharze Europy Manchester United, jednocześnie Veron został wybrany najlepszym zawodnikiem meczu (kolejny polski epizod – mecz prowadził Ryszard Wójcik). Jednak był to dopiero początek sukcesów w sezonie 1999/2000. Lazio na stulecie swojego istnienia zaserwowało fanom najlepszy prezent jaki byli w stanie zaoferować: zdobyli drugie w historii mistrzostwo kraju a dodatkowo Puchar oraz Superpuchar Włoch. Najsmutniejszym wątkiem w tym przypadku jest fakt, iż oba puchary przypadły piłkarzom Lazio kosztem Interu Mediolan. Najpierw Lazio zdobyło Puchar Włoch w dwumeczu z Interem, w którym padły wyniki 2-1 oraz 0-0 a następnie Inter poległ w meczu o Superpuchar Włoch 4-3 (dwie bramki dla Lazio strzelili późniejsi serbscy Interiści: Stanković i Mihajlovic).

 

Oczywiście jak na włoską ligę przystało nie obyło się bez kontrowersji. W ostatniej decydującej kolejce Juventus, który przewodził stawce poległ w Peruggi 1-0 grając w bardzo trudnych warunkach pogodowych, prowadzący wówczas zawody Pierluigi Colina wstrzymał mecz w 82. minucie jednak zadecydował później, że gra ma być kontynuowana. W tym samym czasie Lazio gładko pokonało Regginę 3-0 i mogło cieszyć się z mistrzostwa, przeskakując klub z Turynu o jeden punkt w ligowej tabeli. Lazio w tym okresie posiadało w swoich szeregach podobnie jak wcześniej Parma piłkarzy, którzy już wtedy byli wielkimi gwiazdami. Klub z Rzymu reprezentowali wówczas tacy piłkarze jak Pavel Nedved, Dejan Stankovic, Alessandro Nesta, Sinisa Mihajlovic, Marcelo Salas czy Fernando Couto. “Borombombom, tira la bomba (wystrzel bombę), Vero Verón” - taką oto przyśpiewkę serwowali fani Lazio podczas meczów z udziałem „La Brujity”, Veron już wtedy uważany był za jednego z najlepszych piłkarzy na świecie, zdobywając w mistrzowskim sezonie 8 bramek w 31 meczach.

 

Po bardzo udanym sezonie następny nie przyniósł kolejnych sukcesów, jednak sama gra Verona wciąż stała na najwyższym światowym poziomie. Dlatego też usługami piłkarza zainteresował się sam sir Alex Fergusona, który bardzo chciał mieć w szeregach Manchesteru United argentyńską gwiazdę Lazio Rzym. Sam Veron wspominał, iż od dzieciństwa marzył o grze w angielskiej lidze, w zespole Sheffield United, gdzie grał jego wujek Pedro Verde.

 

Nieudana angielska przygoda

 

Transfer Verona w 2001 roku kosztował Manchester United 28 milionów funtów, był to wówczas najwyższy transfer whistorii Premiership. Jednak sama przygoda w angielskim zespole nie należała do najbardziej udanych. Pomimo dobrych meczów i strzelanych bramek (5 w pierwszym sezonie oraz 6 w drugim) media oraz sami fani Manchesteru uważali transfer Argentyńczyka za nieudany oraz niewart swojej ceny. Przyjęła się opinia, iż Veron nie potrafi się odnaleźć w angielskim stylu gry i dlatego powinien zostać sprzedany. Piłkarza przed mediami i fanami gorąco bronił nawet sam sir Alex Ferguson, do dziś popularne są słowa szkoleniowca wygłoszone do dziennikarzy podczas jednej z konferencji prasowych: „He’s a fucking great player. You are fucking idiots”. W końcu mimo, że ManU zdobyło w sezonie 2002/2003 mistrzostwo Anglii, Veron został sprzedany do Chelsea Londyn.

 

Istnieje wiele teorii na temat tego, dlaczego tak genialny zawodnik nie odnalazł się w angielskiej piłce, wielu uważa, że grę Verona w środku neutralizował Roy Keane, który posiadał inny styl, oraz sam wolał nadawać tempo gry Manchesteru. Poza tym był dużo lepiej zgrany z kolegami ze środka czyli Beckhamem, Giggsem czy Scholsem. Moim zdaniem duży wpływ na taki stan rzeczy miała sama taktyka Fergiego, który ograniczał wolność Verona i sprowadzał jego grę do większego porządku taktycznego, jak sam argentyński piłkarz powiedział w wywiadzie, porównując Fergusona do Erikssona: „Kiedy Sven był moim trenerem, dostawałem zdecydowanie więcej szans. Na boisku miałem więcej wolności. Był to klucz do sukcesu, ponieważ wtedy Lazio zdobyło mistrzostwo w Serie A. Mogę śmiało powiedzieć, że na Old Trafford wymagano ode mnie, abym zmienił swój styl gry. Kiedy tego nie zrobiłem, Szkot stracił do mnie zaufanie.”. Znana jest również inna historia związana z odwieczną niechęcią Anglików i Argentyńczyków, którą także opowiedział Veron w jednym z wywiadów: „Kiedyś w święta Bożego Narodzenia wraz z kolegami poszliśmy w miasto świętować. Odwiedziliśmy parę miejsc, razem z nami byli dwaj rugbiści Agustin Pichot i Felipe Contepomi, którzy również pracowali w Anglii. W jednym z barów wziąłem mikrofon i zacząłem śpiewać "Let's go Argentina", po czym Gary (Neville) wyśpiewywał piosenki Anglii, więc uderzyłem go mikrofonem. To sprowokowało bójkę z podziałem na narodowości. Do domu wróciłem cały podrapany i musiałem wyrzucić poszarpaną koszulkę”.

 

Wszystkie te czynniki doprowadziły do tego, że Argentyńczyk w 2003 roku zaczął przygodę w Chelsea, która akurat weszła w posiadanie Romana Abramovica.  W drużynie z Londynu Veron grał bardzo mało, ponieważ wciąż nękały go kontuzje, spowodowało to kolejną falę niechęci tym razem ze strony fanów Chelsea. Czarę goryczy przelał mecz półfinałowy Ligi Mistrzów z Monaco, kiedy to Veron wszedł na boisko przy stanie 1-1 kończąc mecz porażką 3-1. Wszyscy winę zrzucili na Argentyńczyka, pytając jak można było kupić zawodnika, nękanego ciągłymi kontuzjami, który dodatkowo nie sprawdził się w ManU. Fani preferowali w środku Lamparda i Makalele więc po objęciu zespołu przez Jose Mourinho „La Brujita” został oddany na wypożyczenie do włoskiego Interu Mediolan.

 

Krótki powrót do Włoch

 

W Interze w sezonach 04/05 i 05/06 Veron nie prezentował już takiej formy jak przed grą w Anglii, jednak często stanowił mocny punkt mediolańskiego zespołu. Razem z Interem udało mu się zdobyć dwa razy Puchar Włoch pokonując dwukrotnie Romę oraz Superpuchar Włoch pokonując 1-0 Juventus, Veron był strzelcem zwycięskiej bramki. Podczas pobytu Verona w Interze rozpoczęła się również seria mistrzostw Włoch mediolańskiego zespołu po aferze korupcyjnej i degradacji do Serie B m.in. Juventusu.

 

Po dwóch latach spędzonych w Mediolanie Veron postanowił wrócić do ojczyzny, do klubu, w którym się wychował, by spokojnie zakończyć swoją karierę. Sam piłkarz mówił, iż zmęczony był już grą w Europie i tym jak go traktowano: „Wędrowałem po Europie jak cygan nie mogąc znaleźć szczęścia lub kogoś, kto by mnie zrozumiał. Dlatego wróciłem do Estudiantes. Byłem zmęczony wiecznymi przenosinami. Spektakularna Premier League w Anglii to nie wszystko. Nie było to dla mnie nad wyraz fascynujące, a w dodatku nie okazano mi ciepła w Manchesterze”.

 

Jak zostać legendą

 

Jednak powrót do Estudiantes nie był tylko spokojnym oczekiwaniem na zakończenie kariery. Klub z La Platy prowadzony na boisku przez Verona zrobił coś, czego nie spodziewał się chyba nikt. Najpierw w pierwszym swoim sezonie po powrocie do ojczyzny w 2006 roku zdobył z Estudiantes mistrzostwo Argentyny, pokonując Boca Juniors. Klub z La Platy odzyskał mistrzostwo po 23-letniej przerwie, co dodatkowo pokazuje, jak ogromny był to sukces zarówno dla klubu jak i samego zawodnika. Veron przekazał też duże pieniądze na rozwój ukochanego klubu, czym również przyczynił się wpisania na karty historii Estudiantes. Jednak nie był to koniec sukcesów. Po słabszym sezonie 2007/2008, kiedy to Verona dręczyły kontuzje przyszedł rok 2009. W tym właśnie roku Estudiantes z Veronem w roli kapitana osiągnęło sukces, na który każdy fan czekał od 39 lat. Pokonując w dwumeczowym finale brazylijskie Cruzeiro, Estudiantes La Plata zdobyło Copa Libertadores, czyli klubowe mistrzostwo Ameryki Południowej. Juan Sebastian Veron powtórzył to, co zrobił jego ojciec w latach 1968-1970 - dał swojemu klubowi najważniejszy klubowy tytuł, dodatkowo zostając najlepszym zawodnikiem całego turnieju. „La Brujita” przywrócił świetność klubowi z La Platy kontynuując dzieło swojego ojca, dla Verona był to największy i najpiękniejszy sukces w karierze, jak sam powiedział: „Mógłbym zamienić wszystkie moje wcześniejsze osiągnięcia, wszystko co wygrałem w Europie, oddałbym wszystko co zdobyłem do dzisiaj tylko za ten puchar”. Rok później Veron wraz z klubem mógł dopisać sobie kolejny tytuł mistrza Argentyny.

 

Niezapomniane mecze, piękne bramki i cudowne zagrania - tak właśnie wygląda historia argentyńskiego wiedźmina. Juan Sebastian Veron mimo, iż napotykał w swojej karierze na różne przeciwności losu nie poddawał się i wciąż dążył do celu, spełniając po drodze swoje marzenia a także zapisując się w pamięci tysięcy fanów i wpisując swoje nazwisko na kratach historii wielu piłkarskich klubów. Prowadził drużyny do wielkich sukcesów a nas kibiców zadowalał swoją grą. Jedyne czego my fani Interu możemy żałować to fakt, że taki piłkarz nie trafił do nas wcześniej… kto wie jak potoczyłaby się historia Serie A.

 

Dla młodszych kibiców, którzy nie mieli okazji oglądać „La Brujity” na żywo polecam obejrzeć bardzo dobrze zrobiony film pokazujący próbkę umiejętności Verona:

 

 

Bartosz Piotrowski

Tagi:
udostępnij

Zobacz też

Czego życzyć sobie w 2025? Tego samego, co w 2024. Podsumowanie roku (8)

30.12
17:03

InzaghiBall - analiza taktyczna Interu po meczu z Atletico Madryt (5)

22.02
13:11

Komentarze (9)

Nie jesteś zalogowany. Tylko zalogowane osoby, mogą dodawać wiadomości
29.11.2013 o 20:21 przez Pawel1992
Pawel1992
Verona lubię. Szkoda , że tak krótko u nas grał.
29.11.2013 o 18:40 przez Rebelde
Rebelde
Veron to był gość .Zawsze go lubiłem .
29.11.2013 o 16:24 przez ZnawcaCalcio
ZnawcaCalcio
Vancore ale mógł wrócić. Był temat Verona lub Rivasa.
29.11.2013 o 09:33 przez Gajdzik
Gajdzik
Fajny tekst ;)
A największym błędem Verona były przenosiny do Anglii, mógł przyjść od razu do nas, może by wtedy podtrzymał świetną formę, ale teraz to można sobie tylko gdybać...
29.11.2013 o 00:16 przez AlwaysRemember
AlwaysRemember
Dobra robota. ;) Bardzo ciekawie się czyta, no ale i postać ciekawa do przedstawienia. ;)
28.11.2013 o 23:06 przez Vancore
Vancore
Veron odszedl przez Adriano nie Rivasa...
28.11.2013 o 22:48 przez ZnawcaCalcio
ZnawcaCalcio
w PES z dystansu ładne bramki wchodziły nim. Fantastyczny zawodnik i nadal się głowię. Jak mogliśmy wybrać Rivasa kosztem Verona.
28.11.2013 o 22:41 przez Orzeu
Orzeu
świetny zawodnik ;) , witamy na pokładzie brtq
28.11.2013 o 22:04 przez PepeBergomi
PepeBergomi
Zaje$#ty grajek. Chciałem go u nas od czasów Parmy. Szkoda ze trafił do nas tak pożno.

Shoutbox

Tifosinho 14.06.2025 14:27

Może Samuele Longo nie będzie chciał grać w Serie D i da się namówić na transfer do Inter U23?

Orzeu 14.06.2025 14:27

Festa ( Sole 24 Ore) : "Oaktree-Inter, bond operation preparatory to future sale. High price"

Orzeu 14.06.2025 14:05

i hit czyli Di Marco

ZnawcaCalcio 14.06.2025 13:53

Asslani też jest mocny

Xucatlan 14.06.2025 13:42

Paolo, Pablo.... kto by tu zauważył różnicę. Tu z połowa użytkowników dlaje nie połapała się, że Frattesi, to Frattesi, a nie Fratessi....

Orzeu 14.06.2025 13:01

inny użytkownik

Orzeu 14.06.2025 13:01

to Paolo a nie Pablo

Endru 14.06.2025 12:59

No Pablo pisz coś o taremim

Paolo92 14.06.2025 12:58

Teraz tylko skompletować ekipę

Paolo92 14.06.2025 12:57

Z uwagi na degradację SPAL, Brescii i Lucchese, w kolejnym sezonie ich miejsce w Serie C zajmie Inter U-23, Pro Patria oraz Caldiero Terme. Milan Futuro i Ravenna zagrają w Serie D. 📰 Nicolo Schira

Adriano_forever 14.06.2025 12:25

szkoda

Orzeu 14.06.2025 12:24

Wszystkie mecze Klubowych Mistrzostw Świata 2025, które będą rozgrywane na boiskach w Stanach Zjednoczonych, będzie można oglądać za darmo w serwisie streamingowym DAZN, wystarczy zalogować się na platformie.

speaker 14.06.2025 12:19

wróciłem :cenzor:

speaker 14.06.2025 12:18

test

Vancore 14.06.2025 12:15

syn edera

Vancore 14.06.2025 12:15

wszedlby w buty ojca

El Imprezatore 14.06.2025 12:10

jakby za hakana przyszedł ederson to jestem na tak

cuba 14.06.2025 10:54

Jestem ciekaw czy zostanie Hakan

martins2000 14.06.2025 10:48

Inter monitoruje Angelo Stiller i Morten Hjulmand

cuba 14.06.2025 10:37

Witam :)

Archiwum shoutboxa

Publicystyka

Analiza taktyczna PSG Luisa Enrique (3)

29.05
15:15

Luis Enrique - Od boiska po ławkę trenerską (3)

28.05
17:00
Archiwum publicystki

Tabela

/

Tabela strzelców

Serie A

  • 1

    Napoli

    Napoli

    14

    32

  • 2

    Atalanta

    Atalanta

    14

    31

  • 3

    Inter

    Inter

    14

    29

  • 4

    Fiorentina

    Fiorentina

    14

    29

  • 5

    Lazio

    Lazio

    14

    28

  • 6

    Juventus

    Juventus

    14

    26

Pokaż tabelę

Mecze

Zawodnik

Bramki

  • 1

    Mateo Retegui

    25

  • 2

    Moise Kean

    19

  • 3

    Ademola Lookman

    15

  • 4

    Riccardo Orsolini

    15

  • 5

    Marcus Thuram

    14

Pokaż wszystkich

Statystyki serwisu

Liczba użytkowników: 28238

Liczba newsów: 50973

Liczba komentarzy: 598837

Użytkownicy online: 1 (mroowa111) oraz 39 gości

Serwis istnieje od 2003 roku

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z polityką cookies. Możesz określich warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Herb Interu
Scudetto

20x

scudetto

Champions league

3x

Champions league

Coppa italia

9x

Coppa Italia

Fifa Club World Cup

1x

Fifa Club World Cup

UEFA cup

3x

Uefa Cup

Logo FcInter.pl

Nieoficjalny, największy polski serwis poświęcony Interowi Mediolan. Działamy dla Was od 2003 roku!

Serie A

Puchary

Dla Tifosich

Serwis

Zarejestruj się

Zarejestruj się