
Za nami 17. kolejka ligi włoskiej, w której nie zabrakło niespodzianek. Przedstawiamy krótkie jej podsumowanie.
Zmagania zostały rozpoczęte w Rzymie, gdzie Lazio podejmowało na własnym stadionie skazanych przed meczem na porażkę gości z Cagliari. Po ostatnich słabych występach Laziale udało im się ugrać 3 punkty i zaaplikować rywalowi 3 bramki tracąc tylko jedną.
Lazio 3-1 Cagliari (12' Milinković Savić, 23' Acerbi, 67' Lulić - 93' Joao Pedro)
O godzinie 15. rozegranych zostało pięć spotkań. W pierwszym z nich Udinese na Dacia Arena grało z beniaminkiem, Frosinone. Drużyna z Udine, która tydzień temu świetnie broniła się w meczu z Interem, aczkolwiek przegrała, tym razem zdobyła punkt. Piękną bramką popisał się Mandragora.
Udinese 1-1 Frosinone (32' Mandragora - 63' Ciano)
Zmora Interu w ostatnich latach, Sassuolo Calcio mierzyło się z Torino FC Waltera Mazzarriego. Dopiero druga połowa przyniosła emocje i dwie bramki, w tym jedną w ostatnich minutach. Kolejny mecz tego dnia zakończył się remisem 1-1.
Sassuolo 1-1 Torino FC (92' Brignola - 55' Belotti)
Wicemistrzowie poprzedniego sezonu i aktualni wiceliderzy ligi, drużyna Napoli wygrała skromnie na Stadionie Świętego Pawła z ekipą z Ferrary, Spal. Bramkę na wagę trzech punktów zdobył Raul Albiol z rziutu rożnego. Jak się potem okazało, Neapolitańczyc umocnili się oni na drugim miejscu i mają już 8 punktów przewagi nad trzecim Interem, który podejmują w następnej kolejce.
Napoli 1-0 Spal (45+1' Albiol)
Drużyna Cesare Prandellego, Genoa CFC, w składzie której występuje bomber tegorocznej kampanii, Krzysztof Piątek po raz pierwszy zwycięska od 30 września. Gryfoni powstrzymali Atalantę Bergamo 3-1, która kończyła mecz w 9, a jedną z bramek strzelił Polak i umocnił się na prowadzeniu w klasyfikacji capocannoniere.
Genoa CFC 3-1 Atalanta Bergamo (45+6' Toloi (sam.), 67' Lazović, 88' Piątek - 55' Zapata)
To była kolejka genueńskich drużyn, Sampdoria również wyszła zwycięsko w swoim starciu, a ich rywalem był beniaminek z Empoli. Choć do 87 minuty wynik był remisowy, to Doriani potrafili dobić rywala w ostatnich fragmentach meczu i zaaplikować im jeszcze dwie bramki. Kibice na stadionie Carlo Castellani obejrzeli 6 trafień do siatki.
Empoli 2-4 Sampdoria (11' Pasqual (rzut karny), 76' Caputo - 41' Ramirez, 69' Quagliarella, 87';91' Caprari)
Pierwsza niespodzianka tego dnia, pretendent do gry w Lidze Mistrzów w następnym sezonie, AC Milan przegrywa na Stadio San Siro z Fiorentiną Stefana Pioliego. Trzy punkty wywiezione zostały dzięki trafieniu niezawodnego w tym sezonie Federico Chiesy.
Milan 0-1 Fiorentina (73' Chiesa)
Najnudniejszym spotkaniem tego dnia można uznać pojedynek Parmy z Bologną, gdzie nie padła ani jedna bramka, a sytuacji na strzelenie gola też nie było za wiele.
Parma FC 0-0 Bologna FC
Drugą niespodziankę tego dnia sprawiła druga mediolańska drużyna, która to jedynie zremisowała w wyjazdowym starciu w Weronie z miejscowym Chievo. Latające Osły zaliczyły kolejny remis w tym sezonie, a dokładnie było to ich 6 remisowe starcie w 7 ostatnich spotkaniach. Inter drugi rok z rzędu w letargu grudniowym, pojawiają się coraz większe wątpliwości co do pracy Luciana Spallettiego.
Chievo 1-1 Inter (Pellissier 91' - Perisić 39')
Sobota z calcio zakończyła się w Turynie, gdzie lider tabeli Juventus po raz kolejny wygrał swój mecz. Tym razem ofiarą cynicznej maszyny pod batutą Massimilliano Allegriego stała się AS Roma. Oczywiście Rzymianie przegrali jedną bramką, którą zdobył niezawodny w wielkich meczach Mario Mandzukić. Juventus w 17 spotkaniach stracił jedynie 2 punkty, imponujący rezultat.
Juventus 1-0 AS Roma (35' Mandzukić)
Komentarze (0)