
Za nami 5. kolejka włoskiej ekstraklasy. Zapraszamy na podsumowanie poszczególnych spotkań oraz skróty meczów.
Fiorentina 1-1 Juventus
Sobota obfitowała w hitowe spotkania, a na dobry początek mogliśmy obejrzeć starcie we Florencji. Massimilano Allegri zaskoczył wielu kibiców i postawił na Arkadiusza Milika w wyjściowej "jedenastce". Polak odpłacił się trenerowi bardzo szybko, ponieważ już w 9. minucie po trafieniu byłego gracza Napoli było 0-1. Gospodarze odpowiedzieli jeszcze w pierwszej połowie, a nawet bliscy byli wyjścia na prowadzenie, jednak z rzutu karnego nie trafił Luka Jović. Druga połowa okazała się jednym wielkim rozczarowaniem i żadna ze stron nie potrafiła już znaleźć drogi do bramki rywala.
Milan 3-2 Inter
O tym spotkaniu można przeczytać TUTAJ
Lazio 1-2 Napoli
Ostatnie sobotnie starcie odbyło się w Rzymie, gdzie gospodarze podejmowali przyjezdnych z Neapolu. Lazio błyskawicznie objęło prowadzenie, jednak z każdą kolejną minutą to Napoli przejmowało kontrolę nad meczem. Ostatecznie goście zdołali wygrać i zgarnąć komplet punktów, a bohaterem ponownie został Kvaratskhelia. Z kolei Piotr Zieliński mógł cieszyć się z asysty przy pierwszym trafieniu dla swojego zespołu.
Cremonese 0-0 Sassuolo
Pierwsze niedzielne spotkanie nie rozpieściło kibiców pod względem goli, jednak na stadionie beniaminka oglądaliśmy na prawdę ciekawe starcie, w którym jednym z bohaterów gospodarzy został Ionut Radu. Sassuolo oddało na bramkę przeciwnika 7 strzałów, jednak żaden nie zamienił się na trafienie do siatki. Były bramkarz Interu został nominowany do nagrody dla najlepszego bramkarza sierpnia.
Spezia 2-2 Bolognia
Posada Sinisy Mihajlovicia od pewnego czasu wisiała na włosku, a pomóc trenerowi miała pewna wygrana nad Spezią. Tak się jednak nie stało, pomimo dwóch trafień niezawodnego Marko Arnautovicia, gospodarze zdołali również zanotować dwa gole i zachować jeden punkt na własnym terenie. Jak się okazało, był to ostatni mecz Mihajlovicia w roli szkoleniowca Bolognii.
Hellas 2-1 Sampdoria
Obie drużyny walczyły w tym starciu o pierwsze zwycięstwo w sezonie. Goście zdołali na początku wyjść na prowadzenie, jednak samobójcze trafienie Audero i bramka Doiga na 2-1 sprawiły, że kibice z Werony mogą choć na chwilę odetchnąć, gdyż ich zespół skutecznie oddalił się od strefy spadkowej. Sampdoria zalicza fatalny start sezonu i aktualnie zajmuje 18. lokatę.
Udinese 4-0 Roma
Do czasu niedzielnego starcia, to kibice Interu mogli uchodzić za najbardziej niezadowolonych z rozstrzygnięcia swojego spotkania, jednak potem do głosu doszedł zespół AS Romy. Gospodarze szybko zaskoczyli rywala i wyszli na prowadzenie. W drugiej połowie Udinese bardzo mądrze zarządzało sytuacją na boisku i kontratakowało, kiedy Roma była coraz bardziej zdesperowana do strzelenia gola i zostawiała duże "luki" w formacji defensywnej. Ostatecznie zakończyło się pogromem, a Udinese wbiło swoim rywalom aż cztery gole.
Monza 0-2 Atalanta
Monza to prawdopodobnie największe rozczarowanie początku sezonu w Serie A. Beniaminek po rozsądnych letnich transferach wydawał się klubem, który ma szansę utrzymać się w elicie. Rzeczywistość jednak dosyć brutalnie zweryfikowała to założenie i w poniedziałek piłkarze Giovvaniego Stroppy zaliczyli piątą z rzędu porażkę. Atalanta nie miała większych problemów z rozmontowaniem obrony rywala i po zdobyciu dwóch goli zapewniła sobie fotel lidera Serie A.
Salernitana 2-2 Empoli
Emocjonujący mecz mogliśmy zobaczyć w poniedziałkowy wieczór w Salerno, gdzie w roli gości zawitała ekipa Empoli. Obie drużyny wyszły na to spotkanie z ofensywnym nastawieniem i nie musieliśmy długo czekać na gola, którego zdobył Martin Satriano. W drugiej połowie na boisku pojawił się Krzysztof Piątek, dla którego był to debiutancki mecz w barwach Salernitany. Ostatecznie mecz zakończyły się remisem 2-2.
Torino 1-0 Lecce
5. kolejkę Serie A zamykał mecz w Turynie. Kibice Torino mają się z czego cieszyć, ponieważ ich zespół zajmuje aktualnie 6. lokatę i ma na koncie trzy zwycięstwa. Należy podkreślić fakt, że Granata ograła do tej pory wszystkich beniaminków, jednak nie można umniejszać jej fantastycznego startu kampanii. Bohaterem poniedziałkowego starcia został Nikola Vlasić, który wynik meczu ustalił w 40. minucie.
Komentarze (3)